The Elder Scrolls V: Skyrim ma już 10 lat! Jak się zestarzała ta kultowa gra RPG i po którą jej wersję najlepiej sięgnąć?

11 listopada to data ważna z wielu powodów. W naszym kraju obchodzone jest w tym dniu Narodowe Święto Niepodległości, jednak osobom z innych części świata może ona kojarzyć się z czymś całkiem odmiennym. Dla przykładu, 11 listopada to również Dzień Singla, z okazji którego w sieci organizowane są przeróżne promocje. To jednak nie wszystko - ten dzień to także święto wszystkich graczy, bowiem właśnie 11 listopada obchodzone są kolejne rocznice od wydania kultowej gry The Elder Scrolls V: Skyrim. W tym roku mija dokładnie 10 lat od jej premiery. To doskonały moment na jej wspomnienie, jednak czy jest w ogóle sens pisać o tym tytule jak o relikcie przeszłości? Ależ skąd - gra ciągle jest popularna i niewykluczone, że za moment przeżyje swoją kolejną młodość...

Autor: Piotr Piwowarczyk

The Elder Scrolls V: Skyrim to gra kultowa, której nie wypada wręcz nie znać. Choć dla wielu osób to rodzimy Wiedźmin 3 uchodzi za najlepszą wysokobudżetową grę RPG, to nie sposób przejść obojętnie wobec Skyrima. Warto jednak zaznaczyć, że dosłowne porównywanie tych gier jest bezcelowe, ponieważ dzieło Bethesdy jest tak naprawdę całkiem inne. Tytuł z Geraltem w roli głównej bazuje przede wszystkim na rozbudowanych wątkach fabularnych i licznych nawiązaniach do książek. Skyrim nie różni się za to zbyt wiele od poprzednich odsłon The Elder Scrolls, co oznacza, że najważniejsza pozostała otwartość świata, eksploracja, masa pobocznych zadań i różne ścieżki rozwoju. Na całe szczęście nie jest to do końca bezpłciowa gra - nie zabrakło tu kluczowych momentów, dzięki którym gra zyskała popularność i trafiła do masowej świadomości graczy. W końcu kto zainteresowany grami nie kojarzy intra z pobudką na drewnianym powozie czy okrzyku Fus Ro Dah?

The Elder Scrolls V: Skyrim to gra kultowa, której nie wypada wręcz nie znać. W końcu kto nie kojarzy intra z pobudką na drewnianym powozie czy okrzyku Fus Ro Dah?

The Elder Scrolls V: Skyrim - Anniversary Edition w bardzo wysokiej cenie. Posiadacze obecnej wersji bez szansy na darmowy update

O co w ogóle chodzi w tym całym Skyrimie? Nie ma co ukrywać, że fabuła nie jest najmocniejszym punktem gry i nowym graczom trudno jest połapać się we wszystkich aspektach - w końcu mowa o piątej części serii o bardzo bogatym rodowodzie. Trzeba jednak wiedzieć, że akcja gry Skyrim rozgrywa się 200 lat po wydarzeniach w Oblivion. Nie jest to kontynuacja, a nowa historia w niepoznanym dotąd świecie, w którym toczy się wojna domowa. Trafiamy do niego jako bezimienny więzień omyłkowo wzięty za rebelianta, który prowadzony na stracenie zostaje uratowany w ostatniej chwili w wyniku ataku smoka. Okazuje się, że te mityczne tworzenia wróciły do Skyrim i zagrażają całemu światu. Uratować może go teraz tylko sam gracz. Jak się później okazuje, jest on Dovahkiinem, czyli Smoczym Dziecięciem namaszczonym przez bogów do pokonania wszystkich smoków.

The Elder Scrolls prawdopodobnie zostanie zekranizowane przez Netflix. Informator wspomina nieoficjalnie o ogromnym budżecie

To, co zawsze było mocnym punktem serii The Elder Scrolls tutaj tylko umocniło swoją pozycję. Skyrim to idealny synonim gry RPG z wielkim, otwartym światem, w którym możemy wszystko poprowadzić wedle własnego "widzimisię". Nie jesteśmy tu prowadzeni za rączkę - podróżując po północnej części cesarstwa można poczuć prawdziwą wolność. Choć fabułę do przodu popychają główne zadania związane ze smokami, to prawdziwe piękno tej gry kryje się właśnie w powolnej eksploracji, poznawaniu kolejnych wniosek czy losów napotkanych osób. Smaczku dodaje fakt, że po drodze gracz może dołączyć do jednej z wielu gildii, takich jak Gildia Złodziei, Akademia Magów, Mroczne Bractwo i Towarzysze, a aktywne uczestnictwo w którejś z nich owocuje godzinami dodatkowej rozgrywki. Co więcej, mamy także opcje zawierania małżeństw, zakupu mieszkań i ozdabianiu ich naszymi zdobyczami.

Skyrim Together: mod wprowadzi rozgrywkę kooperacyjną

W takim tytule nie mogło też zabraknąć rozbudowanego kreatora postaci. Choć oczywiście ma on swoje ograniczenia, to jednak wybór rasy i możliwości personalizacji nawet drobnych szczegółów należy ocenić wyłącznie na plus. Wrażenie robi także system rozwoju. W porównaniu do poprzednich części zabrakło tu zwykłego podziału na profesje. To oznacza, że z biegiem czasu sami decydujemy o tym, w którym kierunku rozwija się nasza postać. Choć nie zabrakło klasycznych cyferek, to jednak trudno pogubić się w statystykach dzięki intuicyjnemu drzewku umiejętności. Nie muszę chyba dodawać, że gra dwoma różnymi bohaterami zapewnia całkiem nowe doświadczenia, prawda? A przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by po ukończeniu gry zwykłym wojownikiem następnym razem pójść w kierunku magii.

Część kodu Fallout 76 pochodzi z Fallout 4 oraz TES V: Skyrim

System walki znacząco różni się od systemów znanych z gier action-RPG, jak chociażby Wiedźmin. Machanie mieczem w Skyrimie jest w sumie dosyć prymitywne i bazuje na kombinacji "podejdź-uderz-odsuń się lub zablokuj atak". Trzeba przy tym zwracać uwagę na kondycję czy poziom many. Zabawa zaczyna się jednak w momencie, gdy posiadamy już nieco więcej oręża (w tym dystansowego) i specjalne zdolności, które przypisujemy tak, jak robi się to BioShocku. Dzięki temu można mieszać ataki i tworzyć własne kombinacje, przez co nie ma mowy o nudzie. Warto dodać do tego jeszcze całkiem fajny mechanizm skradania. Choć więc pozornie jest nieco drętwo, tak naprawdę możliwości eliminacji wrogów jest co nie miara. A skoro już przy niemilcach jesteśmy, w Skyrim spotkamy różnego rodzaju wrogów. W grze nie walczymy wyłącznie z ludźmi, ale też z różnorakimi potworami i - rzecz jasna - smokami, których zabicie kosztuje już nieco czasu i energii.

The Elder Scrolls Online jako pierwsza gra ze wsparciem dla techniki NVIDIA DLAA, będącą pochodną supersamplingu DLSS

• 1
• 2
• następna ›
• ostatnia »