Unia Europejska złagodzi prawo autorskie w sieci?
Prawo autorskie pozwala chronić niepowtarzalną twórczość, ale w dużej mierze jest także powodem wielu problemów, z którymi muszą się zmierzyć zwykli użytkownicy. Idealnym przykładem są zabezpieczenia DRM, które zazwyczaj doskwierają legalnym nabywcom danej produkcji. Pirat nie przejmuje się zasadami prawa autorskiego i jemu nie są straszne żadne zabezpieczenia - instaluje grę, następnie wgrywa mały program potocznie zwany "witaminką" i może się cieszyć "nabytą" przez siebie produkcją. Istnieje jednak małe światełko w tunelu, jakie zwiastuje pozytywne zmiany w prawie autorskim obowiązującym w globalnej sieci. Niemiecka Partia Piratów ogłosiła projekt, którego zadaniem jest częściowe złagodzenie prawa autorskiego w taki sposób, aby użytkownik końcowy nie był aż tak mocno przyciskany przez obowiązujące przepisy.
Projekt wnosi między innymi takie postulaty jak:
- możliwość dowolnego korzystania z obrazu i dźwięku w ramach prawa cytatu bez konieczności proszenia o zgodę właściciela
- ujednolicenie praw autorskich i ich ważności we wszystkich krajach należących do Unii Europejskiej
- możliwość legalnego obchodzenia zabezpieczeń DRM w celu wykonania kopii zapasowych dla prywatnego użytku
Zaprezentowane wyżej punkty mogą faktycznie poprawić sytuację legalnych nabywców gier i programów, jednak nim projekt wejdzie w życie musi jeszcze zostać przyjęty. Co ciekawe, Unia Europejska wstępnie go zaakceptowała i głosowanie nad jego przyjęciem odbędzie się 7 lipca obecnego roku w Parlamencie Europejskim.
Czy jest szansa na zmiany?
Jeżeli na tym etapie projekt zostanie przyjęty, musi jeszcze trafić do Komisji Europejskiej, która go oficjalnie zaakceptuje. Mamy nadzieje, że cała procedura będzie przebiegać bez żadnych problemów i projekt zostanie przyjęty, a jego przepisy wdrożone do życia publicznego.