The Blood of Dawnwalker - Rebel Wolves eksponuje nowe warstwy swojej gry. Dualistyczny system rozgrywki na długim gameplayu

Jeśli chodzi o rodzime projekty action RPG, obok czwartego Wiedźmina pojawia się także gra Rebel Wolves - studia złożonego zresztą w dużej mierze z byłych członków CD Projekt RED. Dotąd The Blood of Dawnwalker intrygowało mroczną historią o krwiopijcach, ale i w kilku miejscach mogło zastanawiać (przede wszystkim pod względem technicznym). W ten weekend deweloperzy zafundowali nam obiecany dłuższy materiał tyczący się gameplayu.

The Blood of Dawnwalker otrzymał ponad 20-minutową prezentację, na której przedstawiono kolejne szczegóły rozgrywki.

The Blood of Dawnwalker - gra współtwórców Wiedźmina z nową prezentacją. Coen w nierównej walce z plagą wampirów

Raptem na początku tego roku udostępniono pierwszą, bardzo obiecującą zapowiedź, przedstawiającą interesujący świat i kilka oryginalnych mechanik. Następne materiały podsycały tę ciekawość, ale i skłaniały do zadawania pytań, czy projekt gdzieś po drodze się nie rozjedzie (szczególnie po klimatycznym, ale nierównym pokazie w trakcie Xbox Games Showcase). Teraz możemy ponownie odetchnąć z ulgą, bowiem najdłuższy jak dotąd gameplay The Blood of Dawnwalker może robić wrażenie. Zaczyna się on od nieco bardziej przyziemnej konfrontacji:

Wiedźmin 4 zaprezentowany na State of Unreal 2025. Pierwszy materiał pokazuje grę na PlayStation 5 z Ray Tracingiem

Nasz główny bohater to dość niejednoznaczna postać, pod każdym względem zawieszona pośrodku wielkiego konfliktu pomiędzy ludźmi a wampirami. Dlatego też dopracowano chociażby system walki na miecze. Coen sprawnie macha żelastwem, wymagając od gracza zarówno wykonywania ataków w kilku różnych kierunkach, jak i właściwych parad. Co więcej, może się nauczyć różnych niekonwencjonalnych sztuczek, oślepiając oponentów, a nawet dekapitując. Dużą rolę pełni balansowanie pomiędzy umiejętnościami należącymi do drzewka człowieka, wampira oraz zdolnościami granicznymi. Coen reaguje zupełnie inaczej w ciągu dnia i nocy (w tym pierwszym przypadku na przykład jego życie się nie regeneruje, toteż konkretne skille mogą słono kosztować). W formie wampirzej nie pozbędziemy się miecza, ale zawita masa innych zabawek. A to wszystko najwyraźniej zaledwie fasada. 

Wiedźmin 3 może otrzymać jeszcze jeden dodatek do gry. Nowa zawartość ma powstawać we współpracy ze studiem Fool's Theory

Rebel Wolves stawia na swobodę graczy, co oznacza między innymi, że od samego początku będziemy decydować, czy stawiać się wampirzym lordom otwarcie, czy bardziej po partyzancku, napotykając mniejszy opór w strategicznych miejscach. Możemy nawet przypuścić otwarty atak na zamek antagonistów (licząc się rzecz jasna z gigantycznym wyzwaniem), albo na spokojnie przeanalizować, jak podejść wroga, by odzyskać swoich bliskich. Zyskiwać sojuszników, poznając zwyczaje i zagrożenia miasta, obserwując wszystko kiedy nikt ważny nie jest świadom naszej obecności. Składa się to na niezwykle dynamiczną rozgrywkę, narrację o tylu różnych opcjach i wzajemnie na siebie wpływających punktów przełomu, że najpewniej trudno byłoby rozegrać dwa razy taką samą kampanię. Na materiale podano ciekawy przykład pewnej katedry. W ciągu dnia możemy bezproblemowo wejść tam frontowymi drzwiami i porozmawiać z ważnymi postaciami - z drugiej strony jednak nie posiadamy pewnych umiejętności pozwalających np. wejść w niedostępne miejsca. W nocy natomiast Coen będzie szybszy i nieporównywalnie mobilniejszy, ale również bardziej odsłonięty, a głód związany z wampirzą naturą nie da o sobie zapomnieć. Do rzeczonej katedry dostaniemy się unikając straży, trafiając na unikalne wydarzenia, a nawet niedostępne w inny sposób questy. Na koniec możemy też przyjrzeć się całkiem dobrej walce z ważnym dla fabuły bossem. I pamiętajmy: nie ma rozróżnienia na questy główne i poboczne, do tego czas na ocalenie rodziny jest ograniczony.