Test smartfona Nothing Phone (3a) Pro - niecodzienne połączenie szalonego designu i solidnej specyfikacji

Test smartfona Nothing Phone (3a) Pro - Zdjęcia

Smartfon Nothing Phone (3a) Pro otrzymał trzy aparaty fotograficzne z tyłu. W roli głównej występuje tutaj jednostka 50 MP f/1.8 z PDAF i OIS (zaprojektowana we współpracy z Samsungiem) oraz teleobiektyw peryskopowy 50 MP Sony LYTIA-600 z z ekwiwalentem ogniskowej 70 mm i przysłoną f/2.55. Jeśli mowa o dodatkowych aparatach, do zdjęć ultraszerokokątnych mamy skromną jednostkę 8 MP, a z przodu, w niewielkim notchu umieszczono natomiast kamerkę 50 MP.

Zanim przejdziemy do samych zdjęć, omówmy jeszcze aplikację. Na głównym ekranie widzimy możliwość przełączenia się na aparat ultraszerokokątny (0.6) lub teleobiektyw peryskopowy (3 lub 6), a przesuwając na boki można wybrać interesującą nas zakładkę (w tym np. Makro czy Portret). Warto zwrócić uwagę, że domyślnie HDR jest włączony, a przy ciemnej scenerii sugerowany jest tryb nocny. W zakładce Więcej znaleźć można dodatkowe opcje, jak np. Poklatkowy czy Zwolnione tempo. 

Trzeba przyznać, że Nothing Phone (3a) Pro absolutnie nie rozczarowuje w tej kategorii. To bez wątpienia jeden z lepszych fotosmartfonów w tej półce, a potwierdzenie tego znajdziecie poniżej. Główna jednostka spisuje się tak, jak należy - zapewnia ostre ujęcia cechujące się wzorową rozpiętością tonalną, naturalnymi kolorami i wysoką szczegółowością. Wysoką notę należy przyznać również teleobiektywowi, który do poziomu przybliżenia x10.0 spisuje się naprawdę dobrze - warto jednak zauważyć, że przy bardziej agresywnym zoomowaniu jakość zdjęć nie jest już tak dobra. Trochę brakuje tutaj technologii AI, która potrafiłaby wyostrzyć fotografowane elementy (co ciekawe, firma Nothing wspomina o algorytmach sztucznej inteligencji, które poprawiają klarowność, ale efekty tego są dosyć mizerne, zwłaszcza w porównaniu do konkurencji). Przyzwoicie spisuje się również 50-megapikselowa przednia kamerka, jednak producenta zganić muszę za zastosowanie 8-megapikselowej jednostki ultraszerokokątnej, która choć i tak nie wypada tragicznie, to i tak po prostu nie pasuje do tak zaawansowanego zestawu aparatów na pokładzie Nothing Phone'a (3a) Pro - nawet zeszłoroczny model (2a) miał solidny 50-megapikselowy aparat ultarszerokokątny. Spadek jakości w porównaniu np. aparatem głównym jest więc tutaj dosyć wyraźny.

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Tryb portretowy

Makro

Zoom x3.0

Zoom x6.0

Zoom x10.0

Zoom x30.0

Zoom x3.0

Zoom x6.0

Zoom x10.0

Zoom x30.0

Zoom x60.0

Po lewej selfie standardowe, po prawej tryb portretowy

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• następna ›
• ostatnia »