Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Google I/O 2018 – Android przechodzi metamorfozę

Google I/O 2018 – Android przechodzi metamorfozęW kalifornijskiej siedzibie firmy Alphabet rozpoczęła się coroczna konferencja Google I/O, podczas której gigant z Mountain View chwali się swoimi nowymi produktami oraz zmianami czekającymi nas w usługach dostępnych już na rynku. Jak co roku jednym z głównych punktów programu są nowości, które zobaczymy wraz z wprowadzeniem nowej wersji Androida. Co prawda podczas dzisiejszego wystąpienia otwierającego całą imprezę nie dowiedzieliśmy się jeszcze pod jaką nazwą Android P oficjalnie zadebiutuje na rynku, ale za to zakres zmian, które czekają na nas wraz z jego premierą, jest naprawdę imponujący. Co dokładnie zmieni się w nadchodzące wersji Zielonego Robocika?

Android P przyniesie nam olbrzymie zmiany w kontekście interfejsu i uczenia maszynowego. To także pierwsza wersja systemu, która będzie nas motywowała do jak najrzadszego sięgania po smartfona.

Google I/O 2018 – Android przechodzi metamorfozę [1]

Android P debiutuje w wersji Developer Preview 1. Co nowego?

Pierwszą rzucającą się w oczy zmianą w przypadku Androida P jest zupełnie przemodelowany interfejs. Jedną z najważniejszych nowości ma być zastąpienie dotychczasowych klawiszy nawigacyjnych gestami. Nie jest to rozwiązanie nowe, bowiem w oparciu o bardzo podobną zasadę działa nawigacja z wykorzystaniem skanerów linii papilarnych w urządzeniach Huawei czy Motoroli (która spisuje się rewelacyjnie). Idąc o krok dalej można Google zarzucić niemalże plagiat rozwiązania znanego z iPhone X, gdzie nawigacja za pomocą gestów wygląda identycznie jak w nowej wersji Androida.

Google I/O 2018 – Android przechodzi metamorfozę [5]

Wielka aktualizacja smartfonów do systemu Android 8.0 Oreo

Skoro już mowa o inspiracjach konkurencją z Cupertino, to kolejna z nich rzuca się w oczy po przejściu do ekranu wielozadaniowości, gdzie od teraz zamiast szeregu przewijanych pionowo kart naszym oczom ukażą się przewijane horyzontalnie miniatury wszystkich otwartych okien. W ten sposób zyskujemy lepszy wgląd do tego, co aktualnie robiliśmy w danej aplikacji, a nawet możemy podjąć z nimi interakcję, ale kosztem tego, że jednocześnie będziemy widzieć na ekranie mniej pozycji. Czy uda się dzięki temu przyspieszyć, czy spowolnić nawigację, trudno na tym etapie ocenić, ale prezentacja nowego rozwiązania, którą mogliśmy zobaczyć podczas konferencji, daje nadzieję na to pierwsze. Oprócz zmienionego widoku zadań w menu wielozadaniowości dostaniemy także wygodny skrót do szuflady aplikacji.

Google I/O 2018 – Android przechodzi metamorfozę [3]

Android P będzie bardziej restrykcyjny dla programistów

Istotnym elementem Androida P ma być uczenie się naszych nawyków i optymalizowanie na tej podstawie działania urządzenia. W jaki sposób będzie się to objawiało? Chociażby za pomocą akcji kontekstowych, które teraz czaić się mają w niemal każdym miejscu interfejsu. Drugim polem, gdzie system ma wykorzystywać znajomość naszych nawyków, jest optymalizacja czasu pracy na jednym ładowaniu. W nowej wersji Zielonego Robocika sam smartfon będzie w stanie przewidzieć, których aplikacji będziemy kiedy potrzebować i na tej podstawie będzie w stanie ograniczyć aktywność w tle programów w danym momencie niepotrzebnych lub przerzucić ich pracę na energooszczędne rdzenie procesora. W teorii brzmi to bardzo obiecująco i choć wątpię by w praktyce różnica była mocno widoczna, to zawsze miło widzieć kolejne optymalizacje w sferze zarządzania energią.

Google I/O 2018 – Android przechodzi metamorfozę [4]

Nokia 1 - nadchodzi tani smartfon z systemem Android Go

Uczenie maszynowe nie będzie zresztą zarezerwowane dla samego Google. Także niezależni producenci zewnętrznych aplikacji dostali od giganta z Mountain View potężne narzędzie pozwalające ujarzmić tę obiecującą technologię w postaci API ML Kit. Co więcej, nie jest ono dostępne wyłącznie na Androida, ale można z niego skorzystać także podczas tworzenia apek dla iOS. Dzięki temu już niedługo może czekać nas szereg nowych programów wykorzystujących twórczo takie funkcje, jak m.in. rozpoznawanie twarzy, tekstu kreowanie automatycznych odpowiedzi.

Google I/O 2018 – Android przechodzi metamorfozę [7]

Debiutuje Android 8.1 i Android Go dla słabszych smartfonów

Wszystkie opisane powyżej zmiany mają sprawić, żeby korzystało nam się ze smartfonów lepiej. W Androidzie P znajdziemy jednak także cały szereg funkcji, dzięki którym mamy korzystać ze smartfona mniej. Nie, to nie pomyłka. Google projektując nową wersję systemu bardzo dużo uwagi poświęciło narzędziom, które mają nam pomóc w ograniczeniu czasu marnowanego na bezproduktywne siedzenie z telefonem w ręku. Służyć ma temu m.in. Dashboard, czyli zupełnie nowy fragment interfejsu, gdzie znajdziemy podsumowanie naszej aktywności oraz nawyków w poszczególnych aplikacjach (maniaków ochrony prywatności uspokajam – Google pewnie i tak od dawna te dane już zbiera, więc tu się raczej nic nie zmienia). Dzięki temu jako świadomi użytkownicy będziemy wiedzieli, które z zainstalowanych przez nas programów są największymi pochłaniaczami czasu i dlaczego. Jeśli będziemy chcieli, to możemy na taką aplikację nałożyć limit czasowy, który jest kolejną nową funkcją. Oprócz tego na pokładzie znajdziemy jeszcze m.in. rozbudowany tryb Nie przeszkadzać czy Wind down, który po zmroku zmienia kolory interfejsu na czarno-białe, przez co smartfon nie będzie nas tak bardzo rozpraszał tuż przed pójściem spać.

Google I/O 2018 – Android przechodzi metamorfozę [8]

Android P zawita na wszystkie telefony Nokia od HMD Global

Kiedy będziemy mogli skorzystać z tych wszystkich nowości (oraz kilku pomniejszych, których nie dałem już rady tutaj wymienić)? Cóż, znając tempo adopcji nowszych wersji Androida chciałoby się zażartować, że mniej więcej za półtora roku, choć oficjalna premiera ma mieć miejsce jeszcze jesienią. Wtedy nowa wersja systemu trafi na urządzenia z rodziny Pixel. Co bardziej odważni śmiałkowie (lub po prostu twórcy developerzy) mogą jednak już dziś skorzystać z wersji beta, która została udostępniona przez Google na swoich serwerach. Co jednak jest bardzo miłym zaskoczeniem, po raz pierwszy nie jest ona ograniczona jedynie do urządzeń sygnowanych logo giganta z Mountain View, ale można ją zainstalować na kilkunastu smartfonach od popularnych producentów, takich jak Sony, Nokia, Xiaomi czy OnePlus.

Źródło: Google
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 22

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.