Test smartfona LG G6 - Smartfon wywołujący szeroki uśmiech

LG G6 - Wyświetlacz, skaner linii papilarnych, GPS

Zastosowany w LG G6 wyświetlacz to matryca IPS o przekątnej 5,7" i rozdzielczości 2880x1440. Tak jak już wcześniej wspomniałem, daje to nietypowe jak na smartfony proporcje 18:9. Co się z tym wiąże? Ano to, że choć ekran nie jest może tak duży jak "pełne" 5,7" w 16:9, to jednak pozwala przy zachowaniu szerokości smartfona z wyświetlaczem 5" zmieścić znacznie większą przestrzeń roboczą. O tym jak spisuje się to w praktyce będzie można przeczytać w dalszej części testu. Na razie chciałbym się skupić na innych aspektach tutejszego panelu. Zagęszczenie pikseli wynosi ok. 564 PPI, a biorąc pod uwagę, że mamy tutaj pełny układ RGB, to ostrość poszczególnych elementów we wszystkich zastosowaniach jest perfekcyjna. Z samej jakości ekranu jestem naprawdę bardzo zadowolony. Kolory są żywe i naturalne, kontrast wysoki, jasność jeszcze wyższa. Nie jest to jednostka AMOLED, więc nie dostaniemy może perfekcyjnej czerni, ale tutaj także ten parametr stoi na bardzo satysfakcjonującym poziomie. Przez czas trwania testów nie miałem także zastrzeżeń do czytelności w jasnym słońcu czy kątów widzenia. Po prostu nie ma do czego się przyczepić.

Wyniki pomiarów wyświetlacza (jasność 50% / 100%):

• Luminancja bieli (cd/m²): 110,9 / 502,1
• Luminancja czerni (cd/m²): 0,05 / 0,24
• Kontrast: 2091:1 / 2066:1
• Maksymalne ΔE: 7,24 / 7,23
• Średnie ΔE: 2,64 / 2,57

Producent nie przewidział niestety możliwości dopasowania wyświetlanych barw do naszych preferencji. W menu ustawień znajdziemy jedynie funkcję filtru światła niebieskiego z kilkoma stopniami natężenia, jednak zabrakło tutaj w mojej ocenie kluczowej opcji, czyli włączania go automatycznie według harmonogramu. Co jednak ciekawe, LG G6 wyposażono w funkcję always-on display. Pozwala ona na wyświetlanie zegara oraz ikon powiadomień na ekranie blokady. Oczywiście nie jest to rozwiązanie nowe, a obecnie można je znaleźć w o wiele bardziej rozbudowanej wersji w smartfonach Samsunga, jednak zwykle stosowane jest w urządzeniowych z ekranami AMOLED, gdzie świecą się tylko pojedyncze piksele. Można by przypuszczać, że w takim razie przy wyświetlaczu IPS zużycie energii związane z taką funkcją będzie gigantyczne, jednak nic takiego nie zaobserwowałem. Jestem więc bardzo zadowolony, bo dodatkowe informacje widoczne cały czas na ekranie są zawsze mile widziane.

Skaner linii papilarnych w LG G6 wbudowany jest w przyciska zasilania, a umieszczono go z tyłu urządzenia pod aparatem. Palce odnajdują czytnik intuicyjnie i układają się na nim komfortowo, więc o wygodzie obsługi złego słowa nie mogę powiedzieć. Tak samo pochwalam jakość samego sensora, który linie papilarne rozpoznaje szybko i jest niezawodny. Nie jest to może poziom Huawei, ale dużo nie brakuje. Plus za to, że działa on nawet na wyłączonym ekranie, co znacząco poprawia komfort obsługi. Szkoda jedynie, że poza odblokowaniem ekranu producent nie przewidział dla niego zbyt wielu zastosowań. Można go wykorzystać jedynie do zablokowania wybranej zawartości w galerii oraz QuickMemo+, ale już zabrakło analogicznego trybu np. w menedżerze plików. Nie jest to może poważne zastrzeżenie, ale trzeba uczciwie zauważyć, że konkurencja na tym polu oferuje po prostu nieco więcej.

Tutejszy moduł nawigacji obsługuje systemy GPS i GLONASS (oraz Beidou, który niestety niekoniecznie nas interesuje). Fix łapany jest szybko, a sygnał jest bez większego problemu utrzymywany w większości sytuacji. Pewne problemy na tym polu pojawiły się jedynie w przypadku wizyty w przejściu podziemnym, jednak tutaj problemy ma większość smartfonów, a G6 i tak ponownie zlokalizował pozycję szybciej niż większość konkurentów. Spory plus za dokładność namierzania, która przez większość czasu była bez zarzutu. To sprawia, że telefon powinien bez problemu spisać się zarówno jako nawigacja samochodowa, jak i narzędzie do mierzenia aktywności. Jest jednak jedno "ale" - ten opisany rewelacyjny moduł GPS kompletnie nie potrafi poradzić sobie w pomieszczeniach, gdzie nawet z A-GPS nawiązanie łączności oferującej jakiś rozsądny poziom precyzji zajmuje zdecydowanie zbyt dużo czasu. Na całe szczęście scenariusze, kiedy potrzebujemy nawigacji w budynkach są na tyle rzadkie, że pozwolę sobie przymknąć na to oko. Poniższe zrzuty z programu GPS Test pokazują odczyty dla smartfona w pomieszczeniu (lewy) oraz na zewnątrz (prawy).

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »