Test smartfona Samsung Galaxy A41 - Telefon mały, ale wariat

Niecałe dwa tygodnie temu w moje ręce trafił nowy średniak ze stajni południowokoreańskiego producenta. Samsungu Galaxy A41, bo o nim mowa, nie jest może królem wydajności, jednakże nie sposób odmówić mu uroku, walorów użytkowych oraz rozwiązań, których obecności nie spodziewałbym się po tej klasie cenowej. Za rzeczony model trzeba obecnie zapłacić 1299 złotych, ale jak sądzę, cena ta spadnie stosunkowo szybko, zwiększając atrakcyjność modelu. Nie będę jednak gołosłownie wychwalał sprzętu, z którym było mi dane spędzić kilkanaście dni. Zamiast tego zapraszam Was do zapoznania się z moim testem, z którego dowiecie się kto i dlaczego powinien zainteresować się Galaxy A41.

Samsung Galaxy A41 to jeden z ciekawszych smartfonów pozwalających na wygodną obsługę jedną dłonią. 6,1-calowy ekran i rozsądny rozmiar obudowy połączony z przyjemną dla oka stylistyką? To musiało się udać.

Test Motorola Moto G8 Power Lite - smartfon z baterią 5000 mAh

Samsung Galaxy A41 nie jest urządzeniem małym, ale możemy powiedzieć tak o większości nowszych smartfonów z Androidem dostępnych na rynku. Mimo to wymiary obudowy czynią sprzęt jednym z mniejszych i poręczniejszych. Proporcje są tu bliskie idealnym i korzystanie z A41 będę wspominał ciepło. Mimo wszystko producentowi udało się zachować względnie duży wyświetlacz. Oczywiście zawdzięczamy to niewielkim ramkom okalającym ekran. Szerzej w temacie obudowy wypowiem się nieco później, gdyż jest to dość istotny, żeby nie powiedzieć kluczowy element Samsunga Galaxy A41. Nie oznacza to bynajmniej, że sprzęt nie ma do zaoferowania niczego ponad powierzchowność. Co to, to nie. Tytułowy smartfon zaskoczył mnie również w temacie fotografii. Pomimo pewnych ograniczeń, niekiedy irytujących, jakość zdjęć, na których naprawdę mi zależało, była wzorowa lub bliska wzorowej. Oczywiście patrząc na sprzęt przez pryzmat ceny. Do rzeczy.

• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »