Test smartfona Samsung Galaxy S25 FE - to całkiem porządny model z wyższej półki, ale... dlaczego jest taki drogi?!

Test smartfona Samsung Galaxy S25 FE - System i biometria

Samsung Galaxy S25 FE pracuje pod kontrolą Androida 16 z One UI 8.0. To bardzo udana, dopracowana nakładka z wieloma możliwościami personalizacji. Co równie ważne, wcale nie jest przeładowana niepotrzebnymi aplikacjami. Jest tu m.in. pakiet dobrze działających, intuicyjnych aplikacji wspieranych przez sztuczną inteligencję (Galaxy AI), tryb Samsung DeX, a poza tym można liczyć na aż 7 lat wsparcia, wliczając do tego duże aktualizacje Androida. Pod względem czysto software'owym nie ma się więc do czego przyczepić.

Smartfon można odblokować kilkoma sposobami. Rzecz jasna najpewniejszą i najbardziej zalecaną metodą jest korzystanie z czytnika linii papilarnych, który znajduje się pod ekranem. Jest to czytnik optyczny, a umieszczono go stosunkowo nisko, bo ledwie 1,5 cm nad dolną ramką. Choć więc trafianie w niego nie przychodziło mi zupełnie naturalnie, odblokowywanie zazwyczaj przebiegało bezproblemowo. Ale czy natychmiastowo? Cóż, nie da się ukryć, że nie jest to tak szybki sensor, jak w innych flagowych modelach Galaxy S25, w których stosowane są sensory ultrasoniczne, ale tragedii absolutnie nie ma. Tak czy owak zawsze można skorzystać z klasycznego wzoru, kodu czy funkcji odblokowania twarzą. Tej ostatniej metody mimo wszystko nie zalecam ze względów bezpieczeństwa - nie jest to apple'owskie FaceID, a zatem teoretycznie istnieje możliwość, że w jakiś sposób takie uwierzytelnienie da się oszukać.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »