Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji

Wiko U Feel Prime - Interfejs i podstawowe funkcje

Wiko U Feel Prime pracuje pod kontrolą Androida 6.0 Marshmallow. Nie jest to niestety aktualna wersja, ale biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z b-brandem nie stanowi to wielkiego zaskoczenia. Samo oprogramowanie zostało przez producenta dość mocno zmodyfikowane, choć w wielu miejscach w dalszym ciągu wygląda jak czysty Android. Niestety sama nakładka nie należy do najlepiej wykonanych i sprawia wrażenie mocno nieprofesjonalnej. W oczy rzucają się liczne nieprzetłumaczone nazwy czy kiepsko zaimplementowane funkcje. Dodatkowo brakuje certyfikatu Google Play, co oznacza, że w niedalekiej przyszłości urządzenie może nie być kompatybilne z usługami Google. Szkoda, ponieważ niedopracowana warstwa software'owa wydaje się najmocniej rzutować na ostateczną ocenę U Feel Prime.

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji [3]

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji [4]

Domyślny zestaw aplikacji jest rozbudowany; nawet za bardzo. Producent wyposażył telefon w wiele autorskich programów, a także kilka pochodzących od firm trzecich. Niestety większość z nich trudno określić inaczej niż jako bloatware, bowiem w większości są niedopracowane, posiadają niezbyt przejrzysty interfejs, a do tego wypełniają je reklamy. Boli mnie zwłaszcza to ostatnie. Nie wiem jak zdesperowanym albo nierozsądnym producentem trzeba być, żeby upychać bannery np. do domyślnej aplikacji pogodynki. Za takie zagranie zdecydowanie żółta kartka. W obliczu tego niewielkim pozytywem jest możliwość odinstalowania programów pochodzących od firm trzecich.

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji [5]

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji [6]

Zastosowany przez producenta launcher to prawdopodobnie pierwsze miejsce, gdzie większość użytkowników dostrzeże problemy, które w tej czy innej formie trapią praktycznie całą nakładkę systemową. Otóż widać, że ktoś kto to projektował miał dobre pomysły, natomiast te niestety skutecznie przyćmione zostały przez błędne decyzje i bugi, a tych jest... no, trochę. Przede wszystkim kuleje intuicyjność niektórych rozwiązań. Np. to chyba jedyny telefon, gdzie domyślnie ikonka szuflady aplikacji nie znajdowała się w docku, tylko wisiała sobie na jednym z kilku ekranów. Aż wstyd się przyznać ile czasu minęło, zanim zorientowałem się, że ona w ogóle tam jest. Sama szuflada przewijana jest pionowo, a ikony są pogrupowane alfabetycznie. Z jednej strony jest dzięki temu bardziej przejrzyście, a z drugiej mniej informacji wyświetlanych jest jednocześnie. Ikon aplikacji niestety nie zmienimy, a szkoda, bo te we wbudowanych apkach są po prostu brzydkie. Jedyna umożliwiona przez producenta modyfikacja wyglądu ekranu głównego to wybór efektu przewijania. Pozytywem i wspomnianym przeze mnie dobrym pomysłem jest natomiast obecność dodatkowego panelu z lewej strony, gdzie wyświetlane są aktualne wiadomości oraz skróty do wybranych funkcji systemu. Jest to co prawda rozwiązanie skopiowane od innych producentów, jednak na tle reszty rozwiązań w Wiko U Feel Prime wypada naprawdę nieźle.

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji [7]

Panel powiadomień nie został praktycznie w ogóle zmodyfikowany względem czystego Androida. Pojedyncze przesunięcie w dół z górnej krawędzi ekranu pokazuje nam w związku z tym wszystkie komunikaty z aplikacji ukazane na oddzielnych kartach, natomiast przejechanie palcem jeszcze raz wysuwa panel szybkich ustawień. Tutaj producent pokusił się jedynie o dodanie kilku dodatkowych przycisków, jak np. tryb Eco (oszczędzanie baterii). Nic tu nie poprawiono, ale też nie popsuto. Niewątpliwym plusem interfejsu jest natomiast to, że dzięki trzymaniu się tradycyjnego układu z Androida wszystkie powiadomienia wyświetlają się poprawnie.

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji [8]

Menu ustawień w zasadzie nie odbiega mocno od tego stosowanego w czystym Androidzie. Ba, na pierwszy rzut oka wygląda niemal identycznie. To akurat dobrze, ponieważ jest ono przejrzyste i po przesiadce z innego telefonu łatwo się w nim odnaleźć. Po nieco dłuższej zabawie szybko można się jednak zorientować, że producent zawarł tutaj kilka dodatkowych opcji, których w konkurencyjnych smartfonach standardowo nie znajdziemy. Możemy przykładowo w znacznym stopniu zautomatyzować prace urządzenia poprzez gesty znajdujące się w zakładce Smart Actions czy automatyczne włączanie i wyłączanie urządzenia. Dużo uwagi poświęcono także obsłudze gestów czy ochronie prywatnych danych, o czym zresztą wspomniałem już w części poświęconej skanerowi linii papilarnych. Nie wszystkie nowe funkcje są może zaimplementowane idealnie, ale całościowo stanowią istotny atut smartfona.

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji [9]

Aplikacja telefonu również nie odbiega od tego, co można spotkać w standardowym Androidzie. Oznacza to, że użytkownicy otrzymują czytelny interfejs z podziałem na trzy karty (ostatnie, kontakty i ulubione), który bardzo dobrze spisuje się w swojej roli. Drobne zmiany zaszły jedynie na ekranie rozmowy, gdzie oprócz nieco bardziej niebieskiej niż zazwyczaj kolorystyki czeka na użytkownika funkcja nagrywania połączeń. Nie mam natomiast słów na to co zafundował nam w tym miejscu tłumacz (bo szczerze wątpię, żeby było ich kilku). Otóż na ekranie rozmowy mamy sześć przycisków. Każdy podpisany. W czterech z nich podpis przetłumaczono błędnie. Pozostawię to bez komentarza. A jak Wiko radzi sobie jako telefon? Całkiem nieźle. Problemów z zasięgiem nie zanotowałem, głośniki są odpowiednio głośne, a i jakość rozmów jest zadowalająca. Do tego dochodzi funkcja Dual SIM, która zawsze jest cennym dodatkiem.

Test smartfona Wiko U Feel Prime - średnia półka z Francji [10]

Aplikacja do SMS-ów ma prosty i czytelny interfejs, gdzie rozmowy wyświetlane są tradycyjnie dla smartfonów w formie konwersacji. Nie ma tu żadnych fajerwerków, ale wszystkie istotne funkcje są na swoim miejscu i działają bez żadnego problemu. Innymi słowy najzwyczajniej w świecie nie ma się do czego przyczepić. Jeśli chodzi o wprowadzanie tekstu, to na pokładzie znajdziemy aplikację Gboard, czyli standardową klawiaturę od Google. Oferuje ona co prawda dość podstawową funkcjonalność, ale za sprawą bardzo skutecznego mechanizmu przewidywania tekstu jest w czołówce pod względem wygody.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 18

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.