Test tabletu Huawei MediaPad M5 10.8 - Multimedialny mocarz
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Huawei MediaPad M5 10.8: Multimedialny mocarz
- 2 - Huawei MediaPad M5 10.8: Wykonanie, wyświetlacz i biometria
- 3 - Huawei MediaPad M5 10.8: Oprogramowanie i podstawowe funkcje
- 4 - Huawei MediaPad M5 10.8: Aparat i kamera
- 5 - Test wydajności: AnTuTu 6.3.7
- 6 - Test procesora: Geekbench 4.2.0
- 7 - Test układu graficznego: GFXBench 4.0.13
- 8 - Test praktyczny: Kopiowanie plików
- 9 - Test praktyczny: Wytrzymałość akumulatora
- 10 - Podsumowanie: Świetny wybór dla fanów multimediów
Huawei MediaPad M5 10.8 - Wykonanie, wyświetlacz i biometria
Jeśli porównamy dostępne na rynku tablety pod kątem wyglądu, to szybko okazuje się, że nawet modele różnych producentów znacząco się od siebie nie różnią. Wynika to w głównej mierze z faktu, że trudno jest zmodyfikować wypracowaną przez lata formułę i zachować jej funkcjonalność. Jeżeli jednak spojrzymy na Huawei MediaPad M5 10.8, to szybko zdajemy sobie sprawę, że Chińczycy nawet nie próbowali podjąć się tego wyzwania. Design urządzenia jest do bólu klasyczny, bowiem mamy tutaj do czynienia z minimalistyczną prostokątną "tabliczką" o lekko zaokrąglonych rogach. Właściwie gdyby nie proporcje 16:10, to mielibyśmy do czynienia z wierną imitacją iPada. Czy to wada, czy zaleta, to już zostawiam do oceny każdemu z osobna. Osobiście nie mam z tym najmniejszego problemu.
Jako że bohater dzisiejszego testu dostępny jest na rodzimym rynku wyłącznie w jednej wersji kolorystycznej, to front urządzenia zawsze będzie czarny. Ważniejsze jednak od koloru przedniego panelu jest to, co na nim znajdziemy, a mimo wszystko trochę tego jest, ponieważ mamy tutaj wyświetlacz, logo producenta, skaner linii papilarnych, pełniący jednocześnie rolę przycisku domowego oraz uniwersalnego przycisku nawigacyjnego, aparat do selfie, a nawet diodę powiadomień. Rozmieszczenie poszczególnych elementów okazuje się być całkiem przemyślane, szczególnie pod kątem pracy w trybie horyzontalnym, natomiast do zagospodarowania przestrzeni nie mogę się przyczepić. Fakt, mamy tutaj stosunkowo szerokie ramki, jednak należy pamiętać, że w przypadku tabletów kryteria w tym względzie są troszeczkę inne, a wolna przestrzeń wokół ekranu jest niezbędna z punktu widzenia komfortu obsługi.
Jeżeli chodzi o plecki urządzenia, to są one szare i matowe, a do tego równie skromne co front tabletu. Mocniejszych akcentów stylistycznych można wymienić trzy: logo producenta w środkowej części, podłużny pasek anteny w górnej oraz aparat w lewym górnym rogu. Ten ostatni niestety bardzo mocno wystaje, przez co jest narażony na uszkodzenie. Teoretycznie problem można rozwiązać dokupując etui, ale w przypadku tabletów wybór tego typu akcesoriów jest mocno ograniczony. Szczęście w nieszczęściu, że przynajmniej to oferowane przez producenta spisuje się całkiem nieźle. Oprócz wspomnianych już elementów wprawne oko wyłapie na tylnej ściance obudowy logo Harman Kardon, niepozorne grille, pod którymi skrywają się same głośniki, a także zestaw pinów, które służą do podłączenia dedykowanej klawiatury. Jeśli zawędrujemy wzrokiem oraz palcami bliżej krawędzi urządzenia, to odkryjemy, że tylna część obudowy płynnie przechodzi w jego boki. Na nich rzecz jasna również znajdziemy dodatkowe elementy, choć nie licząc pasków anteny, praktycznie wszystkie zgromadzono na prawym boku (w pozycji horyzontalnej). To tutaj mamy przycisk zasilania oraz regulacji głośności, tackę na kartę nanoSIM oraz microSD, a także port USB-C. Niestety zabrakło gniazda jack.
Jak to wszystko spisuje się w rękach? Zacznę może od kwestii wykonania, bo tu akurat nie ma sensu się rozpisywać - jest po prostu bardzo dobrze. Zastosowane materiały (aluminium na pleckach oraz Gorilla Glass na froncie) są adekwatne do urządzenia z tego segmentu, a ich spasowanie nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Nieco trudniej jest ocenić kwestie związane z wygodą urządzenia, bowiem już z samej swojej natury tablety o przekątnej ok. 10" do najbardziej poręcznych na rynku nie należą. Mimo to myślę, że producent i tak poradził sobie na tym polu nieźle, choć nasze odczucia będą uzależnione od tego czy wolimy korzystać z MediaPada w pozycji wertykalnej, czy horyzontalnej. W lepszej sytuacji jesteśmy, jeśli preferujemy układ poziomy, bo to z myślą o nim zaprojektowane zostało urządzenie. Wskazuje na to przede wszystkim rozmieszczenie przycisków, które są wtedy łatwo dostępne pod prawym kciukiem. Jeśli wolimy nosić tableta pionowo, to mamy problem, bo dostęp zarówno do skanera linii papilarnych, jak i fizycznych przycisków, będzie niewygodny i niezbyt intuicyjny. Oczywiście nie oznacza to, że z bohatera testu w takiej sytuacji nie da się korzystać, ale z pewnością komfort w takiej sytuacji mocno ucierpi. Niestety niezależnie od tego czy jesteśmy w obozie wertykalnym, czy horyzontalnym, możemy raczej zapomnieć o korzystaniu z urządzenia trzymając je jedną ręką, a winne są za to przede wszystkim wąskie ramki, które nie oferują wystarczająco pewnego chwytu. Nie pomaga także wysoka waga, która zaczyna doskwierać przy dłuższych sesjach, ale to akurat standard w przypadku tabletów w tym rozmiarze.
Zastosowany w Huawei MediaPad M5 10.8 wyświetlacz to jednostka IPS o przekątnej 10,8" i rozdzielczości 2560x1600. Zagęszczenie pikseli w takiej konfiguracji wynosi ok. 280 PPI, co jak na tablety jest wynikiem bardzo wysokim, ale nie to jest w tym wszystkim najważniejsze. To co w mojej ocenie stanowi największy atut testowanego MediaPada, to proporcje 16:10, dzięki którym znacznie lepiej nadaje się on do zastosowań związanych z multimediami od wyposażonych w panele 4:3 propozycji Samsunga i Apple. Oczywiście nie twierdzę, że taki układ przypadnie do gustu każdemu, jednak osobiście bardzo go sobie chwalę. Jeżeli chodzi o parametry wyświetlacza, to również trudno im cokolwiek zarzucić. Nie mamy tutaj co prawda perfekcyjnych czerni rodem z Samsunga Galaxy Tab S3, ale urządzenie w dalszym ciągu radzi sobie bardzo dobrze, oferując wysoką jasność, bardzo dobry kontrast oraz przyjemne dla oka kolory. Te ostatnie możemy dopasować do naszych preferencji wybierając jeden z dwóch trybów (normalne lub wyraziste) oraz regulując balans bieli. Wszystkie pomiary wykonano na kolorymetrze X-Rite i1 Display Pro ze stosownym oprogramowaniem w trybie Wyraziste (domyślny).
Wyniki pomiarów wyświetlacza (jasność 100%):
- Luminancja bieli (cd/m²): 335,8
- Luminancja czerni (cd/m²): 0,21
- Kontrast: 1572:1
- Maksymalne ΔE: 8,45
- Średnie ΔE: 3,33
Huawei MediaPad M5 10.8 wyposażony został w aktywny skaner linii papilarnych. Jeśli trzymamy tablet poziomo oburącz, to znajdziemy go z prawej strony wyświetlacza i przez cały czas pozostaje w zasięgu naszego kciuka. Lokalizacja nieco gorzej zdaje egzamin, jeśli trzymamy tableta wertykalnie, ale w przypadku urządzenia tych gabarytów było to raczej nie do uniknięcia. Co jednak bardziej istotne, sam skaner jest typu aktywnego i działa bez zarzutu, rozpoznając każdy odcisk palca szybko i skutecznie. Huawei słynie z tego, że posiada jedne z najlepszych czytników linii papilarnych na rynku, a bohater dzisiejszego testu nie daje powodów by w reputację tę wątpić. Podobnie jak w przypadku innych modeli chińskiego producenta, takich jak np. Mate 9 Pro czy P10, pełni on także funkcję przycisku domowego, a opcjonalnie także uniwersalnego przycisku nawigacyjnego. Osobiście bardzo lubię to ostatnie rozwiązanie i choć Huawei nie jest jedynym producentem, który je stosuje, to jego implementacja jest jedną z bardziej intuicyjnych. Niestety znajdujący się zawsze w zasięgu kciuka dotykowy przycisk home ma także pewną wadę - strasznie łatwo wcisnąć go przez przypadek i wyjść z aplikacji, której akurat używaliśmy. Drobiazg, ale potrafi irytować.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Huawei MediaPad M5 10.8: Multimedialny mocarz
- 2 - Huawei MediaPad M5 10.8: Wykonanie, wyświetlacz i biometria
- 3 - Huawei MediaPad M5 10.8: Oprogramowanie i podstawowe funkcje
- 4 - Huawei MediaPad M5 10.8: Aparat i kamera
- 5 - Test wydajności: AnTuTu 6.3.7
- 6 - Test procesora: Geekbench 4.2.0
- 7 - Test układu graficznego: GFXBench 4.0.13
- 8 - Test praktyczny: Kopiowanie plików
- 9 - Test praktyczny: Wytrzymałość akumulatora
- 10 - Podsumowanie: Świetny wybór dla fanów multimediów
Powiązane publikacje

Test smartfona CMF Phone 2 Pro - znakomity wybór dla oszczędnych. Nie ma lepszego od CMF Phone'a drugiego!
34
Test smartfona Samsung Galaxy A36 5G - to miał być kompletny model dla Kowalskiego, jednak sprzeczności tu nie brakuje...
33
Test smartfona Google Pixel 9a - dobre aparaty, mocna bateria i... kontrowersyjny design. Takiego Pixela jeszcze nie było
102
Test smartfona Samsung Galaxy A56 5G - jeszcze lepszy niż poprzednik. Wydajny Exynos 1580 i pewność wielu lat aktualizacji
56