OnePlus 6 - premiera nowej generacji pogromcy flagowców

OnePlus wyrobił sobie renomę oferując smartfony o specyfikacji flagowców w cenie urządzeń ze średniej półki i choć przez minione lata z tej taktyki nie zostało zbyt wiele, tak marka nadal może cieszyć się licznym gronem fanów. Bez wątpienia można powiedzieć, że to właśnie oni mieli dzisiaj swoje święto, bowiem zaprezentowany został właśnie najnowszy telefon chińskiego producenta - OnePlus 6. Tradycyjnie już może się on pochwalić najszybszymi dostępnymi na rynku podzespołami, a także kilkoma istotnymi zmianami w sprawdzonej formule. Część z nich okazuje się być kontrowersyjna i może poważnie spolaryzować dotychczasowych wiernych fanów pogromcy flagowców,

Nowy OnePlus 6 ponownie przynosi topową specyfikację w cenie niższej (choć już nie tak bardzo) niż u renomowanych konkurentów, ale wprowadza także kilka odważnych zmian stylistycznych.

OnePlus 6 - producent chwali się specyfikacją smartfona

Najważniejszą cechą OnePlus 6 ma być szybkość działania. W celu jej zagwarantowania producent wyposażył urządzenie w najszybsze dostępne na rynku podzespoły, w związku z czym mamy tu do czynienia z procesorem Qualcomm Snapdragon 845 sparowanym z 6 lub 8 GB RAM LPDDR4X i pamięcią UFS 2.1, ale to nie koniec. Odpowiednie optymalizacje mają być zaszyte także w OxygenOS, czyli autorskiej wersji Androida 8.1 Oreo przygotowanej przez producenta. Nie mając telefonu w ręce trudno oszacować, na ile realnie pomagają, ale patrząc po przykładzie poprzedników można być pewnym, że nowy OnePlus rzeczywiście będzie bardzo szybki.

OnePlus 6 - do sieci trafił pierwszy teaser nowego smartfona

OnePlus 6 to jednak nie tylko szybkie działanie, ale także kilka innych wartych uwagi elementów. Na pokładzie znajdziemy chociażby podwójny aparat łączący główny moduł o rozdzielczości 16 MP z dodatkowym o rozdzielczości 20 MP; obydwa o przysłonie f/1.7. Wbrew pozorom ważniejszą rolę odgrywa ten pierwszy, bowiem wyposażony został w optyczną stabilizację obrazu i może się pochwalić większym rozmiarem pojedynczego piksela. Czy przyniesie on lepszą jakość zdjęć niż w przypadku poprzedników? Oby, bo jak dotąd zdolności fotograficzne nie były mocną stroną urządzeń producenta. Nawet gdyby jednak w tym zakresie nie czekała nas rewolucja, to OnePlus 6 i tak może pochwalić się pewnym olbrzymim atutem w postaci możliwości nagrywania wideo w rozdzielczości 4K przy 60 FPS. Słowem warto wspomnieć także o przedniej kamerce smartfona, która również ma rozdzielczość 16 MP, jednak przysłona to tylko f/2.0, a na dodatek nie posiada autofocusu.

OnePlus 5T - premiera smartfona z flagową specyfikacją

Spośród innych wartych wzmianki elementów specyfikacji warto wspomnieć także o obecności akumulatora o pojemności 3300 mAh z obsługą szybkiego ładowania, skanera linii papilarnych czy rzadko spotykanego ostatnio w topowych smartfonach gniazda jack. Niestety doszukamy się tutaj także kilku mniej chlubnych punktów. Wspomnieć należy chociażby o braku obsługi kart microSD czy o tym, że zastosowane gniazd USB typu C działa jedynie w standardzie USB 2.0. Cóż, OnePlus to OnePlus - kompromisów należało się spodziewać.

Smartfon OnePlus 5 oficjalnie zaprezentowany

Sądzę jednak, że to nie wnętrze będzie stanowiło powód do kontrowersji w przypadku OnePlus 6, a to jak smartfon się prezentuje. Zacząć wypadałoby od tego, że producent w najnowszej generacji urządzenia porzucił aluminiową obudowę na rzecz modnej ostatnio kombinacji aluminium i szkła (konkretnie Gorilla Glass 5). Zmiana, która z pewnością wielu osobom przypadnie do gustu, ale nie wszystkim. Dużo emocji budzić może także wyświetlacz urządzenia, bowiem mamy tu do czynienia z panelem AMOLED o przekątnej 6,28" i rozdzielczości 1080x2280 z wcięciem. Patrząc po tym jakiej negatywnej reputacji dorobił się ten ostatni element (w mojej ocenie nie do końca uzasadnionej), to pewnie będzie to dla wielu osób główny argument przeciwko nowemu OnePlusowi.

Historia OnePlus. Dokąd zmierza producent pogromcy flagowców?

OnePlus 6 do sprzedaży trafi już 22 maja, kiedy to będzie można go zamówić bezpośrednio ze strony producenta. Urządzenie ma być dostępne w trzech wersjach kolorystycznych (Mirror Black, Midnight Black i Silk White), a także w trzech kombinacjach pamięci: 6 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej, 8 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej oraz 8 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Wycenione zostały na odpowiednio 519 euro (ok. 2220 zł), 569 euro (ok. 2435 zł) i 619 euro (ok. 2650 zł). Cóż, nadal jest to trochę mniej niż w przypadku topowych modeli Samsunga czy Apple, ale nie ma co się oszukiwać - tanio wcale nie jest.