Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona Huawei Mate 20 - Tańszy, ale nadal flagowiec

Podsumowanie - Ten bardziej rozsądny wybór

W momencie premiery rodziny Mate 20 większość oczu zwrócona była w kierunku najdroższego z nowych smartfonów, czyli Huawei Mate 20 Pro. Trudno się dziwić. Tańszy z braci jest na jego tle po prostu nudny - nie ma czytnika linii papilarnych wbudowanego w wyświetlacz, modułu rozpoznawania twarzy czy zakrzywionego ekranu. Wbrew pozorom nie jest to jednak poważny problem, gdyż w parze ze wspomnianą nudą idzie większa niezawodność - rozwiązania wykorzystane w przypadku bohatera testu nie są może tak rewolucyjne, ale na pewno są o wiele bardziej niezawodne. Fakt, cięcia dotknęły niektórych praktycznych elementów, takich jak wodoszczelność czy bezprzewodowe ładowanie, jednak tutaj rekompensatą może się okazać obecność gniazda jack. Co jednak bardziej istotne, jeśli chodzi o kluczowe cechy, takie jak wykonanie czy wydajność, Huawei Mate 20 w zasadzie nie ustępuje swojemu droższemu krewnemu, oferując w większości te same atuty. To w dalszym ciągu bardzo szybki smartfon ze świetnym czasem pracy na jednym ładowaniu i dobrym aparatem, nawet jeśli nieco gorszym niż w Mate 20 Pro. Właściwie jedyną poważną wadą jest brak wsparcia dla kart microSD, bo proponowanie w formie alternatywy standardu Nano Memory W efekcie przez cały okres testów nie czułem, żebym miał do czynienia z tym gorszym smartfonem. Tańszym i mniej prestiżowym? Być może, ale nie doszukiwałbym się w tym jego wady, a raczej wskazówki dla kogo jest kierowany, a kierowany jest do osób traktujących smartfona jako narzędzie, a nie gadżet. Oczywiście problemem dla niektórych mogą się okazać gabaryty takiego narzędzia, bo nie da się ukryć, że Mate 20 jest olbrzymi nawet jak na dzisiejsze czasy, ale to tu już wchodzimy w kwestie osobistych preferencji, a nie tego ile warte jest samo urządzenie.

Huawei Mate 20 być może traci nieco na prestiżu względem wariantu Pro, jednak dla rozsądnego nabywcy będzie bardziej kuszącą propozycją.

Test smartfona Huawei Mate 20 - Tańszy, ale nadal flagowiec [3]

A skoro o wartości mowa, to w tym miejscu wypada przypomnieć, że Huawei Mate 20 kosztuje obecnie ok. 3000 zł i jest bez wątpienia bardziej opłacalnym wyborem niż droższy o 1300 zł Mate 20 Pro. Przechodząc do porównań z innymi urządzeniami na rynku sprawy przestają być już jednak tak oczywiste. Choć bohater testu jest udanym smartfonem, to nie da się ukryć, że urządzenia takie jak Huawei P20 Pro czy Samsung Galaxy S9+ są smartfonami przynajmniej w równym stopniu udanymi, a jednocześnie nieco tańszymi (odpowiednio ok. 2600 i 2800 zł). Zresztą podobnie można mówić o tańszych konkurentach, takich jak wspomniane już LG G7 ThinQ (ok. 2300 zł), OnePlus 6T (ok. 2400 zł) czy Xiaomi Mi 8 (ok. 1700 zł), które pod wieloma względami depczą Mate’owi po piętach. Problem polega jednak na tym, że żaden z nich nie jest dla bohatera testu perfekcyjną alternatywą. Jeśli szukamy flagowca, który mógłby zaoferować równie duży wyświetlacz albo identyczną konfigurację aparatów, to jesteśmy w kropce, ponieważ takich urządzeń na rynku po prostu nie ma. Można powiedzieć, że Huawei Mate 20 trafił tutaj w swoją niszę i jest to niewątpliwy atut, który działa na jego korzyść, a pomaga fakt, że jest to po prostu bardzo dobry telefon. Co prawda osobiście radziłbym wstrzymać się z jego zakupem do czasu aż cena spadnie do poziomu przynajmniej 2500 zł (a patrząc po przykładzie modelu P20 nie powinniśmy na to zbyt długo czekać), jednak już dzisiaj jestem gotów nagrodzić go wyróżnieniami Polecamy i Wydajność.

Polecamy Wydajność

Huawei Mate 20
Cena: 2999 zł

Huawei Mate 20
  • Wysoka wydajność
  • Niesamowicie wręcz długi czas pracy na baterii
  • Wysoka jakość wykonania
  • Bardzo dobry aparat z teleobiektywem i obiektywem ultraszerokokątnym
  • Bardzo sprawna funkcja szybkiego ładowania
  • Bardzo dobra jakość wyświetlanego obrazu
  • Sprawny skaner linii papilarnych
  • Android 9.0 Pie na premierę
  • Brak możliwości wygodnej obsługi jedną ręką
  • Autorski format kart pamięci Nano Memory
  • Niezbyt intuicyjny interfejs

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Test smartfona Huawei Mate 20 - Tańszy, ale nadal flagowiec [nc33]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 13

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.