Test SteelSeries Prime Mini i Prime Mini Wireless – pomniejszone wersje kapitalnych myszy celowane w chwyt fingertip i claw
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszek SteelSeries Prime Mini oraz Prime Mini Wireless
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - SteelSeries Prime Mini i Mini Wireless - Wygląd i jakość wykonania
- 4 - SteelSeries Prime Mini i Mini Wireless - Oprogramowanie
- 5 - SteelSeries Prime Mini i Mini Wireless - Testy, użytkowanie i czas na baterii
- 6 - SteelSeries Prime Mini i Mini Wireless - Podsumowanie
Kupno odpowiedniej myszy to w dzisiejszych czasach nie lada wyzwanie. Niekończąca się niemal lista modeli może przytłoczyć, jeśli tylko nie wiemy na co powinniśmy zwracać uwagę przy ich wyborze. Podstawowymi wyznacznikami powinny być elementy takie jak sprawny czujnik, solidne przełączniki oraz wygodny kształt. Cała reszta udogodnień to już bardziej bądź mniej zbędne bajery w stylu podświetlenia LED czy dodatkowych ciężarków. No właśnie, a co z gabarytami myszki? Czy powinna być duża, czy raczej mała? Ciężka, czy lekka? Wszystko to już kwestia bardziej "osobnicza", a więc co komu pasuje. Osobiście preferuję albo raczej ciężkie myszy z wysokim, wygodnym grzbietem i możliwie ergonomicznym wyprofilowaniem bądź ultralekkie myszy, które spisują się rewelacyjnie nie tylko w szybkich grach, ale także i na co dzień, odciążając znacznie nadgarstek. Tak się składa, że pomniejszone wersje myszy SteelSeries Prime są swoistym miksem kilku z tych cech.
Autor: Ewelina Stój
Latem tego roku na rynku debiutowała nowa rodzina myszek dla graczy – SteelSeries Prime. Dotąd gryzonie z tej serii zdążyły zyskać już uznanie wielu graczy jak i recenzentów. Nie ma się więc co dziwić, że producent zdecydował się zaserwować nam także nieco pomniejszone wersje gryzonia. Identycznie jak w przypadku modeli bazowych, tak i tutaj mamy do czynienia z wersją przewodową jak i bezprzewodową (2.4 GHz). Prime Mini jest o 12% lżejsza od swojego pierwowzoru, zaś Prime Mini Wireless o 9%. Ważą więc odpowiednio 61 i 73 gramy, a wyceniono je na 309,99 oraz 629,99 złotych. Pozostałe elementy specyfikacji to w zasadzie 1:1 z tym, co odnajdziemy w wersjach bazowych.
Zachęcona dobrym przyjęciem serii Prime, marka SteelSeries wprowadziła na rynek kolejne myszki z tej linii. Tym razem gracze mają szansę nabyć pomniejszone wersje modelu Prime oraz Prime Wireless. Obie nowe konstrukcje z dopiskiem Mini (choć wcale takie małe znów nie są) celowane są w osoby grające w szybkie strzelanki.
Nowe gryzonie, identycznie jak ich więksi "bracia", wyposażone zostały w przełączniki Prestige OM o wytrzymałości aż do 100 milionów klików. W modelu przewodowym zastosowano czujnik TrueMove Pro, zaś w bezprzewodowym - TrueMove Air. Dzięki temu model SteelSeries Prime Mini Wireless ma wytrzymywać na jednym ładowaniu baterii do stu godzin, zaś już 15 minut ładowania ma gwarantować 15 godzin dalszej pracy. Takie czasy podaje przynajmniej producent, co oczywiście skrupulatnie przetestujemy. Tak samo jak w wersjach bazowych, tak i tu nie zapomniano o subtelnym podświetleniu LED, które przejawia się w iluminacjach scrolla.
SteelSeries Prime Mini | SteelSeries Prime Mini Wireless | |
Przeznaczenie | do gier, uniwersalne | |
Łączność | przewodowa USB | przewodowa USB bezprzewodowa 2.4 GHz (Quantum 2.0) |
Sugerowany czas na baterii | nie dotyczy | 100 h |
Sensor | SteelSeries TrueMove Pro | SteelSeries TrueMove Air |
Zakres i skok DPI | 100 - 18000, skok co 100 | 100 - 18000, skok co 100 |
Przełączniki, żywotność | opto-magnetyczne switche Prestige OM, 100 mln kliknięć | |
Ilość przycisków | 5 | |
Przyciski programowalne | 5 | |
Przycisk Sniper | nie | |
Podświetlenie | tak, 16,8 mln kolorów, 1-strefowe PrismSync | |
Częstotliwość raportowania | 1000 Hz | |
Wbudowana pamięć | tak | |
Obciążniki | nie | |
Oprogramowanie | tak, SteelSeries GG | |
Wymiary (w najszerszych miejscach) | 120 x 66 x 41 mm | |
Waga | 61 g | 73 g |
Przewód | odczepiany; USB-C do USB A; 2 m; w oplocie Super Mesh | |
Wersje kolorystyczne | czarny | |
Inne | - | szybkie ładowanie: 15 minut ładowania = 40+ godzin gry |
Cena | ~ 309 zł | ~ 629 zł |
Pierwsze co może nam przyjść do głowy gdy mówimy o modelach pomniejszonych to to, że myszy takie dedykowane są graczom o mniejszych rękach, a więc np. kobietom. Jest to jednak myślenie tylko częściowo poprawne. Zminiaturyzowane gryzonie świetnie sprawdzają się także u graczy z większymi dłońmi, którzy preferują np. chwyt fintertip. Warto przy tym wiedzieć, że Prime Mini nie została pomniejszona aż tak, jak miało to miejsce w przypadku np. Razer DeathAdder V2 Mini, choć trzeba zważyć także i na to, że już bazowe konstrukcje nie należały do modeli największych. Dokładne wymiary porównawcze znajdziecie zresztą poniżej, a dla jeszcze lepszego zobrazowania dodam, że myszy z serii Prime Mini są nieco dłuższe nawet niż mysz Logitech G102. Są też podobnej szerokości oraz wyższej... wyższości. Nie są więc znów takie mini. Nawet względem oryginałów, zminiaturyzowanie przekłada się głównie na długość gryzoni.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszek SteelSeries Prime Mini oraz Prime Mini Wireless
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - SteelSeries Prime Mini i Mini Wireless - Wygląd i jakość wykonania
- 4 - SteelSeries Prime Mini i Mini Wireless - Oprogramowanie
- 5 - SteelSeries Prime Mini i Mini Wireless - Testy, użytkowanie i czas na baterii
- 6 - SteelSeries Prime Mini i Mini Wireless - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Light Mount - Bardzo cichy gamingowy model z efektownym podświetleniem
4
Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona
42
Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na kwiecień 2025
81
Test klawiatury mechanicznej Genesis Thor 660 G2 - Niewielka, bezprzewodowa i doprawiona przełącznikami Gateron
28