Test smartfona Huawei P20 Lite - Średniak, ale z charakterem

Podsumowanie - To może być hit!

Jest to już któryś z kolei smartfon Huawei, którego przyszło mi testować, a który na papierze wygląda niemal identycznie jak całe grono innych urządzeń producenta. W sumie to dobrze, bo przynajmniej od razu było wiadomo, że oferuje on sprawdzoną specyfikację, która powinna przypaść do gustu większości mniej wymagających użytkowników. Procesor Kirin 659 może ma problemy z efektywnością energetyczną, ale to w dalszym ciągu jednostka, która potrafi z powodzeniem zapewnić płynną pracę przy większości typowych zadań. W połączeniu z 4 GB RAM wydajność powinna więc zaspokoić potrzeby każdego Kowalskiego. Nakładka EMUI 8.0 może jest chaotyczna, ale jak pokazuje popularność marki Huawei, potencjalnym użytkownikom wcale tak bardzo to nie przeszkadza. W zamian dostają natomiast przyjemny dla oka interfejs i dużą funkcjonalność. Oprócz tego nowy smartfon ma do zaoferowania szereg praktycznych dodatków, takich jak bardzo dobry skaner linii papilarnych, Dual SIM czy NFC. Także aparat znany z modelu Mate 10 Lite potrafi zaoferować bardzo dobre zdjęcia... tj. bardzo dobre, jeśli mamy dostęp do światła słonecznego. Jeśli chcemy fotografować w nocy... cóż, może po prostu lepiej zostawić telefon w kieszeni? Dużym plusem jest także wykonanie urządzenia, które ustępuje swoim droższym braciom jedynie nieznacznie i robi naprawdę bardzo dobre wrażenie. Jeśli miałbym się przyczepić do czegoś oprócz baterii, to byłby to wyświetlacz i to nie dlatego, że ma wcięcie - to akurat nie jest w mojej ocenie żaden problem - tylko dlatego, że jak na dzisiejsze standardy jest nieco zbyt ciemny. Zresztą nawet to zakrawa już o szukanie dziury na siłę i większość użytkowników nie odczuje z tego tytułu żadnych niedogodności.

Huawei P20 Lite to propozycja bardzo udana, choć jego obecne ceny są stanowczo zbyt wysokie.

Właściwie największym problemem Huawei P20 Lite pozostaje cena. Urządzenie kosztuje obecnie w sklepach ok. 1599 zł i biorąc pod uwagę, że nawet w ofercie Huawei znajdziemy smartfony o bardzo zbliżonej specyfikacji poniżej 1000 zł (np. Huawei P Smart), to bardzo trudno znaleźć jakikolwiek argument przemawiający za jego wyborem. Fakt, spośród wszystkich średniaków chińskiego producenta P20 Lite jest propozycją najbardziej kompletną, ale jeśli chcemy urządzenia bezkompromisowego, to dużo lepszym wyborem będzie zeszłoroczny lub nawet dwuletni flagowiec, a tych w cenie ok. 1500 zł nie brakuje, bo możemy wybrać m.in. Samsunga Galaxy S7, LG G6, Huawei P10 czy Xiaomi Mi 6. Każdy z nich będzie lepszym wyborem niż P20 Lite. Mimo to powyższe dywagacje mają raczej charakter akademicki, bo nie sądzę by ktoś chciał bohatera dzisiejszego testu kupować za pełną cenę w sklepie. Nie, ten smartfon, podobnie jak jego poprzednicy, będzie brylował w ofertach operatorów telefonicznych oraz na rynku wtórnym, gdzie już dziś można go znaleźć za znacznie niższe pieniądze. Czy jako dodatek do abonamentu okaże się hitem na miarę P8 Lite albo P9 Lite? Wiele wskazuje na to, że tak. Choć nie jest to urządzenie bez wad, to ma ono do zaoferowania praktycznie wszystko to, czego od smartfona wymaga przeciętny Kowalski, a nawet trochę więcej. W takiej sytuacji o ile tylko uda nam się trafić na jakąś atrakcyjną ofertę, to trudno nowego Huaweia nie rekomendować. Mając to wszystko na uwadze stwierdzam, że Huawei P20 Lite zasłużył sobie na wyróżnienie Polecamy.

Huawei P20 Lite
Cena: 1599 zł

Bardzo dobra jakość wykonania Wysoka wydajność Funkcjonalne oprogramowanie Świetnej jakości zdjęcia w ciągu dnia Dual SIM Szybki i niezawodny skaner linii papilarnych Cena w sklepach Niska jakość zdjęć po zmroku Nieco zbyt ciemny wyświetlacz Wystający aparat

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10