Tumblr zakazuje u siebie treści pornograficznych

Siła internetu w obecnych czasach jest niewyobrażalna i dla wielu osób stanowi on już nieodzowny element życia. Mimo wielu wad, trudno zrezygnować z błyskawicznego przepływu informacji oraz łatwego kontaktu z ludźmi z całego świata. Wszystko to jest ułatwione dzięki serwisom społecznościowym takim jak Facebook, Twitter, Reddit, Wykop czy Tumblr. Dzisiaj mowa będzie o ostatnim z podmiotów, bowiem zdecydował się on na drastyczny krok. Amerykańska platforma mikroblogowa postanowiła zakazać u siebie treści pornograficznych, które stanowią sporą część zawartości serwisu. Powód? Dziecięca pornografia, przez którą mobilna aplikacja została wyrzucona ze sklepu App Store.

Nowy zakaz wejdzie z życie już 17 grudnia 2018 roku.

Czego często szukamy na PornHubie? Red Dead Redemption 2

Zacząć wypada od początku - Tumblr to powstała w 2007 roku platforma społecznościowa, która posiada 441,4 miliona zarejestrowanych kont oraz 165,5 miliarda wpisów. Internauci dzielą się tutaj zarówno postami tekstowymi, obrazkowymi, jak i zawierającymi filmy. Znaleźć można wszystko - od śmiesznych kotów, przez jedzenie, motoryzację, treści dla nastolatków, filmy i seriale, aż po erotykę w postaci artystycznych aktów czy zwykłego porno. Czasami są to dzieła autorskie, innym razem niekoniecznie legalnie udostępniane wycinki z większy produkcji. Skąd więc to nagłe zamieszanie? Cóż, w zeszłym miesiącu - Listopad 2018 - aplikacja mobilna Tumblr na systemy iOS została usunięta przez Apple. Jako powód wskazano dziecięcą pornografię, której w serwisie oczywiście nie powinno być. Kto zawinił? Sztuczna inteligencja.

Pornhub dodaje napisy do niektórych filmów

Tumblr podobnie jak każdy większy portal społecznościowy prócz ludzkiej moderacji wykorzystuje do pomocy automatyczne algorytmy, które analizują treści udostępniane przez użytkowników. Szuka się w ten sposób wpisów zakazanych przez regulamin i/lub prawo, dotyczy to również dziecięcej pornografii. Tutaj AI zawiodło, a rykoszetem oberwie się całej społeczności. Administracja serwisu postanowiła całkowicie zakazać treści pornograficznych - decyzja wejdzie w życie już 17 grudnia 2018 roku. Jest co prawda kilka wyjątków, ale są one nieliczne - opowiadania tekstowe, zdjęcia przedstawiające matki karmiące piersią, klasyczne rzeźby oraz zdjęcia z protestów politycznych gdzie widoczna jest golizna. Całą reszta z widocznymi genitaliami czy po prostu akty seksualne nie mają już wstępu.

Twitter, Reddit i Pornhub wypowiadają wojnę deepfakes porno

Wyśrubowany algorytm już od kilku dni buszuje po Tumblr, wygląda jednak na to, że sztuczna inteligencja znowu zawodzi. Oznaczane jako "do usunięcia" (czy raczej do zmiany na "prywatne", gdzie nikt prócz autora ich nie widzi) są nawet treści, które nie mają z pornografią NIC wspólnego. Czyżby więc radykalna decyzja okazała się uosobieniem przysłowia z deszczu pod rynnę? Na to wygląda. Użytkownicy mikrobloga masowo zaczęli usuwać konta oraz mniej i bardziej kulturalnie wyrażać swoje niezadowolenie. Nie chodzi tylko o porno, a zwyczajną w świecie cenzurę. Jak na razie osoby ceniące sobie zawartość, która została zakazana na Tumblr przenoszą się na Humblr, gdzie administracja obiecała podobny wygląd i funkcjonalność co na pierwowzorze. Jeszcze chwilę temu było to do tysiąca rejestracji na godzinę, czyżby Amerykanie sami podcięli sobie gałąź, na której siedzieli?