Test Wydajności Prey PC - Wymagania niskie, ale grafika słaba

Prey jakiego dzisiaj widzicie to wypadkowa niespełnionych obietnic, przekładania terminów premiery, zmieniania koncepcji, silników oraz wydawców, jakie nadały produkcji studia Arkane zupełnie inny kształt od pierwotnie planowanego. Sequel oryginalnej strzelaniny autorstwa Human Head Studios miał przypominać Mass Effect II, ale tamten projekt definitywnie skasowano, finalnie przygotowując całkowicie odrębną opowieść, którą z pierwowzorem łączy przede wszystkim... tytuł. Nowemu Prey zdecydowanie bliżej bowiem do System Shock, Dishonored, Alien: Isolation i Bioshock, aniżeli zwykłych tunelowych shooterów, jakich rokrocznie wychodzi kilkadziesiąt. Warstwa techniczna prezentowała się mniej intrygująco, jednak szumne zapowiedzi bliskiej współpracy AMD i Bethesdy pozwalały przypuszczać, że wyniki wydajności mogą wyglądać naprawdę ciekawie. Zatem czas głośno powiedzieć: sprawdzam!

Autor: Sebastian Oktaba

Porozumienie między AMD i Bethesdą dotyczące optymalizacji gier komputerowych dla procesorów Ryzen i układów graficznych Radeon, było zaskakującym oraz szeroko komentowanym wydarzeniem, zwłaszcza w świetle dotychczasowych osiągnięć wydawcy mającego na sumieniu Fallout 4 czy Dishonored 2. Obydwa posiadały zresztą wspólny mianownik - wysokie wymagania sprzętowe, potrafiące doprowadzić do czarnej rozpaczy zwłaszcza posiadaczy sprzętu AMD. Jedynym rodzynkiem w portfolio amerykańskiego przedsiębiorstwa okazał się DOOM wykorzystujący API Vulkan, którego bardzo polubiły Radeony, nareszcie doganiające bezpośrednich konkurentów. Generalnie, tytuły Bethesdy zazwyczaj szybciej działały na kartach graficznych NVIDII oraz procesorach Intela. Prey stanowi pierwszy owoc kooperacji mający poprawić kondycję Czerwonych, przynajmniej teoretycznie, ponieważ umowę podpisano w momencie, kiedy produkcja Arkane znajdowała się w zaawansowanym stadium. Ot, machina marketingowa ruszyła. Chociaż nie można kategorycznie wykluczyć pewnych poprawek, mogących pomóc AMD odnieść wizerunkowe zwycięstwo, trudno uwierzyć w szczególne zaangażowanie programistów w optymalizacje silnika na ostatniej prostej.

Nazywanie Prey optymalizacyjną perełką w kontekście jakości oprawy wizualnej, to nadużycie mogące świadczyć o chorobie wzroku oceniającego, gdyż najnowsza produkcja Arkane wygląda po prostu archaicznie, stawiając wymagania sprzętowe adekwatne do poziomu technologicznego.

Według producenta najsłabsza konfiguracja sprzętowa zdolna pociągnąć Prey, powinna posiadać czterordzeniowy procesor Intel Core i5-2400 albo ośmiowątkowego AMD FX-8320, czyli jednostki raczej niemłode i często dorównujące wydajnością zaledwie Pentium G4560. Karty graficzne to również weterani - NVIDIA GeForce GTX 660 oraz AMD Radeon 7850, obowiązkowo dysponujące 2 GB pamięci na tekstury. VRAM okazuje się zresztą bardzo ważnym elementem układanki, którego niedostatki mają wyraźnie odczuwalne skutki opisane ze szczegółami na kolejnej stronie. Pamięci operacyjnej wymagane jest 8 GB, natomiast przestrzeni dyskowej około 20 GB. Zestaw rekomendowany okazuje się stosunkowo przyziemny zawierając ośmiowątkowe procesory Intel Core i7-2600K / AMD FX-8350 (brak wskazania Ryzena w obliczu współpracy AMD i Bethesdy trochę jednak dziwi). Jeśli chodzi o polecane karty graficzne, także postawiono na żelazną klasykę w postaci GeForce GTX 970 / Radeon AMD R9 290, będących przecież trzyletnimi konstrukcjami. Do wyższych ustawień niezbędne będzie jeszcze 16 GB. Ogólnie wymagania sprzętowe Prey wyglądają na bardzo rozsądne, chociaż dopiero testy zweryfikują poniższe deklaracje:

Minimalna konfiguracja do Prey:

• Intel Core i5-2400 / AMD FX-8320
• GeForce GTX 660 2 GB / AMD Radeon 7850 2 GB
• 8 GB pamięci operacyjnej
• 20 GB wolnego miejsca na dysku
• Windows 7 / Windows 8.1 / Windows 10 (64-bit)

Zalecana konfiguracja do Prey:

• Intel Core i7-2600K / AMD FX-8350
• GeForce GTX 970 / Radeon AMD R9 290 4 GB
• 16 GB pamięci operacyjnej
• 20 GB wolnego miejsca na dysku
• Windows 7 / Windows 8.1 / Windows 10 (64-bit)

Prey bazuje na silniku CryEngine najnowszej generacji przystosowanym do DirectX 12 oraz Vulkan, aczkolwiek nie spodziewajcie się żadnych zaawansowanych technologii czy wodotrysków, ponieważ narzędzie kupione od Cryteku zostało brutalnie obdarte ze wszystkich ciekawszych efektów graficznych. Gdyby nie wyraźna informacja umieszczona na ekranie startowym, obstawiałbym wykorzystanie jakiejś archaicznej edycji Unreal Engine, bowiem poziom oprawy wizualnej co najwyżej dorównuje kilkuletniemu Bioshock. Zamiast fajerwerków wprowadzono natomiast blokadę do 144 klatek na sekundę, którą na szczęście można wyłączyć edytując plik konfiguracyjny. Produkcja okazuje się jednak wybitnie „rozchwiana” nawet w obrębie poszczególnych lokacji - wystarczy delikatnie obrócić kamerą i charakterystyka pomiaru zmienia się diametralnie. Zjawisko jest widoczne zwłaszcza na szybkich kartach graficznych (GeForce GTX 1080 / 1080 Ti), gdzie nierzadko pojawia się bottleneck z powodu procesora, zaś licznik nieustannie skacze pomiędzy 120/150/200 FPS-sami. Pewnie dlatego twórcy zdecydowali się wprowadzić odgórny limit. Cóż mogę napisać... Arkane kolejny raz położyło warstwę techniczną, niemniej sama mechanika rozgrywki, klimat oraz scenariusz są wysoce satysfakcjonujące.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »