Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato

LG V30 - Interfejs i podstawowe funkcje

Bohater dzisiejszego testu pracuje pod kontrolą Androida 7.1.2 Nougat. Tutaj producent się nie popisał, bowiem należy pamiętać, że w momencie premiery urządzenia na IFA 2017 wersja 8.0 Oreo była już dostępna. Ba, Sony Xperia XZ1 debiutował z nią na tych samych targach! No ale z tym niestety nic nie zrobimy, więc trzeba mieć nadzieję, że LG przynajmniej nie będzie się ociągało z aktualizacją. Sam system operacyjny został przez Koreańczyków mocno zmodyfikowany przy pomocy nakładki LG UX 6.0+, która doczekała się kilku drobnych, acz przydatnych usprawnień względem tego, co otrzymaliśmy wraz z LG G6, jednak u swoich fundamentów pozostałą bez zmian. W praktyce oznacza to, że fanów czystego Androida oraz minimalistycznej stylistyki raczej do siebie nie przekona, natomiast w dalszym ciągu pozostaje to jedna z najbardziej konfigurowalnych i funkcjonalnych wizji Zielonego Robocika na rynku. Co istotne, całość działa bardzo szybko, a interfejs przez cały czas pozostaje responsywny.

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato [6]

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato [7]

Instalowany na urządzeniu zestaw aplikacji nie jest przesadnie duży, choć LG dorzuciło od siebie kilka programów, takich jak m.in. aplikacja do monitorowania zdrowia, radio FM czy narzędzie do przenoszenia danych ze starego urządzenia. Generalnie jednak nie ma tutaj zalewu bloatware'u, do którego producent przyzwyczaił nas w przeszłości. Same aplikacje są natomiast w mojej ocenie dopracowane i intuicyjne, a dodatkowo często oferujące przydatne rozwiązania, które rzadko można spotkać w urządzeniach innych producentów. Przykładem jest chociażby szerokie wsparcie dla różnych dostawców usług chmurowych oraz ich integracja w systemowych aplikacjach. Ciekawie rozwiązano również problem usuwania programów, które po odinstalowaniu nie są kasowane od razu z urządzenia, a trafiają najpierw do kosza. Dzięki temu jeśli zdarzy się nam któryś wyrzucić przez przypadek, to możemy go łatwo przywrócić. Funkcjonalność jest więc jak zwykle u LG bardzo wysoka. W modelu V30 dodano jedną istotną nowość, którą jest pływający pasek ze skrótami, który towarzysz nam w całym interfejsie. Miał on zastąpić drugi wyświetlacz z modeli V10 oraz V20, jednak prawdę mówiąc trudno znaleźć mi sensowne uzasadnienie by z niego korzystać, bowiem nie oferuje żadnych dodatkowych funkcji, które standardowo nie byłyby pod ręką.

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato [8]

Stosowany przez LG launcher to jedna z najbardziej rozbudowanych aplikacji tego typu spośród oferowanych przez producentów smartfonów. W menu ustawień znajdziemy możliwość zmiany siatki aplikacji i efektu przejścia ekranu, a dodatkowo tutejszy ekran domowy oferuje takie funkcje jak ukrywanie aplikacji czy możliwość przeszukiwania całego urządzenia aktywowana prostym gestem. Nie mogę się przyczepić nawet do tego, że nie ma tutaj szuflady aplikacji, ponieważ raz, że jest wspomniana wcześniej możliwość ukrycia aplikacji, a dwa, że taką możemy bez problemu włączyć w ustawieniach. Jeśli to dla kogoś za mało, to jest jeszcze prosty ekran główny dedykowany głównie starszym użytkownikom (ciekawym akcentem jest to, że po jego aktywacji system automatycznie ustawia większy rozmiar czcionek). Dwa słowa należą się także panelowi Smart Bulletin, który wyświetla się jako jeden z ekranów (podobnie jak Google Now w Pixelach czy Bixby w Samsungu). Wyświetlane są tam karty, które gromadzą informacje oferowane przez wybrane aplikacje. Część z nich pozwala nawet na ograniczoną interakcję. Tak na dobrą sprawę to poszczególne karty w swoim działaniu nie różnią się wiele od klasycznych widżetów, ale korzystało się z nich bardzo wygodnie. Wspomnieć wypada również o możliwości zmiany motywu urządzenia. Funkcja ta wywiera skutek nie tylko na ekranie głównym, ale także w większości systemowych aplikacji.

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato [9]

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato [10]

Panel powiadomień jest standardowy dla urządzeń pracujących pod kontrolą Androida 7.0 i nowszych. Oznacza to, że obsługuje on grupowanie powiadomień wraz z rozbudowanymi możliwościami interakcji. Pewnie już kilkukrotnie o tym pisałem, ale podkreślę to znowu - jest to najlepszy dodatek wprowadzony przez Zielonego Robocika w wersji Nougat i cieszę się, że jest implementowany bez zmian w nakładkach innych producentów. Nad powiadomieniami widzimy skróty do sześciu szybkich ustawień, natomiast po ponownym przeciągnięciu palcem od górnej krawędzi dostajemy dostęp do kompletu przełączników. Te rozmieszczone są na kartach i możemy je do woli przestawiać.

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato [11]

Menu ustawień podzielone zostało na cztery osobne karty. Choć może się to wydawać znacznym odejściem od standardowego rozwiązania z Androida, to w praktyce okazuje się, że zawartość poszczególnych kart odpowiada poszczególnym sekcjom z tradycyjnego menu praktycznie 1:1. Układ tutejszych ustawień jest przejrzysty i intuicyjny, w związku z czym nie zdarzało mi się mieć problemu ze znalezieniem żadnej opcji. Znajdziemy natomiast kilka ciekawych pozycji, które potrafią ułatwić życie, a nie zawsze występują w nakładkach innych producentów. Warto tu wspomnieć chociażby o możliwości dowolnej modyfikacji układu przycisków nawigacyjnych czy zmiany rozmiaru poszczególnych elementów na ekranie. Należy także wspomnieć o obecności menedżera telefonu nazwanego tutaj Smart Doctor, który jest jednak na tle podobnych rozwiązań rywali nieco okrojony i służy głównie identyfikowaniu problemów w działaniu urządzenia. Ogólnie rzecz biorąc tutejszy wachlarz ustawień bardzo przypadł mi do gustu. Właściwie zastrzeżenia mam jedynie do tego, że aplikacje nadal domyślnie nie uruchamiają się na pełnym ekranie i musimy zmieniać proporcje wyświetlania dla każdej pojedynczo. Kompletnie bezcelowe, szczególnie że nie spotkałem do tej pory aplikacji, która miałaby jakikolwiek problem ze skalowaniem do proporcji 18:9.

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato [12]

Aplikacja telefonu jest zupełnie standardowa, choć wzbogacona o funkcje m.in. odrzucania połączeń za pomocą klawisza głośności czy dodawania numerów na czarną listę. Na pewno nie można narzekać na jej przekombinowany wygląd lub niedostatki w funkcjonalności. Ciekawą funkcją jest natomiast możliwość generowania dzwonków dla każdego kontaktu z osobna. Dzięki temu telefon sam zadba o to, żebyśmy od razu wiedzieli czy dzwoni szef, czy nasza dziewczyna. Same stworzone w ten sposób dzwonki należą do grupy zwyczajnych i niewyróżniających się, ale spełniają swoją rolę. Urządzenie jako telefon radzi sobie bardzo dobrze. Dzwonek jest bardzo głośny, a podczas rozmowy ani ja, ani rozmówcy nie napotkaliśmy żadnych problemów ze wzajemnym zrozumieniem. Nie mam w związku z tym żadnych uwag, może z wyjątkiem jednego drobnego zastrzeżenia - smartfon przy każdym włożeniu karty SIM wymaga resetu. Błahostka, ale przy częstym żonglowaniu numerami potrafi być to uciążliwe.

Test smartfona LG V30 - LG G6 w wersji na bogato [13]

Aplikacja do SMS-ów z jednej strony bije prostotą, ale z drugiej ma kilka ciekawych niespodzianek. Pierwszą z nich, która mnie osobiscie najbardziej urzekła, jest możliwość usuwania całych tematów za pomocą jednego gestu. Brzmi jak błahostka, ale często brakuje mi tego w prywatnym smartfonie. Dodatkowo warto wspomnieć o pojawiającym się wraz z nową wiadomością oknie pop-up, w którym możemy przeczytać jej treść i od razu odpowiedzieć. W przeciwieństwie do standardowego rozwiązania z Androida tutaj nie ma problemu, kiedy np. wiadomość nie zmieści się w jednym SMS-ie. Wadą jest natomiast to, że po przyjściu powiadomienia okienko zajmuje ćwierć ekranu, co potrafi niestety boleśnie wybić z rytmu podczas pracy. Pisać na urządzeniu można za pomocą wbudowanej klawiatury, która przypadła mi do gustu. Oferuje ona możliwości bardzo zbliżone do wzorowego pod tym względem (przynajmniej w mojej ocenie) Swype'a, a to oznacza że obok możliwości wprowadzania wyrazów gestem i autokorekty oferuje takie funkcje jak m.in. wprowadzanie dwujęzyczne czy ustalenie długości opóźnienia dla długiego kliknięcia.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 22

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.