Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartwatcha Huawei Watch GT: zapomnij o ładowaniu baterii

Ewelina Stój | 14-11-2018 09:00 |

Huawei Watch GT - monitorowanie snu i inne funkcje

Zanim przejdziemy do części sportowej, zacznijmy od przeglądu pozostałych funkcji jakie zaoferuje nam Huawei Watch GT. Dlaczego zaczynam od nich? Bo nie będzie tu takiego wgłębiania się w szczegóły, jednak warto wiedzieć co też prócz powiadomień i treningów zagwarantuje nam urządzenie. W menu znajdziemy więc opcję mierzenia tętna, którą osobiście mam włączoną na stałe. Kolejna opcja to podgląd dziennej aktywności. Znajdziemy tu ilość wykonanych kroków, czas spędzony na ćwiczeniach oraz ilość przerw, które zrobiliśmy sobie od pracy siedzącej (zegarek co godzinę przypomni o wymaganej przerwie od biurka). Następna funkcjonalność to monitorowanie snu i to już monitorowanie nie byle jakie, dlatego też tej funkcji poświęcę cały kolejny akapit.

Chociaż system LiteOS nie pozwala na wgrywanie własnych aplikacji do urządzenia to muszę przyznać, że żadna z nich nie jest w moim odczuciu zbędna i żadnej więcej dodatkowo także nie potrzebuję. Chyba.

Przydać może się także wbudowany barometr, kompas i aplikacja pogoda, która wskazuje miejscowość, w której aktualnie przebywamy i bieżącą dla niej pogodę. Nie zabrakło miejsca na stoper, minutnik i budzik, a także latarkę (wówczas wyświetlacz świeci białym światłem). Szczególnie mocno spodobała mi się opcja Znajdź telefon, która po aktywowaniu namierza nasz smartfon, który to z kolei zaczyna radośnie wyśpiewywać I'm here! I'm here! Przydatne - szczególnie dla niewinnych ofiar Alzheimera takich jak ja.

Test smartwatcha Huawei Watch GT: zapomnij o ładowaniu baterii [2]

Chociaż zegarek pokaże nam sporo z podsumowań treningów czy snu, to bez dwóch zdań do pełnego nadzoru i szczegółowych danych potrzebować już będziemy aplikacji Huawei Zdrowie, która jest swoistym kombajnem jeśli chodzi o gromadzenie danych i przedstawianie ich w przystępnej formie tabel itp. Wróćmy więc na chwilę do funkcji śledzenia snu, na którą - jak ostatnio sobie uświadomiłam - mam swoisty fetysz. Powiedziałabym wręcz, że wyrabiając sobie zdanie o inteligentnych zegarkach i opaskach lubię myśleć w kategoriach po owocach ich poznacie, ale w zmienionej formie bo: po funkcjonalności śledzenia snu go poznacie.

Test smartwatcha Huawei Watch GT: zapomnij o ładowaniu baterii [3]

W przypadku tej funkcji w Huawei Watch GT nie ma naprawdę na co narzekać, chyba tylko na to, że aplikacja zbadawszy mój sen stwierdziła, że nie wszystko jest tak, jak powinno, ale znalazła na to remedium, o którym mogłam sobie poczytać, klikając w jedną z pozycji, która wydawała się zaburzona (za dużo snu płytkiego i krótka ciągłość snu głębokiego). Huawei więc nie tylko nadzoruje sen (w tym jakość oddechu), ale i za pomocą aplikacji podpowiada co należy zrobić, by pozbyć się ewentualnych ze snem problemów. Bomba.

Test smartwatcha Huawei Watch GT: zapomnij o ładowaniu baterii [12]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 54

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.