Smartfony Xiaomi będą droższe. Koniec z tanimi telefonami?
Chyba każdy, kto jest w miarę zorientowany w świecie nowych technologii zdążył już zapoznać się z marką Xiaomi, która w ostatnich latach stała się wręcz fenomenem w naszym kraju. Kluczem do sukcesu okazał się nie tylko szybki system, mocne podzespoły smartfonów, ale przede wszystkim niska cena. Co tu dużo mówić, w średniej półce Chińczycy nie mają zbyt wielkiej konkurencji (choć niebawem może się to zmienić). Niestety jednak, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Xiaomi nie jest dziś niszową i obiecującą firmą z Państwa Środka, ale światowym gigantem, który musi dopasowywać swoją strategię do panujących na rynku warunków. A przy okazji też dbać o swój biznes, co niemal z automatu oznacza, że ceny urządzeń z logo Mi skoczą do góry...
Lei Jun chciałby, by Xiaomi przestało kojarzyć się z tanizną. Osobiście nie mam nic przeciwko, pod warunkiem, że flagowce staną się w końcu bezkompromisowe i zaoferują np. wodoszczelność.
Z jednej strony można się było tego spodziewać, bo drożeje przecież wszystko - wystarczy popatrzeć na pnące się do góry ceny smartfonów. Robi się jednak gorąco, gdy podwyżki zapowiada sam CEO firmy, Lei Jun. Szef podobno zapowiedział już swoim współpracownikom, że Mi 9 to ostatni model Xiaomi kosztujący poniżej 3000 juanów (smarfon wyceniony został na 2999 juanów w podstawowej wersji), a każdy kolejny będzie musiał być jeszcze droższy. Wynika to z tego, że badania i rozwój technologii swoje kosztują, a CEO chciałby przy okazji, by Xiaomi przestało kojarzyć się z tanizną. Osobiście nie mam nic przeciwko, pod warunkiem, że flagowce staną się w końcu bezkompromisowe i zaoferują np. wodoszczelność.
Redmi Note 7 Pro - Xiaomi ujawnia kolejnego hitowego średniaka
Xiaomi Mi 9 i Mi MIX 3 5G - premiera prawie nowych smartfonów
Co również ważne, droższe mają być również urządzenia ze średniej półki, co widzimy już zresztą po cenie Xiaomi Mi 9 SE, który jest o 200 juanów droższy od poprzednika Mi 8 SE (cena kolejno 1999 i 1799 juanów). Czy to oznacza, że tanizna od Chińczyków się skończyła? Na szczęście niekoniecznie - w końcu chyba nie po to firma wydzieliła osobne marki Redmi i POCOPHONE, prawda? Takie posunięcie ma zatem sens - pod logiem Xiaomi wydawane będą smartfony bardziej premium, natomiast pod innymi typowe średniaki i wybrakowane flagowce. Mimo wszystko liczmy na to, że relacja ceny do możliwości urządzeń nadal pozostanie na wzorowym poziomie.
Powiązane publikacje

Kto był największym producentem smartfonów? Jaki model sprzedawał się najlepiej? Statystyki z 2. kw. 2025 roku
39
Premiera Sony Xperia 10 VII. To kompaktowy smartfon z ekranem 120 Hz, złączem mini-jack 3,5 mm i... bardzo długim wsparciem
53
Jaka bateria w iPhone 17, iPhone Air, iPhone 17 Pro i iPhone 17 Pro Max? Zobacz oficjalne dane i porównanie z poprzednikami
42
Debiut Apple iPhone 17 Pro i iPhone 17 Pro Max - smartfony z Apple A19 Pro i komorą parową. Nagrywanie w 4K 120 FPS z Dolby Vision
69