Sony Ericsson C905 - Jakie zdjęcia robi telefon sprzed dekady?

Scena #1 - Park / dzień

Na początek ujęcie przedstawiające statyczny obiekt za dnia przy niemal idealnej pogodzie. Są to warunki, w których żaden aparat nie powinien mieć najmniejszych problemów, a w związku z tym można przyjrzeć się możliwościom poszczególnych konkurentów od najlepszej strony. To na co warto zwrócić uwagę, to przede wszystkim odwzorowanie detali na trawniku, płytkach chodnikowych czy płatkach kwiatów w tle. Przyglądając się pomnikowi w centrum fotografii można ocenić czy aparat ma tendencję do prześwietlania obrazu (jeśli zamiast naturalnej faktury widać gdziekolwiek białą plamę, to jest źle). Warto również zwrócić uwagę na odwzorowanie kolorów, kontrast oraz dynamikę.

To co jako pierwsze rzuca się w oczy w tutejszym porównaniu, to fakt, że C905 oferuje nieco węższe pole widzenia niż pozostałe dwa urządzenia. Różnica nie jest gigantyczna, ale jednak nowsze urządzenia potrafią zmieścić kadrze trochę więcej. Czy to dobrze? To już kwestia gustu. Prywatnie nawet wolałbym tę nieco dłuższą ogniskową z naszego "dziadka", ale jedno i drugie rozwiązanie ma wady i zalety. Tak czy inaczej obserwacja ta będzie dotyczyła także pozostałych zdjęć, jednak nie będę już do niej wracał. Jeśli chodzi o samą jakość, to widać niestety przepaść. Różnic w porównaniu z LG V30 nie będę komentował, bo widać je gołym okiem, ale nawet LG Spirit może się pochwalić zdecydowanie lepszym odwzorowaniem detali i to mimo tego, że ze względu na szerszy kąt widzenia na taki sam obszar przypada teoretycznie mniejsza ilość pikseli. W oczy rzuca się także wyraźnie słabszy kontrast w C905, ale z drugiej strony już balans bieli i odwzorowanie kolorów nie wyglądają tak źle. Na pewno można się było spodziewać znacznie gorszego rezultatu.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• następna ›
• ostatnia »