Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona Huawei P30 Lite – Kolejny hit w średnim segmencie?

Huawei P30 Lite - Oprogramowanie i podstawowe funkcje

Huawei P30 Lite pracuje pod kontrolą Androida 9.0 Pie z nakładką EMUI 9.1. Jest to dokładnie taki sam interfejs, z jakim mogliśmy się spotkać przy okazji modelu Mate 20 Pro. Reprezentuje on „chińską szkołę” z dużym nagromadzeniem dodatkowym funkcji i logiką bliższą produktom Xiaomi niż czystemu Androidowi. Jeśli chodzi o warstwę estetyczną, to jest ona bardzo schludna. Producent postanowił trzymać się prostych kształtów i ograniczonej palety, w której dominuje biel, czerń oraz niebieskie akcenty. Nie jest to może najładniejsza nakładka na rynku, ale wypada lepiej od wcześniejszych wersji EMUI, a jej względnie konserwatywny charakter zapewne przypadnie do gustu użytkownikom, dla których One UI od Samsunga zrobiło się zbyt kolorowe. W testowanym modelu zabrakło niestety trybu nocnego, który zmienia białe elementy interfejsu na czarne, ponieważ producent cały czas upiera się, żeby funkcja ta była zarezerwowana wyłącznie do modeli z matrycami OLED.

Test smartfona Huawei P30 Lite – Kolejny hit w średnim segmencie? [1]

Muszę się także przyczepić do pewnej kwestii, która od zawsze stanowi piętę achillesową EMUI - intuicyjności. Aktualna wersja nakładki w dalszym ciągu może przytłaczać użytkowników, szczególnie tych mniej zaawansowanych lub przyzwyczajonych do urządzeń innych producentów. Wreszcie nie sposób zignorować faktu, że w obliczu napiętej sytuacji w związku ze sporem handlowym między USA i Chinami problemem może się okazać przyszłe wsparcie dla testowanego modelu. Nie jest to co prawda wada leżąca bezpośrednio po stronie urządzenia, jednak z perspektywy potencjalnego użytkownika źródło problemów nie ma większego znaczenia. Bardziej istotne jest widmo braku dostępu do usług Google w przyszłych wersjach oprogramowania jest czymś, które koniecznie trzeba wziąć pod uwagę decydując się na zakup.

Test smartfona Huawei P30 Lite – Kolejny hit w średnim segmencie? [2]

Zestaw preinstalowanych na urządzeniu aplikacji jest bardzo bogaty, co wynika głównie z dużej liczby programów przygotowanych przez producenta. Standardowe aplikacje EMUI w większości przypadków znacznie odbiegają od tych oferowanych przez Google w czystym Androidzie, jednak zawsze są estetyczne, w większości bardzo czytelne, a ich funkcjonalność nie ustępuje rozwiązaniom dostępnym u konkurencji. Wśród dostępnych programów pochwalić warto w szczególności obecność wygodnego narzędzia do tworzenia kopii zapasowych czy dopracowanego odtwarzacza muzyki. Jeżeli udostępnionym przez producenta aplikacjom systemowym miałbym coś zarzucić, to byłyby to dwie rzeczy. Po pierwsze, kilku praktycznych funkcji na pokładzie mimo wszystko zabrakło (np. dostępu do danych w chmurach firm trzecich z poziomu menedżera plików), ale w tym wypadku jestem w stanie pogodzić się z tym, że po prostu nie można mieć wszystkiego. Drugim problemem jest natomiast fakt, że kilka pozycji wydaje się być niepotrzebnych (np. Lustro, Porady). Na pokładzie znalazło się kilka aplikacji firm trzecich (Facebook, Booking.com, Amazon Shopping), ale na szczęście można je usunąć bez konieczności uciekania się do roota.

Test smartfona Huawei P30 Lite – Kolejny hit w średnim segmencie? [3]

Huawei P30 Lite posiada wszystko co niezbędne, by mógł służyć za prosty odtwarzacz muzyki: gniazdo jack, pojedynczy głośnik multimedialny i stosowną aplikację. Ta ostatnia jest estetyczna i ma kilka przydatnych funkcji (podgląd tekstu, equalizer), jednak nie ma tu wielu fajerwerków. Tak czy inaczej chwała producentowi, że nie ogranicza nas do tragicznego Muzyka Play. Jeśli chodzi o brzmienie na wyjściu słuchawkowym, to jest ono całkiem w porządku jak na tę klasę sprzętu. Co prawda podłączanie lepszej klasy słuchawek do bohatera testu mija się z celem, bo zwyczajnie nie rozwiną swoich skrzydeł, jednak dostajemy całkiem przyjemne, lekko rozjaśnione brzmienie - ot, jak w większości średniaków Huawei. Jeśli natomiast chodzi o głośnik, to wypada on w najlepszym razie przeciętnie. Brzmienie jest mocno rozjaśnione i pozbawione niskich tonów, a więc dokładnie takie, jakie powszechnie kojarzy się ze smartfonami. O ekstazie podczas odsłuchów można zapomnieć. Szkoda, bo przecież Motorola dowiodła już kilkukrotnie, że nawet w tym segmencie można przygotować bardzo dobrze grający model.

Test smartfona Huawei P30 Lite – Kolejny hit w średnim segmencie? [4]

Jako odtwarzacz wideo testowany smartfon również radzi sobie przyzwoicie. O tym, że producent nie potraktował tej funkcji po macoszemu świadczyć może chociażby fakt, że na pokładzie znajdziemy dedykowaną do tego celu aplikację. Co prawda jest ona bardzo prosta, a same filmy uruchomimy także z poziomu galerii oraz menedżera plików, ale przy pomocy wspomnianego programu robi się to po prostu najwygodniej. Sam interfejs odtwarzacza jest przejrzysty i daje wygodny dostęp do kilku dodatkowych funkcji, takich jak zmiana prędkości odtwarzania czy proporcji wyświetlanego obrazu. To ostatnie może się przydać, bowiem ze względu na proporcje ekranu materiały wideo są zazwyczaj odtwarzane z widocznymi po bokach czarnymi pasami. Prywatnie nie uważam by ich obecność przesadnie rozpraszała podczas oglądania filmów, jednak zawsze dobrze mieć opcję wyeliminowania tego problemu poprzez nieznaczne rozciągnięcie obrazu w poziomie. Na całe szczęście problemu nie stanowi widoczne na ekranie wcięcie, bowiem w pozycji horyzontalnej ten fragment ekranu nie jest w ogóle wykorzystywany. A jak wypadają wrażenia podczas oglądania? Całkiem nieźle, choć do pełni szczęścia zabrakło ekranu o nieco wyższym kontraście i lepszej jakości dźwięku z głośnika.

Test smartfona Huawei P30 Lite – Kolejny hit w średnim segmencie? [5]

Jeśli chodzi o łączność, to mogłoby być zdecydowanie lepiej: LTE-A Cat. 6, dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 4.2 i NFC. Nie ukrywam, szybszy modem LTE i wsparcie dla Bluetooth 5.0 byłoby mile widziane, choć jednocześnie wątpię by przyszli użytkownicy urządzenia dostrzegli poczynione na tym polu oszczędności. Na całe szczęście w roli telefonu smartfon spisał się bardzo dobrze, oferując dobrą jakość połączeń niezależnie od warunków. Trochę gorzej wypadł w roli nawigacji. Co prawda mamy wsparcie dla GPS, GLONASS i BDS, a więc trzech najpopularniejszych systemów lokalizacji, ale precyzja namierzania mogłaby być lepsza. Niestety nagminnie zdarzało się, że smartfon pokazywał moją pozycję z kilkumetrowym przekłamaniem, co podczas zwiedzania obcego miasta bywało dużym utrudnieniem.

Test smartfona Huawei P30 Lite – Kolejny hit w średnim segmencie? [6]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 37

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.