Test smartfona Motorola Edge 40 Pro - wydajność bez zaskoczenia, ale możliwości fotograficzne to dopiero niespodzianka

Motorola Edge 40 Pro – Wygląd, budowa, jakość wykonania

Motorola Edge 40 Pro należy do nieco większych (ale wciąż nie największych) smartfonów. Rozmiarami (161 x 74 x 7 mm) jest niemal identyczny co OnePlus 11 5G, bądź legendarny już dziś Huawei P30 Pro. Jednak dzięki swym obłym krawędziom smartfon wydaje się być ostatecznie mniejszym i bardziej poręcznym, niż wskazują na to jego wymiary. Cóż, jest może nieco śliskawy zważywszy na rodzaj plecków (szronione, zaoblone szkło), jednak ogólnie bardzo wygodnie leży w dłoni. Jest to spora zasługa zastanych tu proporcji, a także przystępnej wagi, która dobrze się rozkłada. Nie sposób nie odnotować także bardzo wąskich ramek wokół 6,67-calowego ekranu (screen-to-body ratio wynosi 90,5%). Ekran ów, podobnie jak plecki, pokryto warstwą chemicznie hartowanego szkła Gorilla Glass Victus, szczególnie odpornego na upadki (stłuczenia). 

Jak już wspomnieliśmy, plecki są szklane i szronione, co sprawia że bardzo ładnie mienią się w słońcu czy innym źródle światła. Podobnie jak front, tak samo i tutaj mamy zaoblone dłuższe krawędzie urządzenia (w końcu Edge w nazwie do czegoś zobowiązuje). Tył jest naprawdę gustowny, zwłaszcza że producent zaimplementował tu nieznacznie tylko odstającą wysepkę fotograficzną, którą również zaoblił na krawędziach. Co więcej, wysepka jest spójna - oznacza to, że wszystkie obiektywy schowane są pod taflą szkła i nie wystają dodatkowo. O pozostałych aspektach rewersu można wypowiadać się już tylko w kolejnych superlatywach. Ani się one bowiem nie uginają, ani też nie brudzą. Możemy więc zapomnieć o niechlujnym wyglądzie czy cyklicznym polerowaniu obudowy gdy idziemy w gości.

Ramki, jak przystało na flagowca, wykonane są z aluminium. Na dłuższych bokach są one dość cienkie, na krótszych już szersze, a przy okazji niemal płaskie. Jeśli chodzi o sposób zabudowania, to wszystkie krawędzie przedstawiają się dość klasycznie. I tak lewa krawędź pozostaje pusta, a na prawej znajdziemy ujście jednego z mikrofonów oraz trzy przyciski o wyraźnym skoku, które zarządzają głośnością oraz blokowaniem ekranu. Górna krawędź to z kolei ujście drugiego mikrofonu, maskownica pierwszego z głośników stereo oraz ozdobnik pod postacią napisu Dolby Atmos. Na spodzie odnajdziemy maskownicę drugiego głośnika, trzeci mikrofon, bardzo ciasne złącze ładowania USB-C oraz tackę na jedną kartę nanoSIM. Przed sekundą wspomnieliśmy o obecności głośników stereo, co więc można powiedzieć o ich działaniu? Z ręką na sercu przyznaję, że Motorola Edge 40 Pro posiada jedne z bardziej udanych smartfonowych głośników. Chodzi tu przede wszystkim o donośność, zrównoważenie, czystość i przestrzenność brzmienia. 

W zestawie, oprócz smartfona, znajdziemy przewód USB-C do ładowania i transferu plików oraz kluczyk do wysunięcia tacki na kartę SIM. Jest też zasilacz sieciowy o mocy 125 W

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »