Test zasilacza XFX XT 600W - Pozornie świetny, ma wszystko, ale...

XFX Core XT600 - Testy

Czas na najciekawszy aspekt każdego artykułu - testy. Procedura pomiarowa została dokładnie opisana w osobnym wpisie, który znajdziecie pod poniższym linkiem:

Testy zasilaczy komputerowych - nowa procedura testowa gotowa

Po dokonaniu wszystkich pomiarów (podczas każdego testu), zostawiam zasilacz na danym obciążeniu, na co najmniej kilkadziesiąt minut. Takie działanie ma na celu sprawdzenie stabilności oraz wykonanie dodatkowych, weryfikujących pomiarów. Zawsze zaczynam od maksymalnego obciążenia. Zanim przejdę do analizy wyników przypominam, że moc zasilacza określa obciążalność na linii +12 V, a ta jest bliska mocy znamionowej. Temperatura otoczenia podczas testów wynosiła ok. 21,3 °C, natomiast napięcie w sieci energetycznej 238,4 V. Starałem się, by stopnie obciążeń zasilacza były bliskie wartości 10%, 20%, 50%, 75% i 100% mocy znamionowej. Na początek przypomnę zakres bezpiecznych napięć wg normy ATX.

XFX Core XT600 jest pierwszą ofiarą testów zasilaczy na Purepc.pl, która nie zaliczyła całej procedury testowej. Tak, PSU spalił się podczas jednej z prób.

Niestety, XFX Core XT600 jest pierwszą ofiarą testów zasilaczy na Purepc.pl, która nie zaliczyła całej procedury testowej. Ale zacznijmy od początku. Biorąc pod uwagę testy podstawowe, pod względem napięciowym nie mam zastrzeżeń, wszystko mieści się w normie ATX. Nie przekraczając znamionowych wartości prądu na linii +12 V, napięcie wynosiło 11,84 V w teście T5. Test 110% również zaliczony, prąd o natężeniu 52,9 A (623,2 W z szyny +12 V) nie był problemem, mimo temperatury przekraczającej 44 °C. Test maksymalnego przeciążenia powinien pokazać możliwości oraz ogólną jakość konstrukcji - istnieje duże prawdopodobieństwo zadziałania zabezpieczenia OPP/OCP, ewentualnie temperaturowego OTP (o ile dany zasilacz takie posiada), gorsze jakościowo modele mogą się zwyczajnie spalić lub napięcie może spaść poniżej dopuszczalnych wartości. Więc jest to również test zabezpieczeń (OCP/OPP, OTP), który należy traktować jako dodatkowy, rozszerzający podstawowe. Maksymalnie udało mi się XFX Core XT600 przeciążyć do 61,6 A (łącznie 719,5 W). Wynik wynoszący 126% mocy znamionowej jest bardzo dobry, tudzież zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego nie zadziałało żadne zabezpieczenie, to już naprawdę duży prąd. Zanotowałem mierzone wartości, dokonałem pomiaru napięć tętnień oscyloskopem, które w tym momencie przekraczały normę ATX o 21 mV. Po trzech minutach gwałtownie spadło napięcie do 10,13 V na linii +12 V, a watomierz pokazywał już 906 W. Wszystko to działo się w bardzo krótkim czasie, może kilkanaście sekund. Zjawisko takie świadczy o przegrzewaniu się jakiegoś elementu (dioda lub tranzystor). To był ten moment, w którym zasilacz z hukiem przeszedł na drugą stronę i spalił się. Brak zadziałania jakiegokolwiek zabezpieczenia doprowadził do uszkodzenia testowanego zasilacza. Potwierdza to tylko słabą jakość zastosowanych komponentów oraz niewłaściwie ustawienie progów zabezpieczeń.

Testy obciążeń krzyżowych ukazały z kolei słabe strony regulacji grupowej, która nie jest odporna na niezrównoważone obciążenia. Napięcie szyny +12 V w teście CL1 osiągnęło wartość 12,62 V, czyli przekroczyło normę ATX o 0,02 V. Natomiast po ustawieniu obciążenia linii +12 V na 0 A napięcie podskoczyło do wartości 13,17 V. 

W dobie miniaturyzacji procesu produkcyjnego chipów graficznych, jak i procesorów, spada zapotrzebowanie na energię. Nowe komputery PC (kompletny zestaw bez monitora i peryferiów) w trybie spoczynku czy przeglądania internetu nierzadko potrzebują 40 W dla całej jednostki, stąd test ten jest bardzo istotny. Jak widać testowany XFX poradził sobie z tym zagadnieniem bez przeszkód, nie łamiąc granic normy ATX. 

Ostatnim testem było sprawdzenie zabezpieczeń, a dokładnie SCP. Spowodowanie zwarcia na pełnym obciążeniu to spore wyzwanie, a zarazem ciekawa próba na sam koniec pracy. Ochrona przeciwzwarciowa zadziałała prawidłowo, nic nie wybuchło i zasilacz po ponownym uruchomieniu działa poprawnie. Niestety, na linii +12 V mimo dużego spadku napięcia i ostatecznie uszkodzenia PSU podczas testu przeciążeniowego, nie zainicjowało się OPP, ani nawet UVP, które - moim zdaniem - w takiej sytuacji powinno zadziałać i wyłączyć zasilacz.

Prąd rozruchowy to chwilowy prąd powstały w głównej mierze przez ładowanie kondensatorów APFC. Maksymalna wartość, jaką zanotowałem, to 41,3 A. Reasumując, testowany XFX Core XT600, nie zaliczył wszystkich testów. Pozytywnie wypadła część podstawowa i jeżeli nie mamy zamiaru przekraczać wartości, na jakie został zaprojektowany PSU, to nie mamy się o co martwić. Pozostaje jednak kwestia żywotności i bezawaryjności jednostki. Do testów otrzymaliśmy dwie sztuki XFX Core XT600, z czego jedna sztuka się spaliła, z kolei druga w tej samej sytuacji, gdyby nie moja szybka reakcja i natychmiastowe wyłączenie PSU, również uległaby uszkodzeniu.

Prąd rozruchowy

Ampery (mniej = lepiej)

 

 

10

20

30

40

50

60

70

80

90

100

 

Seasonic PRIME Titanium 750 W

37.7

 

XFX Core XT600

41.3

 

SilentiumPC Supremo FM2 650 W

44.0

 

Chieftec New A-135 750CB

45.3

 

be quiet! Pure Power 10 CM 500 W

55.3

 

Modecom MC-500-S88 SILVER

78.8

 

 

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11
• następna ›
• ostatnia »