Huawei Mate 20 z nowym rekordem wydajności w AnTuTu?
Co powinniśmy zrobić, jeśli chcemy mieć najmocniejszego dostępnego aktualnie na rynku smartfona? Otóż mamy kilka opcji: możemy wybrać najnowszego iPhone'a, Samsunga Galaxy S9 lub S9+ albo któregoś z licznych urządzeń wyposażonych w Snapdragona 845. Nie ma jednak co się oszukiwać - nie licząc tego pierwszego przypadku różnice w szybkości między nimi będą znikome. Wygląda jednak na to, że może się to zmienić i to w niezbyt odległej perspektywie, a odpowiedzialnym za to będzie Huawei Mate 20. Jego premiera przewidziana jest co prawda dopiero na drugą połowę tego roku, ale pierwsze doniesienia na temat jego wydajności pojawiają się już teraz. Jeśli potwierdzą się pogłoski o uzyskanym przez niego wyjątkowo wysokim wyniku w benchmarku AnTuTu, to nowy smartfon od Chińczyków nie pozostawi na konkurencji suchej nitki.
Najnowsze plotki sugerują, że Huawei Mate 20 będzie prawdziwym demonem szybkości. Niestety źródło tych informacji nie wydaje się być wiarygodne.
Huawei Mate RS Porsche Design - P20 Pro w wersji deluxe
Informacje na temat rzekomo rekordowej wydajności Huawei Mate 20 pojawiły się w sieci za sprawą zrzutów z programu AnTuTu, według których smartfon o takiej nazwie miał uzyskać rekordowe 356918 punktów. Dla porównania, urządzenia wyposażone w Snapdragona 845 notują w tym samym teście "jedynie" ok. 260000 punktów, co i tak jest już wartością astronomiczną z perspektywy zwykłego użytkownika. Odpowiedzialnym za tak wysoki wynik ma być nowy procesor HiSilicon Kirin 980, który według plotek ma wykorzystywać wydajne rdzenie Cortex-A75 oraz układ NPU nowej generacji, a całość wykonana ma być w procesie technologicznym 7 nm od TSMC.
Test smartfona Huawei Mate 10 Pro - Inteligentna maszyna
Trzeba przyznać, że gigantyczny skok wydajności w wydaniu Huawei brzmi jak bajka - niby wszystko jest pięknie, tylko jakoś trudno w to uwierzyć. Mamy kwiecień, natomiast premiery Mate 20 spodziewamy się dopiero na jesień. Teoretycznie nie można wykluczyć, że mamy tu do czynienia z wczesnym prototypem smartfona, ale pół roku przed premierą to w dalszym ciągu bardzo wcześnie jak na tego typu przeciek. Co więcej, podejrzanym (bardzo, ale to bardzo łagodne określenie) wydaje się być fakt, że aplikacja bez problemu rozpoznała urządzenie właśnie jako Huawei Mate 20. Zacznijmy od tego, że większość producentów przed premierą urządzenia praktycznie nie używa jego nazwy, a stosuje kryptonimy, co ma na celu ochronę właśnie przed tego typu przeciekami. Zakładając jednak na chwilę, że testowany smartfon faktycznie identyfikował się tak jak finalny produkt, to w dalszym ciągu zamiast pełnej nazwy modelu powinniśmy ujrzeć raczej jego symbol. No i nie wolno zignorować faktu, że interfejs na screenach bynajmniej nie wygląda na EMUI, choć to akurat w przypadku prototypu jeszcze o niczym nie świadczy. Oczywiście nie twierdzę, że na 100 procent mamy tutaj do czynienia z fałszywą informacją, ale zachowałbym do niej duuuży dystans.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
23
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10