Test smartfona Motorola moto g56 5G - niedroga opcja dla osób przywiązanych do słuchawek przewodowych i kart microSD

Test smartfona Motorola moto g56 5G - System i biometria

Motorola moto g56 5G pracuje pod kontrolą Androida 15 i nakładki Hello UX. System na ogół prezentuje się bardzo schludnie, choć w paru miejscach - zwłaszcza podczas pierwszej konfiguracji - widoczna jest ingerencja Motoroli, tzn. w oczy rzuca się np. wyjątkowa czcionka, kilka dodatkowych programów czy dostępność wyjątkowych funkcji (np. gestów). Uwagę zwraca także funkcja Smart Connect pozwalająca na kontrolowanie kilku urządzeń na jednym pulpicie. Producent zapewnia w sumie 1 dużą aktualizację i 4 lata wsparcia poprawkami bezpieczeństwa. Oczywiście rozumiem, że to telefon z niższej półki i nie należy tu oczekiwać cudów, ale mimo wszystko szkoda, że po debiucie Androida 16 nie będzie można już liczyć na pojawianie się nowych funkcji. Przez cały okres testów smartfon miał zainstalowane poprawki z marca, co oznacza, że częstotliwość tego typu aktualizacji również pozostawia nieco do życzenia. Dodam jeszcze, że wbrew różnych informacjom telefon ma radio FM - sam musiałem jednak manualnie aktywować stosowną aplikację przez Sklep Play.

Smartfona można odblokować kilkoma sposobami. Rzecz jasna najpewniejszą i najbardziej zalecaną metodą jest korzystanie z czytnika linii papilarnych, który znajduje się w bocznym przycisku zasilania. Nie jestem fanów tego typu sensorów, ale generalnie w tym przypadku nie miałem problemów z odblokowywaniem telefonu - czujnik działa szybko i bez problemu wykrywał dotyk. Poza tym można skorzystać z klasycznego wzoru, kodu czy funkcji odblokowania twarzą. Tej ostatniej metody mimo wszystko nie zalecam ze względów bezpieczeństwa - nie jest to apple'owskie FaceID, a zatem istnieje możliwość, że w jakiś sposób takie uwierzytelnienie da się oszukać.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »