Test smartfona Motorola Razr 5G - efektowna klapka i giętki ekran

Trochę to trwało, ale jest – smartfon Motorola Razr 5G, czyli bezpośredni następca ubiegłorocznego modelu Razr 2019 trafił na mój warsztat. Jak nietrudno zgadnąć, sprawdziłem urządzenie zarówno w syntetycznych bojach, jak i w codziennych zastosowaniach. Oczywiście, uwzględniając to, że Razr 5G nie jest typowym smartfonem. Ba, nie jest nawet typowym składanym telefonem, gdyż zestaw cech określających urządzenie nie pozwala zaszufladkować go w jednej konkretnej kategorii. Mimo to sprzęt musiał przejść opracowaną przez redakcję procedurę testową, podczas której zestawiłem go z innymi zbliżonymi urządzeniami. Natomiast jeśli miałbym porównać z czymś Razr 5G i mógłbym uczynić to nieco abstrakcyjnie – powiedziałbym, że smartfon jest trochę jak dodatek do stylizacji w postaci eleganckiego zegarka.

Autor: Marcin Karbowiak 

Jeśli odłożyć na bok wygląd urządzenia, jego nietypową konstrukcję oraz innowacyjność, można pomyśleć, że Motorola Razr 5G jest nieco mocniejszym, niż przeciętny średniakiem. Tak sugeruje jego specyfikacja techniczna, w której nie znajdziemy flagowego układu, wodoodporności potwierdzonej normą IPxx, stereofonicznych głośników ani kilku obiektywów w aparacie głównym. Z drugiej jednak strony sprzęt wyceniony na 6499 złotych jest jednym z tańszych składanych modeli, a to oznacza, że możemy – naturalnie w cudzysłowie – określić go mianem atrakcyjnego względem wyceny. Otrzymujemy w końcu produkt w innowacyjnej formie częściowo bazujący na sentymencie do osławionej marki Razr, która swojego czasu była synonimem „telefonu z klapką”. W mojej opinii istotna jest tutaj również skala upgrade'u w stosunku do ubiegłorocznego modelu, który trapiły tak zwane choroby wieku dziecięcego.

Sprawdziliśmy smartfon Motorola Razr 5G, który grając na sentymencie, próbuje zająć pozycję najprzystępniejszego cenowo urządzenia ze składanym ekranem. Oto co chcemy Wam o nim powiedzieć.

Test smartfona Samsung Galaxy Z Fold2 - ewolucja doskonała

Czy Motorola Razr 5G nazywana również Motorolą Razr 2020 uchowała się przed wspomnianymi chorobami wieku dziecięcego? Nie, lecz w dalszym ciągu mamy do czynienia z bardzo młodą kategorią urządzeń mobilnych. O ile nie mogę pozwolić sobie na przemilczenie niektórych cech smartfona, o tyle ani myślę się nad nim pastwić. Jeśli przymkniemy oko na pewne kwestie, może się okazać, że tytułowy model jest jednym z najbardziej opłacalnych oraz najbardziej urodziwych w swojej kategorii. Odczucia płynące z obcowania z nowatorską formą są nader pozytywne i trzymanie Razra w dłoni zwyczajnie sprawiało mi przyjemność. Wpływ ma na to również poprawiony względem poprzednika zawias oraz dodatkowy czytelny ekran zewnętrzny, który pełni kilka istotnych z użytkowego punktu widzenia funkcji. Nie myślcie jednak, że nowa propozycja ze stajni Motoroli to tylko innowacyjna forma. Co to, to nie.

Specyfikacja techniczna smartfona Motorola razr 5G:

Mimo zastosowania chipu ze średniego segmentu Motorola razr 5G zaskoczyła mnie realną wydajnością w codziennym użytkowaniu. Nie dopatrzyłem się przycięć, lagów czy innych nieprzyjemnych incydentów, a to nie jest takie oczywiste nawet w czysto sztandarowych modelach. Interfejs jest przyjemny w odbiorze, przemyślany i wygodny, ale tym, co chciałbym pochwalić, jest jakość zdjęć. Mimo że producent zastosował tutaj tylko pojedynczy aparat główny, moduł ten radzi sobie lepiej niż dobrze. Od razu zaznaczę – mam tu na myśli tylko i wyłącznie dobre warunki oświetleniowe. W nocy jest już gorzej, może nawet znacznie gorzej, ale teraz rozmawiamy o fotografii realizowanej za dnia. Moją uwagę przykuła też aplikacja, która jest w mojej ocenie wygodniejsza od tego, co Motorola serwowała nam przez długi, długi czas. Tyle słowem wstępu, pora rozłożyć ocenę modelu razr 5G na poszczególne działy.

• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »