Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze?

Xiaomi Mi 8 Pro - Aparat i kamera

Stosowana przez Xiaomi aplikacja aparatu dobitnie pokazuje, że chiński producent chyba nie do końca odnajduje się w mobilnej fotografii. Co prawda nie pokusiłbym się o nazwanie jej złą lub bezużyteczną, ale mam pewne zastrzeżenia do jej interfejsu. Przykładem może być sposób wyboru kadru, gdzie w ustawieniach możemy sobie ustawić 4:3, 16: i 18:9, ale już 1:1 z jakiegoś powodu funkcjonuje jako oddzielny tryb. Podobnie zastrzeżenia mam do oznaczania rozdzielczości jedynie za pomocą opisów, np. „Bardzo dobra”, a nie wartości liczbowych jak w każdej normalnej aplikacji tego typu. Takich mniejszych lub większych dziwactw można tu znaleźć jeszcze dużo i choć z osobna można je nazwać drobiazgami, tak po zsumowaniu potrafią być irytujące dla osób, które chciałyby z aparatu wykrzesać coś więcej.

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc23]

Na całe szczęście przynajmniej tryb profesjonalny w przeciwieństwie do tańszych smartfonów producenta jest w pełni funkcjonalny, ale nawet tu nie obyło się bez zgrzytów. Raz, że trzeba przewinąć kilka ekranów zanim się do niego dostaniemy, co jest nie tylko uciążliwe i zajmuje dużo czasu, a dwa, że zabrakło zapisu w formacie RAW, co dla urządzenia tej klasy powinno być standardem. Co najlepsze, to nie jest tak, że smartfon tej funkcji nie obsługuje, bo możemy z niej skorzystać przy pomocy zewnętrznych aplikacji. Tutaj Xiaomi zawaliło po całości i nie pomaga nawet fakt, że jest to jeden z nielicznych smartfonów, gdzie możemy ręcznie skonfigurować kontrast, nasycenie i ostrość plików JPG. Zamiast tego producent uraczył nas popularną w ostatnim czasie funkcją automatycznego rozpoznawania sceny, która wydaje się działać bardziej ospale niż u rywali, ale oferuje za to zupełnie przyzwoite rezultaty.

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [11]

Na plecach bohatera testu znajdziemy dwa „oczka” odpowiedzialne za robienie zdjęć. Jedno należy do głównego aparatu, który posiada matrycę w rozmiarze 1/2,55” i rozdzielczości 12 MP oraz obiektyw o przysłonie f/1.8 oraz ogniskowej odpowiadającej ok. 25 mm dla pełnej klatki. Całość wyposażono w optyczną stabilizację obrazu. Drugi moduł to z kolei teleobiektyw. On także ma matrycę o rozdzielczości 12 MP, jednak w znacznie mniejszym rozmiarze wynoszącym raptem 1/3,4”, a do tego obiektyw o przysłonie f/2.4 i ogniskowej będącej ekwiwalentem ok. 42 mm. Tu już OIS zabrakło. A jak ten duet spisuje się w praktyce? Jeśli chodzi o główny moduł, to przynajmniej równie dobrze co w przypadku Xiaomi Mi MIX 2S, a warto przypomnieć, że tamten model wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Zdjęcia wykonane Mi 8 Pro są przede wszystkim ostre, szczególnie w centrum kadru, gdzie rejestrowanych jest dużo szczegółów. Te dzięki stosunkowo łagodnemu wyostrzaniu prezentują się prezentują się na tle rywali wyjątkowo naturalnie. Jakość spada odrobinę w pobliżu krawędzi kadru, jednak nawet tutaj nie wygląda to strasznie, szczególnie że producent dobrze poradził sobie ze skorygowaniem geometrii aparatu. Jeśli chodzi o kolory, te również prezentują się nieźle, choć przyjęta przez inżynierów stonowana paleta oraz stosunkowo niski kontrast nie każdemu przypadną do gustu. Kontrowersyjna może być także decyzja by zastosować łagodny filtr odszumiający, który nie eliminuje całkowicie ziarna. Moim zadaniem to dobra decyzja, dzięki której udało się odratować wiele mikrodetali, jednak podejrzewam, że niektórzy nie będą tym faktem zachwyceni. Wreszcie wspomnieć należy o obecności mory na drobnych wzorach, jednak jest ona na tyle niewielka, że niewprawne oko zapewne nawet jej nie zauważy.

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc5] Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc6]

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc7] Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc8]

Dobra wiadomość jest taka, że wysoką jakość fotografii udało się zachować także po zmroku. Telefon potrafił zrobić używalne zdjęcie przy czułościach sięgających nawet ISO 4000. Jak na smartfona to świetny rezultat, który oznacza, że poradzi on sobie dobrze w większości sytuacji. Jeśli chodzi o skutki niedoboru światła, to na zdjęciach będą się one objawiały przede wszystkim spadkiem ostrości, jednak nawet ten mieści się w akceptowalnych granicach, o ile tylko nie próbujemy oglądać zdjęć w pełnej rozdzielczości. Ponownie możemy zaobserwować, że zaszumienie nie jest w pełni eliminowane, a zamiast tego pozostawiono drobne, jednolite ziarno. Uważam, że prezentuje się to o wiele lepiej niż zestaw rozmytych plam, który pojawia się na skutek stosowanych przez innych producentów agresywnych filtrów odszumiających. Degradacja kontrastu i kolorów również pozostaje niewielka, co razem przekłada się na bardzo dobre wyniki uzyskiwane przez bohatera testu. Jeśli szukamy smartfona, którym można bez obaw wykonywać nocne fotografie, to Xiaomi Mi 8 Pro będzie jednym z lepszych wyborów.

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc9] Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc10]

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc11] Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc12]

Dodatkowy obiektyw w przypadku testowanego urządzenia okazuje się być, jak zresztą sama nazwa wskazuje, jedynie dodatkiem. Jakość wykonanych z jego pomocą zdjęć wyraźnie ustępuje głównej jednostce. Na zbliżeniach detale nie są tak ostre, a dochodzi za to wyższe zaszumienie, widoczne nawet w korzystnym świetle. Mimo to obecność teleobiektywu oceniam na duży plus, bo jakość zdjęć w korzystnych warunkach nadal pozostaje satysfakcjonująca, a dodatkowy moduł o dłuższej ogniskowej sprawdza się w wielu sytuacjach, np. przy zbliżeniach oraz fotografii portretowej. Niestety w gorszych warunkach dostęp do niego zostaje zablokowany, a zamiast tego w celu uzyskania dwukrotnego zbliżenia telefon ratuje się cyfrowym zoomem.

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc13] Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc14]

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc15] Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc16]

Dla wielu osób kamerka do selfie jest równie ważna co główny aparat, a czasem nawet ważniejsza. Jeśli należycie do tego grona, to być możemy Xiaomi Mi 8 Pro nie jest dla was najlepszym wyborem. Przedni aparat w testowany modelu na papierze wygląda całkiem nieźle, gdyż matryca ma rozdzielczość 20 MP i klasyczny szerokokątny obiektyw o przysłonie f/2.0. Same zdjęcia zminiaturyzowane również nie wyglądają źle, ale już pobieżny rzut okiem przy przybliżeniu 100% zdradza rozmyty obraz, który nie jest nawet w połowie tak ostry jak blisko połowę mniejsze zdjęcia wykonane tylnym aparatem. Szkoda, bo odwzorowanie kolorów wygląda całkiem nieźle, nawet jeśli balans bieli zbacza nieco w stronę zimniejszej tonacji. Na całe szczęście Mi 8 Pro odrabia po zmroku, kiedy to ziarno maskuje skutecznie niedobory optyki, a samo zdjęcie pozostaje przyzwoicie doświetlone i nadal cechuje się względnie dużą ilością odratowanych szczegółów. Zbierając to w całość przednia kamerka bohatera testu wypada po prostu średnio - z jednej strony nie domaga za dnia, ale za to w słabym świetle skutecznie nadrabia stratę do rywali, a niektórych potrafi nawet wyprzedzić.

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc17] Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc18]

Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc19] Test smartfona Xiaomi Mi 8 Pro - Czy Xiaomi znowu lepsze? [nc20]

Xiaomi Mi 8 Pro ma zaskakująco rozbudowane możliwości wideo jak na ofertę chińskiego producenta, bowiem urządzenie może nagrywać nawet w 4K i to przy 30 FPS. Już samo to robi wrażenie, ale jeszcze większe wrażenie zrobiła na mnie zaskakująco wysoka jakość w podstawowym trybie, jakim jest 1080p przy 30 FPS. Mając do dyspozycji przyzwoite światło telefon potrafi wygenerować bardzo ładny obrazek z minimalną ilością artefaktów i płynną animacją. Szczegółowość także nie budzi zastrzeżeń, a wbudowana stabilizacja obrazu skutecznie niweluje wszelkie drgania, o ile tylko nie posiadamy zbyt ciężkiego kroku. Wracając jednak do samej jakości nagrań, to podobne wnioski co do jakości można odnieść także do wyższych rozdzielczości. Także po zmroku jakość obrazu pozostaje bardzo dobra. Wzrasta co prawda nieco zaszumienie, ale zarówno szczegółowość, jak i kolorystyka nagrań to w dalszym ciągu bardzo wysoka (jak na smartfona) półka.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 46

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.