Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Samsung Galaxy S9+ vs. bezlusterkowiec - test aparatu

Scena #2 - Pomnik / dzień

W drugi ujęciu w ruch poszedł dodatkowy obiektyw, w który wyposażono Samsunga Galaxy S9+ oraz Note8. Jego ogniskowa odpowiadająca 52 mm dla pełnej klatki powinna lepiej nadawać się m.in. do portretów oraz detali architektury, w związku z czym temat zdjęcia został dobrany tak by zastosowaniom tym odpowiadać. W przypadku tej sceny warto zwrócić uwagę przede wszystkim na to, jak aparaty poradziły sobie z odwzorowaniem detali i kształtu twarzy na pomniku. Istotne znaczenie odgrywa tutaj ostra optyka oraz odpowiedni zakres dynamiki, tak aby nawet w zacienionych obszarach nie ginęły żadne szczegóły. Ważne jest także to, jak aparat radzi sobie z tłem - mile widziane jest tutaj choć niewielkie rozmycie.


1. Samsung Galaxy S9+
2. Panasonic Lumix GX80
3. Samsung Galaxy Note8

Drugie zdjęcie przynosi bardzo podobne wnioski do pierwszej fotografii w naszym porównaniu. Obydwa smartfony Samsunga radzą sobie niemal identycznie, a różnica w porównaniu z bezlusterkowcem jest na pierwszy rzut oka bardzo niewielka. Właściwie Jeżeli porównujemy pierwszy plan, to trzeba oglądać fotografie na bardzo dużym zbliżeniu, żeby dostrzec jakiekolwiek różnice. Dopiero wtedy można dostrzec, że Lumix oferuje odrobinę więcej detali oraz łagodniejsze przejścia tonalne, jednak obydwa Samsungi dość skutecznie niwelują tę obiektywną stratę dzięki wyostrzaniu oraz mocniej nakreślonym konturom. Dla laika są to drobiazgi nie do wyłapania. Bardziej rzuca się w oczy różnica w odwzorowaniu kolorów, gdzie GX80 ponownie daje rezultaty zbliżone do rzeczywistych, natomiast zdjęcia z S9+ i Note8 bardzo wyraźnie wpadają w czerwień (widoczne zwłaszcza na czapce). Na całe szczęście jest to problem stosunkowo łatwy do skorygowania w ramach późniejszej obróbki. Jeżeli chodzi o rozmycie tła, to tutaj żaden z porównywanych aparatów nie radzi sobie wybitnie i znacznie lepsze rezultaty można by było uzyskać dzięki jakiemukolwiek innemu modelowi wyposażonemu w matrycę APS-C (lub jaśniejszemu obiektywowi w przypadku GX80). Nie mam zamiaru robić z tego powodu wyrzutu któremukolwiek z testowanych urządzeń, bo tak po prostu działa fizyka. Ta sama fizyka powoduje jednak, że o ile w przypadku Lumixa efekt bokeh jest widoczny i można próbować go wykorzystać do odseparowania fotografowanego obiektu od tła, tak w przypadku Samsungów jest on na to zdecydowanie zbyt słaby i musimy się uciekać do sztuczek software'owych.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 30

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.