Test telefonu Samsung Galaxy A5 - Zabójca średniej półki?
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test telefonu Samsung Galaxy A5 - Zabójca średniej półki?
- 2 - Okiem A5tki - czyli test aparatu
- 3 - A może by tak zostać vlogerem? - czyli jakie wideo kręci nasz Galaxy A5
- 4 - O ekranie słów kilka...
- 5 - Plug me in - czyli jak sprawia się nasza bateria?
- 6 - Testy sprawnościowe - czyli ile wyciskamy w benchmark'ach?
- 7 - Podsumowanie
"Okiem A5tki" - czyli test aparatu
Mówiąc o aparatach. Robienie zdjęć smartfonem to teraz zwyczaj każdego. Podstawą dla dużej ilości ludzi w wyborze telefonu jest jakość zdjęć jakie robi. “Ile ma MP ?”, “Szybko robi zdjęcia?”, “Ładne zdjęcia robi?” - to pytania jakie możemy usłyszeć ze strony wielu klientów w fizycznych sklepach, które posiadają telefony na swoich półkach. Samsung Galaxy A5 posiada w sobie aparat 13MP z obiektywem 28mm i f/1.9, co przekłada się na dość jasne zdjęcia o rozdzielczości 4128x3096.
Wystarczy 2 razy nacisnąć środkowy guzik, aby wywołać aparat i jesteśmy gotowi do robienia zdjęć.
Standardowa aplikacja aparatu ma w sobie wszystkie niezbędne opcje, posiada również różne tryby jak panorama czy tryb nocny. Również znajdziemy tam tryb HDR i możemy doinstalować więcej trybów ze sklepu Samsunga, chociaż nie widziałem tam nic ciekawego czy wartego uwagi. Nic czego filtrem czy zabawą w Photoshopie nie osiągnę. Aplikacja sama w sobie otwiera się szybko. Telefon posiada też skrót do uruchomienia aparatu. Wystarczy 2 razy nacisnąć środkowy guzik, aby wywołać aparat i jesteśmy gotowi do robienia zdjęć.
Pytanie jak szybko to się dzieje? Zależy czy telefon był wcześniej wybudzony. Jeżeli zrobimy to po prostu w trakcie użytkowania go, chociażby idąc ulicą i patrząc jakie pokemon’y czekają na nas za rogiem to aparat uruchomi się bardzo szybko. Mniej niż 2,5 sekundy (czas liczony do gotowości na zrobienie zdjęcia) co jest jak dla mnie wspaniałym osiągnięciem dla telefonu z androidem, który nie kosztuje ponad 2 tysięcy czy nie ma w swojej nazwie Galaxy S7. Jeżeli natomiast telefon był w stanie uśpienia z wyłączonym ekranem to zajmie mu to lekko ponad 3 sekundy, aby uruchomić aplikację. Ciągle bardzo dobry wynik, który ucieszy każdego amatora fotografii. Sam bardzo często znajdowałem się, z moimi starymi telefonami, w sytuacji gdzie straciłem okazję na ładne zdjęcie tylko przez czasy ładowania aplikacji.
Reprodukcja kolorów jest naprawdę sensowna i biorąc pod uwagę malutkie rozmiary sensora to osiągamy zdjęcia godne aparatów kompaktowych.
W samej aplikacji ustawimy balans bieli, filtry, ISO. W trybie auto telefon robi to za nas. Natomiast tryb Pro pozwala nam się nimi bawić, jednak nie ma cudów i ustawienia auto w większości przypadków sprawdzają się naprawdę dobrze. Poniżej przedstawiam kilka zdjęć zrobionych używając wyłącznie trybu auto. Uważam, że reprodukcja kolorów jest naprawdę sensowna i biorąc pod uwagę malutkie rozmiary sensora to osiągamy zdjęcia godne aparatów kompaktowych. Jak to mówią “jedno zdjęcie jest warte 1000 słów”, więc bez żadnego przedłużania przedstawię wam kilka swoich testowych zdjęć. Zero poprawek, zero filtrów czy usuwania szumów.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test telefonu Samsung Galaxy A5 - Zabójca średniej półki?
- 2 - Okiem A5tki - czyli test aparatu
- 3 - A może by tak zostać vlogerem? - czyli jakie wideo kręci nasz Galaxy A5
- 4 - O ekranie słów kilka...
- 5 - Plug me in - czyli jak sprawia się nasza bateria?
- 6 - Testy sprawnościowe - czyli ile wyciskamy w benchmark'ach?
- 7 - Podsumowanie