Tylko 2 grosze za stronę A4. Tanie wydruki z HP Neverstop Laser
HP spóźniło się na pociąg z technologią CISS. Konkurencja, czyli Canon, Epson i Brother szybciej zaprezentowały pierwszą i drugą generację urządzeń atramentowych oferujących niskie koszty druku. Dlatego w kwestii rozwiązania tego problemu w drukarkach laserowych kierowanych do małych biur lub sporo drukujących użytkowników domowych, HP postanowiło wyprzedzić konkurencję. Tym bardziej, że rynek urządzeń laserowych jest rynkiem lepiej rokującym niż atramentowych. Pod koniec lipca do sklepów trafią zaprezentowane 27 czerwca monochromatyczne urządzenia z serii Neverstop Laser. Korzystają one z technologii CTSS, która jest odpowiednikiem CISS w drukarkach atramentowych.
Drukarki z serii Neverstop Laser oferują wydruki w cenie 2 groszy za stronę A4, a koszt oryginalnego tonera na 2,5 tys stron to tylko 49 zł. Skutecznie zniechęca to do korzystania z nieoryginalnych materiałów eksploatacyjnych.
Nikt nie lubi płacić dużo, także za drukarki. Dlatego ich producenci zeszli z cenami urządzeń do absurdalnie niskiego poziomu, windując za to niebotycznie koszty materiałów eksploatacyjnych. W efekcie pojawił się rynek zamienników i ciągła walka z kodowaniem chipów, nowymi typami zasobników i jakością wydruków. Postanowiono więc wyeliminować konkurencję w inny sposób. Zaoferowano fabrycznie montowane w drukarkach atramentowych systemy CISS (Continuous Ink Supply System - system ciągłego zasilania atramentem). Drukarki były droższe (średnio cena wzrosła z 200 do 700 zł), ale za to olbrzymie butelki z atramentem (typowy zasobnik to kilka ml a taki do CISS - od kilkudziesięciu do kilkuset) kosztowały tyle, że zwyczajnie nie opłacało się bawić w zakup nieoryginalnych. Teraz dokładnie to samo rozwiązanie HP jako pierwsze wśród producentów drukarek chce wprowadzić z segmencie urządzeń laserowych. CTSS oznacza Contiuous Toner Supply System.
Patent z systemem ciągłego zasilania polega na tym, że kupujemy stosunkowo drogą drukarkę - zamiast 350 zł trzeba zapłacić 1000 zł, ale otrzymujemy konkretne bonusy. Po pierwsze kupiona drukarka nie ma typowego tonera startowego o wydajności 500-700 stron, a klasyczny wystarczający na 5000 stron. Po drugie, dodatkowy toner kupujemy w specjalnej strzykawce, którą w niecałe pół minuty bez problemu napełnimy zużytą kasetę. Wystarczy otworzyć klapkę w drukarce, włożyć końcówkę strzykawki, obrócić o 180 stopni i wcisnąć toner do środka. Zawartość strzykawki wystarcza na 2500 wydruków a jej koszt to 49 zł. De facto nie mamy tu do czynienia z klasycznym systemem ciągłego zasilania tonerem, ale pojemnym zasobnikiem z systemem banalnie łatwego napełniania go. Bez kłopotu i bez brudzenia się tonerem. I niedrogo.
A co z trwałością bębna? Całą kasetę z bębnem światłoczułym można tak jak dotychczas jednym ruchem wyjąć z drukarki i wymienić na nową. Koszt kasety to około 350 zł. Nowa kaseta wypełniona jest tonerem wystarczającym na ok. 5000 stron. Trwałość bębna to 20 tys. stron, co przy obciążalności urządzeń na poziomie 2,5 tys stron/mies. (co w warunkach biurowych przekłada się na ok 100 stron dziennie) jest wartością w zupełności wystarczającą. Co więcej koszt nowej kasety na poziomie 25-35% nowej drukarki uzasadnia sensowność zakupu kasety a nie od razu nowej drukarki. Tym samym producenci zamienników do urządzeń laserowych zostali postawieni w bardzo trudnej sytuacji. Korzystanie z ich produktów stało się zwyczajnie nieopłacalne. Zyski zaczynają wracać do producentów sprzętu, na materiałach eksploatacyjnych nie da się już dobrze zarabiać.
HP na początek pokazało cztery urządzenia. Dwie drukarki o identycznej specyfikacji (HP Neverstop Laser 1000a - 999 zł, model z WIFI 1000w - 1099 zł), oraz urządzenie wielofunkcyjne z wbudowanym skanerem (HP Neverstop Laser MFP 1200a - 1299 zł i model z WIFI 1200w - 1399 zł). Wszystkie urządzenia są monochromatyczne, sprzedawane są z kasetą wypełnioną tonerem wystarczającym na wydrukowanie ok 5000 stron. Prędkość druku wynosi do 20 stron/min. Wszystkie urządzenia są wyposażone w czytelny wskaźnik pokazujący poziom toneru w kasecie. Wprowadzenie na rynek urządzeń kolorowych jest planowane w zależności od tego jak przyjmą się na nim nowe produkty. HP szacuje zainteresowanie na około 30 tys. sprzedanych urządzeń w ciągu roku, co stanowi 10% rynku drukarek laserowych w Polsce.
HP blokuje nieoryginalne tusze w swoich drukarkach
Powiązane publikacje

Anbernic RG 557 - handheld do gier, który oferuje chip Dimensity 8300, system Android oraz ekran AMOLED
7
Czytniki e-booków z serii BOOX Go 7 mogą stać się także osobistymi notatnikami. Nowości oferują Androida i wsparcie dla rysika
2
Okulary Ray-Ban Meta z funkcjami AI. Tłumaczenia na żywo i integracja z Instagramem dostępne w kolejnych krajach
54
Genesis Nitro 800, Nitro 660 oraz Trit 660 RGB - nowe fotele dla graczy. Regulowane podłokietniki i poduszki Memory Foam
22