Test smartfona realme GT 7 Pro - premierowa recenzja eleganckiego flagowca z układem Snapdragon 8 Elite i baterią 6500 mAh

Test smartfona realme GT 7 Pro - System i biometria

Realme GT 7 Pro pracuje pod kontrolą Androida 15 i nakładki realme UI 6.0, która prezentuje się całkiem minimalistycznie, dzięki czemu można uznać ją za łatwą w obsłudze i intuicyjną. Po pierwszym uruchomieniu natrafić można na wiele zbędnych aplikacji, ale na szczęście można się ich szybko pozbyć. Całość działa niezmiernie szybko i responsywnie, choć niektóre menu czy aplikacje niestety nie wspierają odświeżania 120 Hz, przez co użytkownik może odnieść wrażenie, że ma do czynienia ze spadkami wydajności. Producent obiecuje w sumie aż do czterech lat wsparcia (w tym trzy duże aktualizacje), co przy Samsungu czy Google wygląda średnio, ale w gruncie rzeczy dla większości świadomych użytkowników to i tak raczej wystarczający okres. Od momentu otrzymania telefonu do czasu publikowania recenzji urządzenie otrzymało kilka mniejszych aktualizacji i do dziś pracuje na październikowych łatkach bezpieczeństwa.

Telefon oferuje kilka funkcji bazujących na sztucznej inteligencji. Mamy zatem m.in. Gumkę AI, która w inteligentny sposób pozbywa się niechcianego elementu na fotografii, Od szkicu do obrazu AI czy funkcję zmieniają styl naszego zdjęcia (AI Studio), ale tak ogólnie niestety trzeba zapomnieć o czymś na miarę Galaxy AI od Samsunga. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że funkcje zapewnione przez producenta służą tutaj wyłącznie do zabawy, aczkolwiek za jakiś czas może się to zmienić. We wczesnych wersjach systemu na pokładzie znajdowały się także funkcje służące do transkrypcji (Mowa AI) i inteligentnych podsumowań dłuższych testów (Podsumowanie AI), jednak na ten moment nie obsługują one języka polskiego i pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości staną się dla nas dostępne. Poza tym producent zadbał o takie funkcje, jak np. AI Motion Deblur (redukuje rozmycie na zdjęciach, dostępne w Edytorze AI) czy AI Gaming Super Resolution & Frame (zwiększa rozdzielczość i liczbę FPS-ów w grach).

Smartfona można odblokować kilkoma sposobami. Rzecz jasna najpewniejszą i najbardziej zalecaną metodą jest korzystanie z czytnika linii papilarnych, który znajduje się pod ekranem. Jest to nowoczesny czytnik ultrasoniczny (szybszy i dokładniejszy od standardowych optycznych sensorów), a umieszczono go kilka centymetrów nad dolną ramkę. Trafianie w niego jest zatem wygodne, a cały proces uwierzytelniania nie sprawia żadnych problemów. Poza tym można skorzystać z klasycznego wzoru, kodu czy funkcji odblokowania twarzą. Tej ostatniej metody mimo wszystko nie zalecam ze względów bezpieczeństwa - nie jest to apple'owskie FaceID, a zatem teoretycznie istnieje możliwość, że w jakiś sposób takie uwierzytelnienie da się oszukać.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »