Honor View 20 - europejska premiera atrakcyjnego flagowca

Czy wszystkie smartfony wyglądają tak samo? Na całe szczęście nie, ale jako że większość producentów podchodzi do kwestii designu niezwykle zachowawczo, to dużo do tego nie brakuje. Osoby szukające czegoś bardziej oryginalnego nie mają łatwego życia, ale na całe szczęście zawsze mogą znaleźć coś dla siebie w ofercie marki Honor, której zawdzięczamy tak ciekawe urządzenia jak m.in. Honor 8 i Honor 10. Teraz do portfolio firmy dołącza kolejny smartfon skierowany do osób, dla których design jest równie ważny co podzespoły. Mowa o modelu Honor View 20, czyli jednym z pierwszych dostępnych na naszym rynku urządzeń z otworem na kamerkę do selfie oraz obiecującym aparatem opartym o matrycę Sony IMX 586.

Honor View 20 zapowiada się jako jeden z najciekawszych smartfonów w ofercie chińskiej marki, a to wszystko za sprawą nietuzinkowego designu oraz naprawdę obiecującej konfiguracji aparatów.

Honor V20 zapowiedziany. Dostanie 48-megapikselowy aparat

Jeśli ktoś ma poczucie déjà vu, to już wyjaśniam - tak, już raz pisaliśmy o debiucie Honora View 20 w momencie gdy zaprezentowano go w Chinach. Od tamtej pory potrzeba było blisko miesiąca aby urządzenie trafiło do Europy, ale w końcu doczekaliśmy się - dziś telefon został zaprezentowany podczas specjalnego wydarzenia zorganizowanego w Paryżu. Czy warto było czekać? Na to pytanie odpowiemy dopiero wtedy, gdy urządzenie przebrnie przez nasze testy, ale trzeba przyznać, że pierwsze wrażenia nowy Honor sprawia naprawdę bardzo dobre.

Honor View 20 - pierwsze zdjęcia z aparatu o rozdzielczości 48 MP

Zacznijmy od tego co smartfon ma "pod maską". Najważniejszy jest rzecz jasna procesor - w tej roli zastosowano układ HiSilicon Kirin 980, któremu mieliśmy się już okazję przyjrzeć przy okazji Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro. To bardzo wydajna jednostka, która z powodzeniem powinna zadowolić nawet wymagających użytkowników. Oprócz tego na pokładzie europejskiej wersji Honora View 20 znalazło się 8 GB RAM, 256 GB pamięci wewnętrznej (choć niestety kosztem gniazda microSD), a także akumulator o pojemności 4000 mAh. Jest też wyświetlacz IPS o przekątnej 6,4" i rozdzielczości 1080x2340. Wprawne oko zauważy, że nie zdobi go klasyczne wcięcie, a zamiast tego umieszczono charakterystyczny otwór na aparat. Jest to jeden z pierwszych smartfonów z tego typu rozwiązaniem na naszym rynku i trzeba przyznać, że wygląda to bardzo oryginalnie. Osobiście uważam, że takie "oczko" ma swój urok i pewne walory praktyczne, ale znając nastroje panujące w internecie domyślam się też, że jestem w mniejszości. W roli systemu operacyjnego dostajemy Androida 9.0 Pie z nakładką Magic UI 2.0 (czyli tak naprawdę EMUI 9.0 ze zmienioną nazwą).

Honor 10 Lite - kolejny niedrogi smartfon debiutuje w Polsce

Wspomniany już aparat do selfie ma bardzo przyzwoite parametry (25 MP, f/2.0), ale to nie on jest główną gwiazdą wieczoru. Ten honor przypada w udziale kamerce umieszczonej z tyłu. Jest to podwójna konstrukcja, która wykorzystuje nowy sensor Sony IMX586. Ma on całkiem pokaźny rozmiar, bo 1/2", i jeszcze bardziej pokaźną rozdzielczość wynoszącą 48 MP. Co jednak ważne, poszczególne piksele na sensorze rozlokowane zostały w taki sposób by w razie konieczności można je było pogrupować czwórkami. W takiej sytuacji funkcjonują one jako jeden, większy piksel i choć odbywa się to kosztem zredukowanej rozdzielczości, to powinno przysporzyć realnych korzyści w poprawie jakości obrazka, szczególnie po zmroku. Jeszcze nie wiemy na ile obietnice producenta będą się tutaj pokrywały z rzeczywistością, jednak pierwsze sample wykonane z pomocą View 20 prezentują się nad wyraz obiecująco.

Honor Magic 2 - groźny konkurent dla Xiaomi Mi MIX 3?

Wreszcie równie ważny co specyfikacja jest design nowego flagowca chińskiego producenta, a ten prezentuje się całkiem oryginalnie. O obecności otworu w wyświetlaczu już wspomniałem, w związku z czym wypada wspomnieć nieco o tyle smartfona. Ten wyglądałby dość klasycznie, gdyby nie charakterystyczny połyskliwy wzór w kształcie litery V. Dzięki temu akcentowi urządzenie wypada niezwykle efektownie i naprawdę może się podobać, szczególnie że dostępne wersje kolorystyczne również są nieco ciekawsze niż klasyczna czerwień, a w ręce użytkowników oddany zostanie wariant niebieski (Phantom Blue) i czerwony (Phantom Red). Honor View 20 do sprzedaży na terenie polski powinien trafić już w połowie lutego, a jego sugerowana cena to 2899 zł. Jest to trochę więcej niż dotąd płaciliśmy za produkty tej marki, ale już po kilku godzinach spędzonych z urządzeniem wiele wskazuje na to, że faktycznie jest on wart tych pieniędzy. Więcej będę mógł powiedzieć przy okazji testu, który już niedługo powinien się pojawić na łamach portalu.

Test smartfona Honor Play - Smartfon (nie) tylko dla graczy