Test smartfona Motorola Edge 40 Pro - wydajność bez zaskoczenia, ale możliwości fotograficzne to dopiero niespodzianka

Motorola Edge 40 Pro – Podsumowanie

Motorola Edge 40 Pro wyceniona została na 4799 zł. Nie ma co ukrywać, że flagowce, które są dopieszczone pod absolutnie każdym kątem kosztują od 6000 zł wzwyż. Czasy mamy takie, że chcąc zaoszczędzić (ale wciąż wydając kupę kasy...), zostaje nam wybór urządzenia takiego jak OnePlus 11 czy właśnie Motorola Edge 40 Pro. Może nie robi ona zdjęć tak doskonałych jak Vivo X90 Pro, ani nie ma też ekranu tak jasnego jak Samsung Galaxy S23 Ultra. Nie jest też aż tak ustawicznie chłodna i turbo wydajna jak Xiaomi 13. Ma jednak w rękawie całą masę Asów, które zachęcają do zakupu. W mojej opinii jednym z nich jest czyste i intuicyjne oprogramowanie wzbogacone rozwiązaniami Ready For, Think Shield czy Gesty Moto, bez których po jakimś czasie użytkowania trudno się obyć. Uwaga, model ów ma też zapewnione aktualizacje aż do Androida 16. No dobrze, a jakie cechy Motki sprawiają, że jest ona lepsza od wspomnianego OnePlusa (bo moim zdaniem jest)? Chociażby pełna wodoszczelność, ładowanie Qi, duuużo szybsze ładowanie oraz przyjemniejsze dla oczu, bardziej szczegółowe zdjęcia (choć o mniej naturalnym zabarwieniu). Motka jest też po prostu ładniejsza, ale to już kwestia gustu.

Pełna wodoszczelność, super szybkie ładowanie, ładowanie bezprzewodowe, elegancki design i sprawne jednostki foto w smartfonie Motorola Edge 40 Pro sprawiają, że jest to bardzo konkurencyjny flagowiec w swojej półce cenowej. To jednak nie koniec długiej listy zalet urządzenia.

Motorola Edge 40 Pro nie jest jednak tylko bardzo ładna (szronione plecki, zaoblone krawędzie) - jest przy tym także odporna (Gorilla Glass Victus, IP68). Ma ponadto konkurencyjne, chciałoby się rzec, że gamingowe odświeżanie ekranu (165 Hz), choć nie jest to z pewnością jakaś krytyczna przewaga. Decydując się na zakup nowej Motki nie zawiedzie Was także żywotność akumulatora, super szybkie ładowanie oraz sprawne i donośne głośniki stereo. Możliwości fotograficzne urządzenia także nastrajają pozytywnie, choć trzeba liczyć się z tym, że gorsze warunki oświetleniowe nie zapewnią nam już tak dobrych efektów, jak fotki czy filmy robione przy pięknej pogodzie. Z minusów warto wspomnieć także o tym, iż urządzenie na pewno wciąż grzeje się nieco bardziej niż konkurencja, ale na pewno nie jest to ten sam poziom co przy poprzedniej generacji. Czy polecę? Polecę. Komu? Osobom, które chcą mieć możliwie dopakowany smartfon w cenie do 5 tys. zł, choć osobiście w tej (albo jeszcze niższej) cenie wolałabym kupić ubiegłorocznego flagowca z topowym aparatem. Ale oczywiście każdy ma inne wymagania.

Motorola Edge 40 Pro
Cena: 4799 zł

Stylowy design, wykonanie klasy premium, odporność Płynny wyświetlacz (do 165 Hz) z adaptacyjnym odświeżaniem Super szybkie ładowanie, ładowanie Qi, wydajna bateria Sprawne, przestrzenne i donośne głośniki z Dolby Atmos Niemal czysty Android z przydatnymi aplikacjami Moto Aktualizacje systemu na wiele lat (do Android 16) Naprawdę niezły, sprawny (także nocą) zestaw aparatów Bardzo sprawna biometria (palec / twarz) Topowe, wydajne podzespoły... ... Choć smartfon jako całość wciąż cieplejszy niż konkurencja Telekamera przy 2x optycznym zoomie nie grzeszy jakością Wideo nocne mogłyby być jednak nieco lepsze Kapryśny czujnik oświetlenia

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9