Test ultralekkich słuchawek nausznych Marshall Major IV - Ładowanie Qi oraz 80 godzin bezprzewodowego grania

Marshall Major IV - Wygoda, czas pracy na baterii i aplikacja

Marshall Major IV - Wygoda użytkowania

Słuchawki douszne potrafią uwierać, zaś nauszne i wokółuszne doskwierają często duchotą, ciasnotą i ciężarem. Cierpią nie tylko małżowiny, ale także czubek głowy. Miło mi więc przyznać, że w przypadku modelu Marshall Major IV nie ma tego typu problemów. Waga 165 gramów (a więc niższa niż w MM III) sprawia, że doceniamy ją już od pierwszego założenia po kolejne godziny użytkowania. Trochę gorzej ma się rzecz, jeśli nosimy grube oprawy okularowe - tu wystarczą około dwie godziny, by ucisk za uszami stał się uciążliwy, a wręcz nieznośny. Model Major IV raduje za to na tyle wyważonym dociskiem, że z jednej strony po chwili korzystania (bez okularów) potrafimy zapomnieć, że mamy coś na głowie (nie przechodzi to jednak na szczęście w zsuwanie się czy spadanie), zaś z drugiej zapewnione mamy świetne odcięcie od dźwięków z zewnątrz. Nie ma też mowy o jakimkolwiek wyciekaniu muzyki na zewnątrz. I jedynie latem, podczas wielogodzinnego korzystania możemy narzekać na pewne uczucie duchoty. Gwoli ścisłości - pady w MM IV są wymienialne, więc nawet jeśli za kilkanaście (bardziej kilkadziesiąt) miesięcy się zniszczą, zawsze możemy dokupić drugie, i to w całkiem niskiej cenie. Za jakością całości przemawia ponadto fakt, że materiały, z jakich wykonano słuchawki bardzo trudno się brudzą - nie łapią tłustych paluchów, nie osadza się na nich także kurz. 

• Wygoda: 5/5
• Wygoda w okularach: 3/5
• Przewiewność: 4,5/5 
• Utrzymanie w czystości: 5/5
• Izolacja dźwięków z zewnątrz: 4,5/5

Test ASUS ROG Theta 7.1 - słuchawki z ośmioma przetwornikami

Marshall Major IV - Praca na akumulatorze i łączność

Recenzowane dziś słuchawki pracują w oparciu o połączenie Bluetooth 5.0. Sugerowany zasięg wynosi około 10 m. Bez względu na to, czy słuchawki połączone były z komputerem, czy też ze smartfonem, nie dane mi było uświadczyć jakichkolwiek problemów z połączeniem - zero zerwań czy zniekształceń dźwięku, czego zresztą można oczekiwać zarówno po tej wersji Bluetootha, jak i po samej cenie słuchawek. Marshall Major IV pracują na podstawowych kodekach AAC i SBC. Purystom dźwiękowym przeszkadzać może brak aptX-a, który obecny był jeszcze generację temu. Mnie, biorąc pod uwagę ogólną jakość dźwięku, brak tegoż kodeka nie przeszkadzała, ale nie ma co ukrywać, że decyzja o poprzestaniu na AAC i SBC budzi mały niesmak. Jednak o kwestii audio będzie już więcej na następnej stronie. Wspomniany niesmak ma szansę zniknąć, gdy okaże się, że obietnice producenta względem wydajności baterii nie są tylko czczymi przechwałkami. Choć czas trwania testu nie pozwolił mi na przetestowanie baterii od 100% do zera, to urządzenie wskazało na 50% baterii po około 38 godzinach pracy na 60-procentowej głośności. Można więc spokojnie założyć, że słuchawki są w stanie działać przez wspomniane 80 godzin. Również test opóźnień na linii wideo-audio nie wykazał odchyleń - żadnych zauważalnych przesunięć, które wpłynęły by na jakość użytkowania (filmy, granie).

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »