Test smartfona Xiaomi Mi MIX 2S - Nieco inny bezramkowiec

Podsumowanie - Wół roboczy w ciekawym opakowaniu

Zanim przystąpiłem do dzisiejszego testu na Xiaomi Mi MIX 2S patrzyłem głównie jako na designerską ciekawostkę, czyli sprzęt ładny, ale niekoniecznie wygodny w obsłudze - trochę jak Samsungi z zakrzywionymi wyświetlaczami. Nie do końca lubię takie urządzenia, więc bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że w nietypowej obudowie bohatera dzisiejszego testu drzemie prawdziwy wół roboczy, który rewelacyjnie spisywał się we wszystkich postawionych przed nim zadaniach. Mówię to w jak najbardziej pozytywnym sensie, ponieważ nie ma w mojej ocenie ważniejszej rzeczy w przypadku smartfona niż niezawodność oraz komfort obsługi, a na tych dwóch polach nie mogę o flagowcu Xiaomi powiedzieć złego słowa. No dobra, mogę - czujnik zbliżeniowy pod wyświetlaczem to fatalne rozwiązanie i mam nadzieję, że producent coś poprawi w tym względzie przy następnej generacji. Poza tym jednak mamy tutaj wszystko, co w dobrym smartfonie znaleźć się powinno - bardzo wydajne podzespoły, duży wyświetlacz o świetnych parametrach, wysoką jakość wykonania, niezawodny skaner linii papilarnych oraz - chciałoby się rzec nareszcie - aparat dorównujący najlepszym w swojej klasie. Nawet MIUI, z którym zawsze miałem trudną relację, w swoich nowych wersjach okazuje się być coraz mniej problematyczne, a zamiast tego kusi olbrzymią funkcjonalnością. Niestety nadal jest to nakładka bardzo nietypowa, mająca ciągle kilka irytujących rozwiązań i nie każdemu przypadnie do gustu. Czy można by było w Mi MIX 2S coś poprawić? Tak, jest kilka rzeczy. Przede wszystkim nie obraziłbym się, gdyby telefon miał na pokładzie gniazdo jack i slot na karty microSD. Mile widziane byłoby również USB 3.1 oraz nieco lepiej działający moduł nawigacyjny. Na całe szczęście są to pewne kompromisy, które urządzenia w żaden sposób nie przekreślają. Ba, używając telefonu można w ogóle ich nie odczuć, choć oczywiście warto mieć je na uwadze podejmując decyzję o zakupie.

Xiaomi Mi MIX 2S to nie tylko ciekawy gadżet, ale także solidny wół roboczy, który imponuje niezawodnością i funkcjonalnością.

Oczywiście jak to zwykle w przypadku Xiaomi bywa, jednym z głównych atutów przemawiających za zakupem urządzenia jest jego atrakcyjna cena. Mi MIX 2S w polskich sklepach spokojnie można dostać już za 2200 zł. W tej kwocie otrzymujemy smartfona, który niemal w ogóle nie ustępuje flagowcom innych producentów kosztującym nieraz ponad 3000 zł, takim jak chociażby Samsung Galaxy S9+, LG G7 ThinQ czy iPhone 8 Plus i X. Oczywiście z kilkoma kompromisami w przypadku bohatera dzisiejszego testu trzeba się liczyć, ale nie zmienia to faktu, że na tle bardziej renomowanych rywali jego stosunek jakości do ceny jest niemalże nie do pobicia. Właściwie jedyne dwa smartfony, które mogą tutaj nawiązać z Mi MIX 2S realną rywalizację, to ASUS Zenfone 5Z, którego kupimy za 2099 zł, oraz OnePlus 6, który w polskich sklepach jest do dostania za 2650 zł, a w razie importu bezpośrednio od producenta za ok. 2300 zł. Jeden i drugi bez wątpienia wart jest rozważenia obok bohatera dzisiejszego artykułu, jednak nie zmienia to faktu, że nowy bezramkowiec chińskiego producenta w swojej obecnej cenie to rewelacyjna oferta, obok której trudno przejść obojętnie. Mając wszystko powyższe na uwadze nie zostaje mi nic innego, jak tylko wręczyć mu wyróżnienia Polecamy, Opłacalność oraz Wydajność.

Xiaomi Mi MIX 2S
Cena: 2099 zł

Ciekawy design Bardzo wysoka wydajność Wysoka jakość wykonania Wyjątkowo atrakcyjna cena Niezłej klasy wyświetlacz (Nareszcie) świetny aparat z teleobiektywem Szybki i niezawodny skaner linii papilarnych Dual SIM Etui w zestawie Brak gniazda jack Brak obsługi kart microSD Brak USB 3.1 Fatalnie umieszczony czujnik zbliżeniowy Interfejs MIUI miejscami potrafi być chaotyczny Momentami mało precyzyjny GPS Brak nagrywania wideo w 60 FPS

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10