Test smartfona Huawei Mate 10 Pro - Inteligentna maszyna

Huawei Mate 10 Pro - Multimedia i wydajność w grach

Aplikacja odtwarzacza muzyki wygląda niemal identycznie jak ta w starszych modelach Huawei. Jest ładna, choć funkcjonalnie można mieć do niej pewne zastrzeżenia, szczególnie jeśli chodzi o sposób sortowania utworów w bibliotece. W zamian za to znajdziemy jednak np. wyświetlanie tekstów piosenek czy efektowny tryb á la Cover Flow po obróceniu telefonu do pozycji horyzontalnej. Tym razem dostajemy także rozbudowane narzędzia do konfiguracji dźwięku, w tym efekty 3D oraz equalizer, dzięki czemu największe braki poprzedniej generacji zostały wyeliminowane. Ogólnie rzecz biorąc z aplikacji można komfortowo korzystać, choć osobiście mimo wszystko rozejrzałbym się raczej za jakąś alternatywą w sklepie Google Play.

Zastosowany w Huawei Mate 10 Pro głośnik multimedialny jest jednym z lepszych, z jakimi w smartfonach miałem styczność. Oferowane przez niego brzmienie ma stosunkowo neutralny charakter, jest pozbawione zniekształceń i potrafi nieźle oddać nawet niskie tony (choć oczywiście o niskim zejściu można zapomnieć). Co ważne, wszystkie pasma oddane zostały jak na możliwości takiego małego urządzonka bardzo wiernie. To jednak nie koniec, ponieważ telefon oferuje także "udawane" stereo. Co to oznacza? Że po ustawieniu urządzenia w pozycji horyzontalnej funkcję drugiego głośnika multimedialnego przejmuje głośnik do rozmów. Spisuje się to nieźle, a brzmienie takiego zestawu jest bez porównania lepsze niż to, co miał do zaoferowania P9 Plus, w którym ta funkcja swego czasu zadebiutowała. Bez słuchawek bohater dzisiejszego testu gra więc wybornie, a jak ze słuchawkami? Nijak. Ze względu na brak gniazda jack słuchawki podłączymy wyłącznie za pomocą portu USB typu C. Oznacza to, że za brzmienie takiego zestawu odpowiada nie smartfon, a przetwornik w przejściówce lub w samych słuchawkach. Mocno podkopuje to wartość Mate 10 Pro dla fanów dobrego grania, którzy z miesiąca na miesiąc mają coraz bardziej ograniczony wybór ciekawych smartfonów.

Do odtwarzania filmów przeznaczono dedykowaną aplikację. Interfejs jest tutaj jeszcze prostszy niż w wypadku odtwarzacza muzyki, natomiast funkcjonalność wypada znacznie gorzej. Z dodatkowych funkcji dostajemy w zasadzie jedynie możliwość regulacji prędkości odtwarzania oraz włączenia trybu DTS. Brakuje takich podstawowych funkcji jak chociażby obsługa napisów. Na tym polu spotkało mnie znaczne rozczarowanie. Sam telefon natomiast do oglądania filmów jest wręcz stworzony. Na tutejszym ekranie obraz wygląda naprawdę rewelacyjnie, natomiast wbudowane głośniki stereo potrafią zagwarantować odpowiednie doznania dźwiękowe. Do tego nowy flagowiec Chińczyków wprowadza obsługę standardu HDR, co również jest istotnym atutem. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli ktoś poważnie myśli o oglądaniu na nim filmów, to lepiej zrobi jeśli poszuka alternatywnej aplikacji w Sklepie Play.

Jeśli są na sali jacyś fani mobilnego grania, to mam dobrą wiadomość: Huawei Mate 10 Pro został do tego wręcz stworzony. Dzięki bardzo wydajnemu układowi graficznemu ARM Mali-G72 MP12 i "niskiej" rozdzielczości ekranu autentycznie żadna gra dostępna w tym momencie na Androida nie powinna stanowić dla niego najmniejszego problemu. Dodatkowo dużym atutem jest ekran o proporcjach 18:9, który nie tylko potęguje immersję, ale ułatwia także sterowanie w grach, bowiem między kciukami pozostaje więcej miejsca na wyświetlanie właściwej akcji. Wreszcie wisienką na torcie są bardzo dobre głośniki stereo.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »