Test smartfona HTC U11 Life - Średniak z Android One

HTC U11 Life - Multimedia i gry

Jako że HTC U11 Life pracuje pod kontrolą czystego systemu Android, to jedyną aplikacją do odtwarzania muzyki, jaką fabrycznie na nim znajdziemy, jest Muzyka Play. Olbrzymia szkoda, bowiem program giganta z Mountain View nie powala ani swoją funkcjonalnością, ani interfejsem. Jego głównym przeznaczeniem jest bowiem zagwarantowanie dostępu do płatnej subskrypcji Google Play All Access i jako aplikacja do streamingu spisuje się nieźle, oferując bogatą kolekcję muzyki. Plusem jest także możliwość odtwarzania plików zgromadzonych na naszym dysku Google Drive. Niestety troszkę gorzej sprawy się mają, jeśli chcemy odtwarzać jedynie pliki zgromadzone na urządzeniu. Wtedy okazuje się, że aplikacja oferuje jedynie bardzo podstawowe funkcje, choć przynajmniej dostaliśmy bardzo podstawowy equalizer.

Dźwięki, które dobiegają do nas z głośnika HTC U11 Life, brzmią niestety mocno przeciętnie. Urządzenie gra w takiej sytuacji niemalże wyłącznie podbitą wyższą średnicą, przez co całość ma metaliczny, niezbyt atrakcyjny charakter. Co prawda mogło być gorzej, ale wątpię by ktoś chciał słuchać w ten sposób muzyki dla przyjemności. Jeśli chodzi o brzmienie na słuchawkach, to tutaj dyskusja jest właściwie bezprzedmiotowa. Smartfon nie ma wyjścia analogowego, więc każde urządzenie grające korzystające z USB-C musi mieć swój układ DAC, a smartfon de facto nie bierze udziału w procesie kształtowania brzmienia. Mimo to warto słowem wspomnieć o dołączonych do zestawu słuchawkach USonic, które dzięki wbudowanemu mikrofonowi oferują redukcję szumów oraz potrafią dopasować charakterystykę dźwięku do kształtu ucha posiadacza. Rozwiązanie ciekawe i przyznaję, że daje całkiem niezłe rezultaty, ale tylko i wyłącznie dlatego, że same słuchawki grają mocno przeciętnie, co wprowadzane software'owo podbicie skrajnych pasm oraz kompresja dźwięku nieźle maskują. Patrząc jednak z szerszej perspektywy, to brzmienie HTC USonic nawet z dedykowanym profilem dalekie jest do ideału.

Na pokładzie zabrakło dedykowanej aplikacji do odtwarzania wideo, co nie jest wielkim zaskoczeniem w przypadku czystego Androida. Jeśli chcemy tego typu pliki uruchomić, to najprościej jest to zrobić przy pomocy aplikacji Zdjęcia lub ewentualnie Pliki. Niestety sam wbudowany odtwarzacz jest bardzo ubogi i brakuje tutaj nawet tak podstawowych funkcji jak możliwość obrócenia obrazu bez zmiany orientacji urządzenia. Na całe szczęście same filmy ogląda się całkiem przyjemnie; głównie za sprawą wysokiej jakości wyświetlacza. Jeśli chodzi o wsparcie różnych formatów, to tu niestety pojawia się pewien zawód, bowiem wiele spośród naszych sampli w kodeku HEVC nie chciało się uruchomić. Dotyczyło to głównie materiałów wykorzystujących technologię HDR.

Jeśli chodzi o wydajność w grach, to tutaj nie ma żadnych niespodzianek. Jest ona typowa dla urządzenia wyposażonego w Snapdragona 630. Zastosowany tutaj układ graficzny Adreno 508 w połączeniu z rozdzielczością 1920x1080 spokojnie wystarcza, żeby pograć w bardziej wymagające gry przy wysokim, stabilnym framerate'cie. Podczas bardziej intensywnej rozgrywki czuć co prawda, że telefon się nagrzewa, jednak w żadnym momencie nie robi się nieprzyjemnie gorący. Jeśli chodzi natomiast o sam komfort gry, to jest on wysoki choć wspomnieć warto o pewnym "drobiazgu", który może mocno uprzykrzyć zabawę. Otóż ze względu na obecność gniazda USB-C w nietypowym miejscu po założeniu słuchawek bardzo trudno komfortowo ułożyć prawą dłoń podczas gry w pozycji horyzontalnej. Biorąc pod uwagę, że wbudowany głośnik również nie powala, to jest to moim zdaniem dość uciążliwe przeoczenie.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »