Test smartfona nubia Flip 5G - składak dla oszczędnych wcale nie musi być złym wyborem! Kompromisy były jednak nieuniknione...

Test smartfona nubia Flip 5G - Wygląd, budowa i jakość wykonania

Nubia Flip 5G trafiła do nas w wersji kolorystycznej Sunshine Gold. Urządzenie pakowane jest do dosyć sporego pudełka, w którym na szczęście znajdziemy coś więcej niż tylko smartfona, kabel, igłę do tacki i zestawy instrukcji. Producent do zestawu dodał także ładowarkę o mocy 33 W, przewodowe słuchawki z końcówką USB-C oraz dwuczęściowe etui ochronne o całkiem wysokiej jakości. Taka zawartość opakowania może więc cieszyć. Dobrą informacją jest również fakt, że Flip 5G prezentuje się naprawdę flagowo. Już po wzięciu smartfona można pomyśleć, że to znacznie droższy model od Samsunga, a nie tylko budżetowa nubia - ale więcej na ten temat będzie za chwilę. Wymiary po rozłożeniu to 170 x 76 x 7,3 mm - współczynnik screen-to-body przy 6,9-calowym panelu wewnętrznym wynosi więc ok. 86%. Po złożeniu natomiast cechuje się wymiarami 88 x 76 x 15,5 mm. Całość waży 214 g. Urządzenie jest więc nieco większe, grubsze i cięższe od ostatnich Flipów południowokoreańskiego giganta.

Cóż, mimo różnych półek cenowych i całkowicie odmiennych specyfikacji, trudno nie porównywać omawianego Flipa 5G z Flipami od Samsunga. Mamy tutaj niemal identyczną konstrukcję urządzenia. Podobieństw można doszukiwać się w aluminiowej ramce o tym samym, dosyć kanciastym kształcie, w szklanych, matowych pleckach, designie fizycznych przycisków, a w także w logo umiejscowionym w tym samym miejscu, tzn. na zawiasie łączącym obie połówki smartfona. Co jednak wyróżnia nubię? Na pewno czerwony przycisk zasilania, a także wygląd plecków, na których znajdziemy okrągły ekranik i rozmieszczone wokół niego dwa aparaty.

Do wyjątkowych cech smartfona muszę zaliczyć także dosyć specyficzny zawias. Warto podkreślić, że składa się w 100% i nie pozostawia wolnej przestrzeni między obiema częściami urządzenia. Wg producenta ma wytrzymać 200 tys. złożeń, czyli trochę mniej niż zawiasy konkurencji, ale mniejsza o to. Problem w tym, że rozkładanie Flipa 5G zwyczajnie... nie sprawia zbyt wiele przyjemności. Początkowy proces otwierania przebiega zbyt łatwo, natomiast po chwili wyczuwalny jest spory opór i trzeba włożyć już nieco siły, bo zupełnie "wyprostować" smartfona - jak gdyby użyto nieco zbyt mocnych sprężyn. Poza tym można nieco ponarzekać na stabilność całości po złożeniu - obie połówki są w stanie nieznacznie przesuwać się względem siebie (do ok. 1 mm). Oczywiście nie jest to jakaś wielka wada i szybko można do tego przywyknąć, ale właśnie takie detale mówią nam, że to jednak "składak" za 2500, a nie ponad 5000 zł.

Wyposażenie smartfona nie zaskakuje. Powiedzieliśmy sobie już o pleckach z modułem zawierającym ekranik i aparaty. Przy rozłożonej konstrukcji, na dole znajdziemy standardowo złącze USB-C, głośnik oraz mikrofon. Patrząc w stronę 6,7-calowego ekranu, po prawej stronie, nieco powyżej zgięcia znajdziemy przycisk zasilania z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych, a tuż powyżej podłużny przycisk do regulacji głośności. Na górze znajdziemy kolejny mikrofon i kolejny głośnik (nad ekranem), który wraz z tym dolnym tworzy głośny, choć dosyć płytki, mało basowy system stereo. Po lewej stronie umiejscowiono wyłącznie slot na dwie karty nanoSIM.

W pudełku ze smartfonem nubia Flip 5G znajduje się przewód USB-C, igła do tacki na kartę nanoSIM, ładowarka 33 W, słuchawki przewodowe oraz etui ochronne

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »