TOP 10 zapomnianych rozwiązań w smartfonach. Nie wszystkie z nich okazały się niewypałem

Wygięty ekran

Dużo pomysłów czy eksperymentalnych rozwiązań wynika zazwyczaj ze zwykłej potrzeby rozwiązania jakiegoś problemu. O ile próby zlikwidowania notcha wydają się najbardziej właściwe, to jednak czasem trudno zrozumieć niektóre zapędy producentów. Niespełna dekadę temu, w okresie szybkiego rozwoju smartfonów ktoś wpadł na pomysł, że ekran urządzenia wcale nie musi być płaski. Żeby było ciekawiej, dodam tylko, że było to jeszcze w czasach gdy nikt nie słyszał o zaokrąglonych krawędziach znanych z Samsunga Galaxy S6 Edge. Mowa tu rzecz jasna o całym wygiętym panelu, który najbardziej znany jest z modeli LG G Flex i G Flex 2, ale nie tylko. Już w 2013 roku Samsung pokazał model Galaxy Round przypominający nieco Galaxy Note'a III po próbie wygięcia ekranu. Pytanie tylko, po co komu taki smartfon?

CES 2015: Premiera LG G Flex 2 z zakrzywionym ekranem

Wyginanie ekranów w tej formie to zdecydowanie sztuka dla sztuki - trudno znaleźć jakiekolwiek praktyczne zastosowanie tego rozwiązania. Choć producenci mogli wymyślać np. różne funkcje aktywujące się po przechyleniu urządzenia, to jednak jakkolwiek na to nie spojrzeć, korzystanie z nich na co dzień wydaje się być wymuszone. Wydanie takich modeli jak LG G Flex czy Galaxy Round miało raczej na celu pokazać, że tego typu eksperymenty są możliwe i jeśli ktoś chce nietypowo wyglądającego smartfona to zwyczajnie ma szansę go kupić i wyróżnić się z tłumu. Tyle tylko, że taki ekran do najtańszych nie należy, a koniec końców wszystko rozbija się o końcową cenę.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »