Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki

Motorola Moto G8 Plus - Wykonanie, wyświetlacz i biometria

Motorola przez ostatnie lata zdążyła sobie wypracować swój charakterystyczny styl, dzięki któremu jej smartfony były od razu rozpoznawalne. Model Moto G8 Plus zrywa z nim w kilku istotnych aspektach, jednak to nadal bez dwóch zdań Motorola. Z frontu urządzenie właściwie w ogóle nie zmieniło się od czasu Moto G7. No bo w zasadzie po co miałoby się zmieniać? Praktycznie cały przedni panel wypełnia duży wyświetlacz otoczony z boków wąskimi ramkami. U góry i - zwłaszcza - u dołu są one nieco szersze, ale nie na tyle, by w jakikolwiek sposób rozpraszało to podczas używania. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że z podbródka zniknęło logo producenta, co jest właściwie jedyną różnicą względem poprzednika. Nad ekranem mamy wyjątkowo szeroki grill skrywający pod sobą głośnik, a sam wyświetlacz zdobi niewielkie wcięcie.

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki [nc22]

Zmiany względem poprzedniej generacji widać natomiast na pleckach urządzenia i nie jestem przekonany czy są to zmiany korzystne. Przede wszystkim zniknął charakterystyczny pierścień, który od czasów Moto Z był znakiem rozpoznawalnym producenta. Został on zastąpiony bardziej tradycyjnym ulokowaniem aparatu w lewym górnym rogu obudowy, choć nie jestem pewny czy słowo tradycyjny jest tu aby na miejscu. W końcu tradycyjny nie kojarzy się z pięcioma otworami w różnych rozmiarach, ułożonych w różnych odstępach, z których część znajduje się na wydzielonej wyspie, a jeden nie. Żeby było śmieszniej, tylko trzy z nich to obiektywy – pozostałe dwa skrywają diodę doświetlającą i laserowy autofocus. Nie, słowo tradycja tutaj zdecydowanie nie pasuje. Bardziej adekwatne wydaje się słowo chaos. Niestety nie wygląda to dobrze i nie rozumiem kto w ogóle zgodził się na ten dziwny pomysł. Jest to tym większy zawód, że projektanci Motoroli sami udowodnili, że podobna konfiguracja może wyglądać ładnie – wystarczy spojrzeć na Motorolę One Zoom.

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki [nc15]

Szkoda, bo poza aparatem tutejszy tylny panel na kilka cech, które zwyczajnie mogą się podobać. Jedną z nich jest skaner linii papilarnych ze stylizowaną literą M – prosty, ale genialny sposób na dyskretne przemycenie brandingu producenta. Drugą jest natomiast wykończenie. Telefon jest dostępny w czerwieni (jak w testowanym przez nas egzemplarzu) i niebieskim. Kolor nie jest jednolity, a zamiast tego mamy tu do czynienia z łagodnym gradientem z czernią. Wisienką na torcie jest natomiast górna, zmatowiała powłoka, dająca efekt mrożonego szkła. Całość prezentuje się elegancko i po prostu może się podobać, szczególnie że nie ma tu wszechobecnego ostatnimi czasy efekciarstwa. Boczne ramki urządzenia wykończono pod kolor reszty obudowy. Są one zaokrąglone i błyszczące. Poszczególne elementy są na nich rozmieszczone w sposób klasyczny. U góry znajdziemy gniazdo jack i dodatkowy mikrofon. Z prawej widzimy przyciski regulacji głośności i zasilania. Są one plastikowe i stosunkowo miękkie, ale dzięki dużym rozmiarom i wyczuwalnemu skokowi korzysta się z nich komfortowo. U dołu umieszczono port USB-C, mikrofon do rozmów. Z lewej mamy tackę na dwie karty nanoSIM lub nanoSIM i microSD.

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki [nc17]

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki [nc18]

Obudowa smartfona składa się z dwóch tafli szkła połączonych plastikową ramką. Dobór materiałów rozczarowuje. Po pierwsze, ze względu na fakt, że zastosowane szkło to najprawdopodobniej nie Gorilla Glass. Po drugie, ponieważ ramka z tworzywa jest mniej wytrzymała od metalowej. Teoretycznie w tej cenie można na obie te rzeczy przymknąć oko, ale nie zignorować – to nadal istotne wady. Dużo lepiej wypada na szczęście spasowanie elementów, które jest w zasadzie wzorowe jak na ten segment. Jeśli chodzi o komfort użytkowania, to jest nieźle. Dzięki niewielkiej wadze i wyprofilowanej obudowie urządzenie leży w ręce dobrze, choć ze względu na duży wyświetlacz obsługiwanie do jedną dłonią jest mocno utrudnione. Szczęśliwie obudowa urządzenia nie jest przesadnie śliska (w każdym razie biorąc poprawkę na to, że jest wykonana ze szkła), w związku z czym nie należy się obawiać, że telefon może się przypadkiem wyślizgnąć z ręki. Na wszelki wypadek zawsze można się jednak posiłkować dodatkowym etui – jedno dostajemy w zestawie z telefonem.

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki [nc19]

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki [nc20]

Urządzenie wyposażono w wyświetlacz IPS o przekątnej 6,3” i rozdzielczości 1080x2280. Zagęszczanie pikseli przy takich parametrach wynosi ok. 400 PPI, co jest wartością satysfakcjonującą, gwarantującą ostry obraz i komfortową pracę z tekstem. Z tutejszym ekranem generalnie rzecz biorąc pracuje się bardzo przyjemnie. Ma on niezły jak na nie-OLEDa kontrast i przyjemne, mocno nasycone kolory. Te ostatnie można dopasować do swoich preferencji, wykorzystując w tym celu jeden z trzech presetów, przy czym w ostatnim - Naturalne - kalibracja jest bliska wzorowej. Niestety tutejszy panel ma też pewne wady. Najpoważniejszą jest czytelność w jasnym słońcu, która tylko częściowo wynika ze stosunkowo niskiej luminancji. Głównym winowajcom jest błyszcząca powierzchnia samego ekranu. Zastrzeżenia można mieć także do równomierności podświetlenia, ponieważ w pobliżu krawędzi tworzą się wyraźnie widoczne cienie. Poniżej zestaw pomiarów wykonany na kolorymetrze X-Rite i1 Display Pro ze stosownym oprogramowaniem przy ustawionym profilu Jaskrawy (domyślny). Poniżej zestaw pomiarów wykonany na kolorymetrze X-Rite i1 Display Pro ze stosownym oprogramowaniem przy ustawionym profilu Nasycone (domyślny).

Wyniki pomiarów wyświetlacza (jasność 100%):

  • Luminancja bieli (cd/m²): 488,1
  • Luminancja czerni (cd/m²): 0,28
  • Kontrast: 1745:1
  • Maksymalne ΔE: 7,52
  • Średnie ΔE: 2,64

Telefon posiada w górnej części wyświetlacza niewielkiego notcha w kształcie łezki. Nie jest on przesadnie intruzywny, nie przeszkadza w wyświetlaniu powiadomień i w zasadzie przez większość czasu spokojnie daje się ignorować. Zadeklarowani przeciwnicy tego typu rozwiązań na pewno będą na niego narzekać, ale całej reszcie nie powinien przeszkadzać. Niestety producent nie daje możliwości zamaskowania go, tak jak ma to miejsce na większości konkurencyjnych urządzeń, ale przy tutejszej matrycy IPS efekt i tak byłby daleki od ideału.

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki [nc21]

W roli zabezpieczenia biometrycznego mamy klasykę - skaner linii papilarnych umieszczony na pleckach. Został on umieszczony poprawnie, gwarantując łatwy dostęp palcem wskazującym ilekroć weźmiemy telefon do ręki. Do jego działania trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Jest to jednostka typu aktywnego, więc działa także przy wyłączonym wyświetlaczu. Szybkość i skuteczność działania czytnika również nie budzi większych zastrzeżeń. Trudno jednak, żeby było inaczej - mamy tu w końcu do czynienia ze sprawdzoną, dojrzałą technologią, która w zasadzie nie sprawia już niespodzianek.

Test smartfona Motorola Moto G8 Plus - Specjalista od rozrywki [nc23]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 8

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.