Test smartfona Huawei P30 Pro - Optyczny zoom po raz pierwszy!
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test smartfona Huawei P30 Pro - Optyczny zoom po raz pierwszy!
- 2 - Huawei P30 Pro - Wykonanie, wyświetlacz i biometria
- 3 - Huawei P30 Pro - Oprogramowanie i podstawowe funkcje
- 4 - Huawei P30 Pro - Aparat i kamera
- 5 - Test wydajności - AnTuTu 6.3.7
- 6 - Test procesora - Geekbench 4.2.0
- 7 - Test układu graficznego - GFXBench 4.0.13
- 8 - Test praktyczny - Kopiowanie plików
- 9 - Test praktyczny - Wytrzymałość akumulatora
- 10 - Podsumowanie - Najlepszy smartfon tego roku
Huawei P30 Pro - Oprogramowanie i podstawowe funkcje
Nowy flagowiec Huawei pracuje pod kontrolą Androida 9.0 Pie z nakładką EMUI 9.1. Jest to dokładnie taki sam interfejs, z jakim mogliśmy się spotkać przy okazji modelu Mate 20 Pro. Reprezentuje on „chińską szkołę” z dużym nagromadzeniem dodatkowym funkcji i logiką bliższą produktom Xiaomi niż czystemu Androidowi. Jeśli chodzi o warstwę estetyczną, to jest ona bardzo schludna. Producent postanowił trzymać się prostych kształtów i ograniczonej palety, w której dominuje biel, czerń oraz niebieskie akcenty. Nie jest to może najładniejsza nakładka na rynku, ale wypada lepiej od wcześniejszych wersji EMUI, a jej względnie konserwatywny charakter zapewne przypadnie do gustu użytkownikom, dla których One UI od Samsunga zrobiło się zbyt kolorowe. Plusem jest także obecność trybu nocnego, który zastępuje białe tła czarnymi i w połączeniu z matrycą OLED oszczędza dzięki temu baterię. Niestety muszę się przyczepić do pewnej kwestii, która od zawsze stanowi piętę achillesową EMUI - intuicyjności. Aktualna wersja nakładki w dalszym ciągu może przytłaczać użytkowników, szczególnie tych mniej zaawansowanych lub przyzwyczajonych do urządzeń innych producentów.
Zestaw preinstalowanych na urządzeniu aplikacji jest bardzo bogaty, co wynika głównie z dużej liczby programów przygotowanych przez producenta. Standardowe aplikacje EMUI w większości przypadków znacznie odbiegają od tych oferowanych przez Google w czystym Androidzie, jednak zawsze są estetyczne, w większości bardzo czytelne, a ich funkcjonalność nie ustępuje rozwiązaniom dostępnym u konkurencji. Wśród dostępnych programów pochwalić warto w szczególności obecność wygodnego narzędzia do tworzenia kopii zapasowych czy dopracowanego odtwarzacza muzyki. Jeżeli udostępnionym przez producenta aplikacjom systemowym miałbym coś zarzucić, to byłyby to dwie rzeczy. Po pierwsze, kilku praktycznych funkcji na pokładzie mimo wszystko zabrakło (np. dostępu do danych w chmurach firm trzecich z poziomu menedżera plików), ale w tym wypadku jestem w stanie pogodzić się z tym, że po prostu nie można mieć wszystkiego. Drugim problemem jest natomiast fakt, że kilka pozycji wydaje się być niepotrzebnych (np. Lustro, Porady). Co ciekawe, nie licząc Facebooka na pokładzie nie znajdziemy aplikacji firm trzecich.
Huawei już przy okazji Mate 10 Pro zrezygnował z gniazda jack w swoich najwyższych modelach i P30 Pro nie jest tu wyjątkiem. Tradycyjnych przewodowych słuchawek do telefonu nie podłączymy, chyba że za pośrednictwem dołączonej do zestawu przejściówki. Możemy za to skorzystać ze słuchawek na Bluetooth, szczególnie że bohater testu wspiera kilka standardów transmisji dźwięku w wysokiej jakości, w tym apt-X HD i LDAC. Większą atrakcją są wbudowany głośnik ze wsparciem dla technologii Dolby Atmos. Choć nie jest to stereo, nawet udawane, to naprawdę dobrze i o ile w przypadku Mate 20 Pro mogłem się do kilku kwestii przyczepić, o tyle P30 Pro praktycznie nie ustępuje rynkowej czołówce. Smartfon gra brzmieniem rozjaśnionym, z niezbyt mocnym acz wyraźnie nakreślonym basem i dobrym odwzorowaniem źródeł pozornych. Jakość dźwięku jest na tyle dobra, że w trakcie testów wolałem słuchać muzyki z wbudowanegi głośnika niż fatygować się po głośnik Bluetooth.
Trzeba przyznać, że o wiele lepiej niż do słuchania muzyki P30 Pro nadaje się do oglądania filmów. Raz, że mamy tutaj dedykowaną aplikację Wideo. Jest ona stosunkowo skromna pod względem dostępnych funkcji, jednak swoje zadanie spełnia. Dwa, smartfon oferuje bardzo dobrą jakość obrazu - oczywiście jeśli nie liczyć problemów związanych z zakrzywionymi krawędziami i wcięciem - a także wsparcie dla technologii HDR, dzięki czemu filmy ogląda się na nim z przyjemnością. Dźwięk z wbudowanego głośnika również jest niczego sobie; słychać, że efekty Dolby Atmos zostały znacznie lepiej skrojone pod kątem wideo niż muzyki.
W kwestiach związanych z łącznością możemy liczyć na wsparcie dla LTE-A Cat 21, dwuzakresowego Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, NFC i Bluetooth 5.0. Dodatkowym plusem jest wsparcie dwóch kart SIM, ale do tego producent zdążył nas już przyzwyczaić. Jeśli chodzi o możliwości telefoniczne Mate 20 Pro, to są one bez zarzutu. Korzystając z telefonu ani przez chwilę nie miałem problemów z zasięgiem, natomiast wszystkie rozmowy przebiegały bezproblemowo z dobrej jakości dźwiękiem po obydwu stronach słuchawki. Świetnie spisuje się także moduł lokalizacji. Obsługuje on sieci GPS, GLONASS oraz BEIDOU, wyjątkowo szybko łapie fixa i nie ma problemu z utrzymaniem stabilnego połączenia z satelitami.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test smartfona Huawei P30 Pro - Optyczny zoom po raz pierwszy!
- 2 - Huawei P30 Pro - Wykonanie, wyświetlacz i biometria
- 3 - Huawei P30 Pro - Oprogramowanie i podstawowe funkcje
- 4 - Huawei P30 Pro - Aparat i kamera
- 5 - Test wydajności - AnTuTu 6.3.7
- 6 - Test procesora - Geekbench 4.2.0
- 7 - Test układu graficznego - GFXBench 4.0.13
- 8 - Test praktyczny - Kopiowanie plików
- 9 - Test praktyczny - Wytrzymałość akumulatora
- 10 - Podsumowanie - Najlepszy smartfon tego roku
Powiązane publikacje

Test smartfona CMF Phone 2 Pro - znakomity wybór dla oszczędnych. Nie ma lepszego od CMF Phone'a drugiego!
31
Test smartfona Samsung Galaxy A36 5G - to miał być kompletny model dla Kowalskiego, jednak sprzeczności tu nie brakuje...
33
Test smartfona Google Pixel 9a - dobre aparaty, mocna bateria i... kontrowersyjny design. Takiego Pixela jeszcze nie było
102
Test smartfona Samsung Galaxy A56 5G - jeszcze lepszy niż poprzednik. Wydajny Exynos 1580 i pewność wielu lat aktualizacji
56