Uber Eats planuje w 2021 dostarczać jedzenie za pomocą dronów

Można rozprawiać o tym, czy technologia krzywdzi ludzi czy też nie, ale jedno jest pewne: zdecydowanie wiele ułatwia. Tak jest chociażby w przypadku wszelkich dostaw pod nasze drzwi. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie śniliśmy o tym co mamy dziś: dostawy zakupionych produktów w mniej niż 24 godziny, dostawy z dowolnego zakątka świata, możliwości zwrotu, odsprzedaży, licytacji... No czego dusza zapragnie. Nie inaczej jest z dostawą jedzenia do naszych domów. Przywykliśmy już do zamawiania przez aplikację, by w kilkanaście minut ktoś dowiózł nam ulubioną potrawę. Tak działa chociażby Uber Eats. Teraz jednak wygląda na to, że Uber wzniesie się ponad ulicę i jedzenie będzie dostarczał dronami. I to już za 3 lata.

Uber ma nowe plany: do 2021 roku planuje wdrożyć nowy system dla Uber Eats. Jedzenie dostarczać będą nam już nie panowie i panie w zielonych koszulkach, a... drony.

Uber w powietrzu w 2020r.: koncept latającego taxi już jest

Według portalu The Wall Street Journal, Uber Technologies szuka wykonawców, mogących pomóc firmie w uruchomieniu projektu, w którym drony dostarczałyby jedzenie. Ogłoszenie o pracę nosi nazwę flight standard and training, a miejsce pracy wyznaczono na San Fransico, czyli siedzibę Ubera. Dalsze dochodzenie Wall Street Journal sprawiło, że rzecznik firmy przyznał, iż projekt jest dopiero w powijakach i jest zbyt wcześnie by powiedzieć coś więcej. Aby dostarczać pożywienie drogą powietrzną, Uber będzie musiał najpierw zbudować platformy dronowe - a także same drony - zdolne do realizacji takich dostaw.

Usługa Uber Eats od teraz dostępna jest także w Krakowie

Kolejną trudnością mogą być regulacje prawne. Wiele firm - między innymi gigant internetowy Amazon - chce używać dronów do zrzucania zamówień przy drzwiach konsumentów, ale Federalna Administracja Lotnictwa do tej pory w przypadkach takich komercyjnych operacji bezzałogowych postępowała z najwyższą ostrożnością. Uber jednak nie wydaje się zniechęcony i wstępnie zakłada, że uruchomienie takich dostaw mogłoby mieć miejsce już w 2021 roku. Póki co muszą nam wystarczyć dostawcy mknący przez miasta na jednośladach.