Test zasilacza be quiet! Straight Power 11 650W - Cicho i wydajnie

be quiet! Straight Power 11 650 W - Analiza strony wtórnej

Strona wtórna każdego zasilacza zaczyna się na wyjściu z wtórnego uzwojenia transformatora i odpowiada za prostowanie oraz filtrowanie prądu o odpowiednich wartościach napięć (+3,3 V, +5, +12 V). Do realizacji sekcji prostowania w tańszych zasilaczach wykorzystuje się prostowniki Schottky’ego. W takich jednostkach najczęściej spotykamy regulację grupową lub indywidualną. W droższych modelach do prostowania linii +12 V stosuje się wyłącznie elementy aktywne, czyli tranzystory MOSFET oraz konwertery DC-DC, które pozwalają uzyskać dużo wyższą sprawność energetyczną.

W testowanej jednostce za prostowanie szyny +12 V odpowiadają cztery tranzystory MOSFET Toshiba TPHR85 04PL, które umiejscowiono na stronie lutowania głównego PCB. Za ich chłodzenie odpowiadają termopady transferujące ciepło do obudowy oraz dwie aluminiowe blaszki tuż za transformatorem głównym. Parametr RDS(on) tych tranzystorów jest bardzo niski i typowo wynosi 5,5 mΩ. Jeden element jest w stanie dostarczyć do 150 A w trybie ciągłym przy 25 °C.

Konwertery DC-DC napięć +3,3 V oraz +5 V znajdują się wspólnym pionowym laminacie. W każdym module znajdują się po trzy tranzystory MOSFET DMN3009SK3. Parametr RDS(on) jest bardzo niski i typowo wynosi 5,5 mΩ. Jeden element jest w stanie dostarczyć do 80 A w trybie ciągłym przy 25 °C. Z tyłu płytki znajduje się kontroler PWM Anpec APW7159.

Za monitorowanie strony wtórnej odpowiada układ Weltrend WT7579, który znajduje się na tym samym PCB co konwertery DC-DC.

W obwodzie 5 Vsb znajdziemy tranzystor DMN6040SK3. Może on dostarczyć do 20 A w trybie ciągłym przy temperaturze 25 °C, zaś parametr RDS(on) jest na poziomie 30 mΩ. Umiejscowiono go na stronie lutowania głównego laminatu.

By poprawić jakość napięć oraz cyrkulację powietrza, płytka ze złączami modularnymi połączona jest spoiwem lutowniczym z głównym PCB. Między gniazdami wlutowano dodatkowe kondensatory aluminiowo-polimerowe, oczywiście wszystkie produkcji japońskiej firmy Nippon Chemi-Con.

Na stronie wtórnej, jak i w całej konstrukcji mamy wyłącznie kondensatory elektrolityczne oraz aluminiowo-polimerowe wspomnianej przed chwilą firmy. Wszystkie certyfikowane są do pracy przy maksymalnej temperaturze 105 °C, co powinno zapewnić długie i bezawaryjne działanie zasilacza. Wg be quiet! minimum 5 lat, ale z taką elektroniką śmiało bym dodał kolejne pięć.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• …
• następna ›
• ostatnia »