Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona Huawei P10 - Niby to samo co P9, ale lepiej!

Test smartfona Huawei P10 - Niby to samo co P9, ale lepiej!Nie ukrywam, że lubię markę Huawei i podoba mi się rozsądne podejście tego producenta do projektowania smartfonów. Stonowany design, w miarę rozsądna cena, wyższa wydajność i czas pracy akumulatora dzięki unikaniu wyścigu na rozdzielczość wyświetlaczy. Urządzenia Chińczyków po prostu łatwo polecić. Właśnie takim idealnym smartfonem dla rozsądnego klienta był w moich oczach Huawei P9. Kosztował może nieco więcej niż poprzednik, ale nadal wyraźnie mniej od konkurencji, a przy tym miał wydajne podzespoły, przyjemny wygląd, a jeszcze gdzieś do tego wszystkiego udało się upchnąć podwójny aparat opracowany wspólnie z Leicą. Trudno się dziwić, że odniósł sukces - dlatego nowy flagowiec producenta, czyli Huawei P10, stanowi bezpieczne rozwinięcie jego idei. Czy to wystarczy do powtórzenia sukcesu poprzednika? O tym mam zamiar przekonać się w teście.

Autor: Arkadiusz Bała

Nie wiem jak to wygląda u innych, ale samemu przy okazji premiery praktycznie każdego flagowego smartfona mam nadzieję być czymś zaskoczony. Wiadomo jednak, że nikt na nowo koła nie odkryje. W zasadzie to nie o to nawet chodzi. Rzecz raczej w tym, że jeśli po miesiącach plotek, spekulacji i przecieków towarzyszących praktycznie wszystkim telefonom z najwyższej półki dostaje się po prostu kolejny "zwykły" smartfon, który niczym szczególnym się nie wyróżnia, to jest to pewien zawód. Czemu o tym piszę? Ponieważ takie uczucie rozczarowania towarzyszyło mi, kiedy oglądałem pierwszą prezentację Huawei P10. Telefon na pierwszy rzut oka nie wydaje się wnosić sobą absolutnie nic nowego. Z takim nastawieniem podchodziłem do tego testu i uprzedzając nieco fakty stwierdzam, że mało brakowało, a zrobiłbym mu olbrzymią krzywdę. Okazuje się bowiem, że siła tego telefonu leży zupełnie gdzie indziej.

Podchodziłem początkowo do testu Huawei P10 z nieskrywanym uczuciem rozczarowania. Jest to po prostu kolejny "zwykły" smartfon bez szaleństw, do których przyzwyczaili nas inni producenci. Ale jednak pozytywnie zaskakuje.

Test smartfona Huawei P10 - Niby to samo co P9, ale lepiej! [nc2]

Specyfikacja testowanego dziś urządzenia łudząco wręcz przypomina mode Huawei Mate 9, który zaprezentowano pod koniec zeszłego roku. Sercem P10 jest w związku z tym autorski układ Chińczyków HiSilicon Kirin 960, czyli bardzo wydajne połączenie czterech rdzeni Cortex-A73 o taktowaniu 2,4 GHz, czterech rdzeni Cortex-A53 o taktowaniu 1,8 GHz i układu graficznego Mali-G71 MP8. Wspomaga go 4 GB RAM. Flagowiec Huawei nie powinien dawać więc pretekstu do narzekań na brak mocy obliczeniowej. Na pamięć wewnętrzną przeznaczono 64 GB, a akumulator ma pojemność 3200 mAh. Wyświetlacz urządzenia to jednostka IPS o przekątnej 5,1" i rozdzielczości 1920x1080. Podwójny aparat opracowany razem z firmą Leica to również jeden z głównych atutów flagowca Huawei. Tym razem składają się na niego czarno-biały moduł o rozdzielczości 20 MP oraz kolorowy 12 MP. Z przodu jest nieco skromniej, bo kamerka do selfie ma 8 MP. Całość pracuje pod kontrolą Androida 7.0 wraz z nakładką EMUI 5.1.

Specyfikacja Huawei P10:

  • Procesor: HiSilicon Kirin 960 (4x 2,4 GHz / 4x 1,8 GHz)
  • Układ graficzny: Mali-G71 MP8
  • System: Android 7.0 Nougat
  • Pamięć RAM: 4 GB
  • Pamięć wbudowana: 64 GB
  • Ekran: 5,1" IPS
  • Rozdzielczość ekranu: 1920x1080 pikseli (432 PPI)
  • Kamera tylna: podwójna 20+12 megapikseli, nagrywanie 2160@30FPS lub 1080p@60FPS
  • Kamera przednia: 8 megapikseli
  • Wymiary: 145,3 x 69,3 x 7 mm
  • Bateria: 3200 mAh
  • Waga: 145 g
  • Dual-SIM
  • Skaner linii papilarnych
  • USB typu C
  • Obsługa kart microSD

Producent zdecydował się wycenić Huawei P10 na kwotę 2699 złotych. Czy to dużo, czy mało zależy przede wszystkim od przyjętego punktu odniesienia i/lub zasobności portfela. W obecnych czasach, kiedy flagowe modele czołowych marek kosztują standardowo ponad 3000 złotych w dniu premiery, to 2700 złotych wydaje się być sumką dość normalną (aczkolwiek większość czytających pewnie zgrzyta teraz zębami). Z drugiej strony urządzenia o podobnej specyfikacji można dostać nawet za 1000 zł mniej. Mowa tu o szeroko rozumianych "chińczykach" z takimi markami jak OnePlus i Xiaomi na czele. Huawei ze swoim nowym flagowcem wydaje się stać okrakiem między tymi dwiema kategoriami. Do której z nich należałoby go zaliczyć? To jedno z podstawowych pytań, które towarzyszyło mi podczas testu.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 27

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.