Test smartfona Google Pixel 9a - dobre aparaty, mocna bateria i... kontrowersyjny design. Takiego Pixela jeszcze nie było

Test smartfona Google Pixel 9a - Zdjęcia

Smartfon Google Pixel 9a został wyposażony w zestaw dwóch aparatów z tyłu. Główny obiektyw to jednostka 48 MP f/1.7 z PDAF i OIS. Drugi obiektyw 13 MP f/2.2 służy do zdjęć ultraszerokokątnych. Z przodu natomiast umieszczono kamerkę 13 MP do zdjęć selfie oraz wideorozmów. Na papierze konfiguracja nie robi wielkiego wrażenia, jednak należy pamiętać Pixele zawsze słynęły ze znakomitych zdjęć - w końcu samo oprogramowanie może zdziałać cuda. Nie ma więc powodów by sądzić, że tym razem nowy smartfon Google okaże się w tym aspekcie rozczarowujący.

Aplikacja aparatu nieco różni się od tych instalowanych w innych smartfonach z Androidem. Co momentami bywa irytujące, nie przestawia się na położenie wertykalne, nie ma też klasycznej zakładki "Więcej", ale wystarczy tylko chwila, by do niej przywyknąć. Jak widać, można łatwo wybrać aparat ultraszerokokątny (".5") czy 2-krotnego zooma cyfrowego ("2"). Wśród innych zakładek znajdziemy natomiast tryb portretowy, tryb nocny, tryb panoramiczny czy nowy tryb do zdjęć grupowych "Dodaj mnie". Warto dodać, że Pixel 9a umożliwia też robienie zdjęć makro. Wystarczy tylko umieścić obiekt kilka centymetrów od obiektywu, aż w lewym górnym rogu pojawi się ikonka z kwiatkiem. 

Można odnieść wrażenie, że nie ma żadnego znaczenia, bo po jakie jednostki sięgnie Google - zdjęcia ostatecznie i tak okażą się doskonałe. Cechują się one typowymi dla Pixeli stonowanymi kolorami oraz bardzo naturalną rozpiętością tonalną. Główna jednostka 48 MP jest w stanie zapewnić również bardzo wysoki poziom szczegółowości. Szkoda tylko, że pod tym względem dosyć słabo wypada jednostka ultraszerokokątna, która tylko na pierwszy rzut oka gwarantuje podobną jakość obrazu. Najlepiej sprawdzi się ona w uwiecznianiu krajobrazów bądź miejsc, gdzie widoczność detali ma drugorzędne znaczenie. Na pochwałę zasługują także dostępne tryby, w tym np. portretowy, który bezbłędnie rozmywa tło, oraz nocny, który skutecznie rozjaśnia całą scenerię. Nieźle wypada też "oczko" do selfie. Mówiąc krótko, Pixel ponownie nie zawodzi. Co ciekawe, najnowsze przecieki wskazują, że ten sam zestaw aparatów (z dodatkowym teleobiektywem) trafi także do podstawowego Pixela 10. Patrząc na poniższe zdjęcia, chyba nie jest to wcale taka zła wiadomość, prawda?

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Tryb portretowy

Makro

Po lewej selfie standardowe, po prawej tryb portretowy

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• następna ›
• ostatnia »