10 lat temu do sprzedaży trafił rewolucyjny Apple iPhone

Dzisiaj mało kto wyobraża sobie życie bez smartfonów. Nawet jeśli ktoś samemu nie korzysta z tego udogodnienia, to oferowana przez nie możliwość ciągłego bycia w kontakcie całym światem i błyskawicznego dzielenia się treścią stały się nieodzownymi elementami naszej codzienności. Aż trudno uwierzyć, że to wszystko rozpoczęło się raptem dekadę temu, kiedy to do sprzedaży trafił pierwszy iPhone, czyli urządzenie, od którego rozpoczęła się smartfonowa rewolucja. 10 lat to nie tak dużo - PurePC.pl jest z Wami dłużej - a ile zdążyło się od tamtego czasu zmienić! Warto bowiem pamiętać, że pierwszy telefon od Apple był urządzeń zdecydowanie różnym od tego, do czego dziś jesteśmy przyzwyczajeni.

Dziś mija dokładnie 10 lat od kiedy do sprzedaży trafił jeden z najbardziej rewolucyjnych telefonów w historii - Apple iPhone. Czym przekonał do siebie rzesze klientów?

Pierwsza generacja iPhone'a weszła na rynek dokładnie 10 lat temu, czyli 29 czerwca 2007 roku. Mówimy oczywiście o Stanach Zjednoczonych; w Polsce telefon nie był w ogóle dostępny. To co może w nim z dzisiejszej perspektywy najbardziej zaskakiwać, to to jakim ograniczonym na tle dzisiejszych smartfonów był urządzeniem: nie posiadał nawigacji GPS, obsługi MMS-ów, funkcji kopiuj-wklej, obsługa Bluetooth była ograniczona wyłącznie do headsetów, a użytkownicy nie mogli instalować żadnych aplikacji, bo nie było App Store. Serio. Jakkolwiek dziś może się to wydawać niewiarygodne, to ta kluczowa funkcja pojawiła się dopiero 10 lipca 2008 roku w odpowiedzi na Android Market. Specyfikacja jak na dzisiejsze standardy również nie powala: procesor ARM taktowany był raptem na 412 MHz, pamięci RAM było tylko 128 MB, a jedynymi dostępnymi wersjami pojemnościowymi były 4 i 8 GB (później dołączyło jeszcze 16 GB). To wszystko pozwalało jednak cieszyć się treścią na gigantycznym jak na ówczesne standardy wyświetlaczu o przekątnej 3,5" i rozdzielczości 320x240. Nawet tak istotne obecnie funkcje fotograficzne były wtedy zepchnięte na całkowity margines, bowiem iPhone posiadał tylko jeden aparat o rozdzielczości 2 MP, który nie miał ani diody doświetlającej, ani funkcji nagrywania filmów. Mimo to nikt nie wątpił, że ma do czynienia ze sprzętem rewolucyjnym.

Apple iPhone - kolejny obiekt pożądania?

Skąd się brała ta rewolucyjność? Otóż iPhone skutecznie wyrwał się z panujących ówcześnie dogmatów, że smartfon to tylko nieco bardziej zaawansowany telefon. Dzięki temu Steve Jobs był w stanie zaoferować użytkownikom nowy, o wiele bardziej intuicyjny sposób interakcji ze smartfonem. IPhone nie był przecież pierwszym telefonem z ekranem dotykowym, a nawet z ekranem pojemnośćiowym (o kilka tygodni wyprzedził go LG Prada), ale jednak żaden inny telefon w tamtym czasie nie był w stanie zaoferować użytkownikom interfejsu, który obsługiwałoby się tak naturalnie. Ponadto iPhone był także pierwszym urządzeniem mobilnym, które na tak szeroką skalę korzystałoby z usług internetowych, jak chociażby YouTube. To sprawiało, że mimo wysokiej jak na tamte czasy ceny 499 dolarów z obowiązkowym dwuletnim abonamentem w AT&T jeszcze przed premierą smartfona przed iSpotami ustawiały się kolejki chętnych do zakupu, co później towarzyszyło premierze każdej kolejnej generacji.

Apple iPhone 6S oraz iPhone 6S Plus - Oficjalna premiera

Można iPhone'a lubić lub nie, ale trzeba przyznać, że branża technologiczna zawdzięcza mu naprawdę dużo. Żeby nie szukać daleko, ktoś pamięta jak wyglądały pierwsze prototypy Androida zanim zaprezentowano iPhone'a? Cóż, mocno odbiegały od tego, co ostatecznie trafiło w ręce użytkowników. Czy świat zmienił się dzięki temu na lepsze? Byłoby to bardzo odważne stwierdzenie, z którym można by polemizować. Na pewno odmienił na swój sposób życia nas wszystkich, bowiem to dzięki niemu jesteśmy w stałym kontakcie ze światem oraz naszymi bliskimi tak jak nigdy dotąd.

Apple iPhone 7 oraz iPhone 7 Plus - najgorętsza premiera roku?