Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców?

OPPO RX17 Pro - Aparat i kamera

Interfejs aparatu w ColorOS 5.2 stara się podążać za trendami, w związku z czym nie odbiega on wizualnie od tego, co znajdziemy u konkurencji. Mamy tutaj pokrętło wyboru trybów, które w mojej ocenie jest niezbyt wygodny rozwiązaniem, a także zestaw względnie prostej i czytelnej ikonografii. Dla osoby początkującej lub „niedzielnego pstrykacza” nic więcej w sumie nie trzeba. Jeśli chcemy się zabawić nieco bardziej… cóż tu, wychodzą na wierzch problemy tutejszego interfejsu. Przykładowo, dostajemy bardzo ubogi tryb profesjonalny, gdzie możemy co prawda ręcznie ustawić większość parametrów ekspozycji, ale nie mamy wpływu na wartość przysłony ani jakiejkolwiek pomocy poza siatką (a przydałby się chociaż histogram). Producent nie przewidział także możliwości zapisu zdjęć w formacie RAW. W ogóle jeśli rozejrzeć się po menu, to jest ono bardzo ubogie, mocno ograniczając możliwości osób ambitnie podchodzących do fotografii. Sytuacji nie ratują także liczne błędy w polskim tłumaczeniu.

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc26]

OPPO RX17 Pro posiada z tyłu trzy aparaty: jeden standardowy, o matrycy 12 MP, ogniskowej odpowiadającej ok. 26 mm dla pełnej klatki i zmiennej przysłonie f/1,5-2,4, drugi ma 20 MP oraz f/2,0 i wreszcie trzeci, czyli sensor ToF do pomiarów głębi. Konfiguracja pod pewnymi względami przywodzi na myśl Samsunga Galaxy S9+ i Note9, więc można by oczekiwać zbliżonej jakości przynajmniej z głównego obiektywu. Rzeczywiście, w fotkach wykonanych OPPO RX17 Pro widać pewne podobieństwo do sposobu renderowania flagowców Koreańczyków, jednak nawet jeśli mamy tutaj ten sam sprzęt, tak zarządzające nim oprogramowanie jest kompletnie inne. Widać to po odwzorowaniu kolorów, które w OPPO są nieco wypłowiałe, widać po krawędziach poszarpanych na skutek odszumiania i wreszcie widać to po stanowczo zbyt mocnym filtrze wyostrzającym. Te wszystkie kwestie w S9+ i Note9 rozwiązano znacznie lepiej, nawet jeśli problemy nie są przytoczonych problemów całkowicie pozbawione. Żeby nie było - tym telefonem da się zrobić bardzo dobre zdjęcia, jednak widać, że oprogramowanie podcina mocno skrzydła tutejszym podzespołom, więc funkcja zapisu RAW byłaby mile widziana.

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [7]

Z jakością zdjęć w słabym oświetleniu jest jednak dużo lepiej, bowiem stosunkowo duża matryca (2,55") i jasna maksymalna przysłona (f/1,5) robią jednak robotę w takich warunkach, gromadząc dużo światła. W ten sposób przy scenach nieco lepiej doświetlonych przez sztuczne oświetlenie bardzo rzadko zachodzi potrzeba podbijania czułości powyżej bezpiecznych wartości (ISO 800 - 1000), a co za tym idzie, niemal nie rośnie też zaszumienie fotografii. Tutaj pierwsze skrzypce gra sprzęt, wiec tego akurat oprogramowaniem producent popsuć za bardzo nie mógł. W gorszych warunkach degradacja zaczyna być jednak widoczna i choć telefon nadal oferuje świetne jakościowo zdjęcia, to nie ponownie problemem zaczyna być warstwa programowa, a ściślej rzecz biorąc, zastosowany filtr odszumiający. Nie eliminuje on w pełni ziarna, za to robi prawdziwą sieczkę z drobnych detali. Nie wygląda to szczególnie ładnie. Wspomnieć trzeba także o obecności trybu nocnego, który pozwala wykonać rzekomo 3-sekundowe naświetlanie (tak naprawdę to nieco bardziej fikuśne HDR). Takie zdjęcia teoretycznie mają mieć lepszą jakość niż fotki wykonane standardowo i faktycznie tak jest. Dynamika oraz przejścia tonalne na zdjęciach z trybu nocnego są o wiele lepsze niż standardowo, jednak na zbliżeniach widać, że odwzorowanie detali wcale nie ulega znaczącej poprawie, a na skutek zastosowanej obróbki i mocnego wyostrzania pojawiają się artefakty. Nie jest to z pewnością perfekcyjne rozwiązanie kwestii nocnych fotografii, ale w odpowiednich sytuacjach potrafi być przydatne.

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc1] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc2]

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc3] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc4]

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc5] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc6]

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc7] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc8]

Teoretycznie poza głównym modułem mamy jeszcze dwa obiektywy, tylko... żaden z nich nie jest używany do rejestrowania obrazu. Przyznam szczerze, nie do końca w ogóle rozumiem po co się one tu znalazły i już tłumaczę czemu. Otóż mamy tu jeden aparat pełniący rolę sensora głębi, oraz sensor ToF pełniący de facto dokładnie tę samą funkcję. Nie wiem czemu producent zdecydował się na zastosowanie obydwu, podczas gdy wystarczyłby jeden z nich, jednak wiem, że ich implementacja jest bardzo, ale to bardzo zwodnicza, ponieważ w interfejsie aparatu mamy ikonkę 1x/2x, która u większości producentów pozwala przełączać się między obiektywami. Nie tutaj - tutaj służy do aktywacji zoomu cyfrowego.

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc9] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc10]

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc11] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc12]

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc13] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc14]

Mamy XXI wiek, epokę Facebooka, Instagrama i Snapchata. Oznacza to, że nie może być na rynku smartfona, który nie posiadałby kamerki do selfie. No i taką kamerkę znajdziemy też na pokładzie OPPO RX17 Pro. posiada ona pojedynczy sensor o rozdzielczości 25 MP sparowany z obiektywem o przysłonie f/2,0. Do jakości wykonanych z jego pomocą zdjęć przyczepić się nie mogę, gdyż są ostre i mają ładne kolory, aczkolwiek dwie uwagi mam. Po pierwsze, jak na kamerkę do selfie mamy tu dość dużą minimalną odległość ostrzenia, co może skutkować dużym odsetkiem zdjęć od wyrzucenia, o ile nie będziemy tego pilnować. Po drugie, nieostrości prezentują się bardzo nieestetycznie, szczególnie jeśli mamy bardzo niejednolite tło (np. gałęzie drzew). Ogólnie jednak to drobiazgi, a wrażenia pozostają pozytywne. Po zmroku również jest nie najgorzej, choć warto brać poprawkę na tendencję urządzenia do niedoświetlania zdjęć.

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc15] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc16]

Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc17] Test smartfona OPPO RX17 Pro – Chiński rywal dla flagowców? [nc18]

Jeśli chodzi o wideo, to smartfon pozwala na nagrywanie w rozdzielczości maksymalnie 4K przy klatkażu 30 FPS. Trybu 60 FPS nie znajdziemy, nie mam pojęcia czemu. Jakość nagrań okazuje się być bardzo dobra - telefon nie ma problemu ani z poprawną ekspozycją, ani płynną animacją, ani nawet artefaktami związanymi z kodowaniem. Jedynym problemem jest stanowczo zbyt mocne wyostrzanie, które widać nawet bez przybliżania obrazu. Na plus także skuteczna stabilizacja obrazu, choć na skutek jej działania ruchy kamery mogą wydawać się bardzo mechaniczne. Po zmroku zauważalnie spada ostrość zdjęć, pojawia się też delikatny szum, jednak generalnie smartfon w dalszym ciągu bardzo dobrze radzi sobie z dostarczeniem materiału wysokiej jakości, co należy bardzo pochwalić.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 39

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.