Test Samsung Galaxy Note9 – flagowiec bez kompromisów

Czy giganci branży mobilnej potrafią nas w dalszym ciągu zaskakiwać? Czy w molochach pokroju Samsunga i Apple drzemie nadal dość kreatywności by z każdym kolejnym smartfonem popychać rynek w nowym, ekscytującym kierunku, czy też każdy oryginalny pomysł z ich strony musi zostać wyeksploatowany do cna i sprowadzony na przestrzeni kolejnych lat do rangi kliszy? No i najważniejsze – czy taka wtórność jest czymś złym? Nie zadaję tych pełnych dramatyzmu pytań bez powodu, bowiem są to refleksje, które towarzyszyły mi podczas testów jednego z najbardziej wyczekiwanych smartfonów tego roku, Samsunga Galaxy Note9. Czy możliwość obcowania z urządzeniem przybliżyła mnie do znalezienia odpowiedzi na postanowione pytania? O tym w dalszej części tekstu!

Autor: Arkadiusz Bała

Serii Samsung Galaxy Note nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Przerośniete smartfony od Samsunga towarzyszą od 2011 roku i w międzyczasie niemal samodzielnie doprowadziły do powstania kategorii phabletów. Przez tych kilka lat biznesowa seria Koreańczyków dorobiła się licznego grona fanów i choć ma za sobą także kilka mniej lub bardziej spektakularnych wpadek, to do dziś kolejni jej przedstawiciele są jednymi z najbardziej wyczekiwanych urządzeń każdego roku. Jest to miecz obosieczny, ponieważ poprzeczka jest stawiana przed nimi bardzo wysoko i nie zawsze udaje się ją przeskoczyć, o czym dobitnie mieliśmy się okazję przekonać w zeszłym roku wraz z Samsungiem Galaxy Note8. Nie był on co prawda złym telefonem, jednak fatalna ergonomia w połączeniu z wysoką ceną oraz brakiem wartościowych usprawnień względem S8+ pozostawiły poczucie pewnego zawodu. Od tamtej pory minął jednak rok, a do naszych rąk trafił jego następca, Samsung Galaxy Note9. Czy tym razem producentowi udało się naprawić to, co nie podobało nam się to, co nie podobało nam się w starszym modelu?

Samsung Galaxy Note9 nie próbuje wymyślić koła na nowo i do sprawdzonej formuły dodaje jedynie kilka usprawnień. Pytanie jednak czy to wystarczy by usprawiedliwić wysoką cenę?

Pod względem specyfikacji Samsung Galaxy Note9 to praktycznie powtórka z Samsunga Galaxy S9+, którego premierę mogliśmy śledzić kilka miesięcy temu. Mamy tu dokładnie taki sam procesor, czyli ośmiordzeniowy układ Samsung Exynos 9810, na który składają się cztery rdzenie Mongoose M3 taktowane na 2,7 GHz i cztery bardziej oszczędne Cortex-A55 o taktowaniu 1,8 GHz. Do tego w testowanej wersji dostajemy 6 GB RAM, 128 GB pamięci wewnętrznej oraz obsługę kart microSD o pojemności sięgającej 400 GB. Istotny krok naprzód nastąpił w kwestii pojemności akumulatora, który ma teraz 4000 mAh. Trochę urósł także wyświetlacz, bowiem mamy do czynienia z matrycą Super AMOLED o przekątnej 6,4" i rozdzielczości 2960x1440 pikseli. Jeśli chodzi o aparat, to producent ponownie zastosował podwójną jednostkę, w ramach której dostajemy główny moduł o rozdzielczości 12 MP i przysłonie f/1.5-2.4 oraz teleobiektyw o identycznej rozdzielczości oraz przysłonie f/2.4. Do tego wspomnieć należy o obecności na pokładzie długiej listy dodatkowych udogodnień. W szczególności na wymienienie zasługują wodo- i pyłoodporność potwierdzone certyfikatem IP68, skaner tęczówki, głośniki stereo czy wyczekiwana przez niektórych obsługa dwóch kart SIM. Smartfon wspiera wszystkie liczące się standardy łączności (LTE-A Cat 18, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, NFC), a pracuje pod kontrolą Androida 8.1 wraz z autorską nakładką producenta.

Specyfikacja Samsung Galaxy Note9:

• Procesor: Samsung Exynos 9810 (4x 2,7 GHz / 4x 1,8 GHz)
• Układ graficzny: Mali-G72 MP18
• System: Android 8.1 Oreo
• Pamięć RAM: 6 GB
• Pamięć wbudowana: 128 GB
• Łączność: LTE-A Cat 18, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, NFC
• Ekran: 6,4" Super AMOLED
• Rozdzielczość ekranu: 1440x2960 pikseli (516 PPI)
• Kamera tylna: 12+12 MP, nagrywanie 2160p@60 FPS
• Kamera przednia: 8 MP
• Wymiary: 161,9 x 76,4 x 8,8 mm
• Bateria: 4000 mAh
• Waga: 201 g
• Obsługa kart microSD do 512 GB
• Dual SIM
• Głośniki stereo
• Skaner linii papilarnych
• Skaner tęczówki
• Certyfikat IP68
• USB typu C (USB 3.1 Gen 1)
• S Pen

Samsung Galaxy Note9 od kilku dni można już kupić w Polsce, gdzie za wariant z 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej zapłacimy 4299 zł, natomiast wersja z 8 GB RAM i 512 GB na pliki użytkownika uszczupli nasz portfel aż o 5399 zł. Dużo, ale czy ktokolwiek spodziewał się, że będzie inaczej? Na nieszczęście dla Koreańczyków oznacza to, że ich nowy phablet spotka się z ostrą i w przeważającej większości znacznie bardziej atrakcyjnie wycenioną konkurencją, w postaci chociażby Huawei P20 Pro, Sony Xperia XZ2 Premium czy iPhone’ów 8 Plus i X, a niedługo listę uzupełnią także tegoroczne modele z sezonu jesiennego, takie jak chociażby Huawei Mate 20 czy Google Pixel 3 XL. Żaden z nich nie ma może do zaoferowania alternatywy dla rysika S Pen, ale pod względem specyfikacji i wykonania zdecydowanie nie muszą się wstydzić. Do tego groźną konkurencją dla testowanego dziś smartfona mogą okazać się inne urządzenia ze stajni Samsunga, takie jak Samsung Galaxy Note8 i Samsung Galaxy S9+.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »