Test smartfona Blackview BV8900 - intrygujący pancerniak z kamerą FLIR, potężną baterią 10000 mAh i... niemal 5-letnim procesorem

Blackview BV8900 - Wideo

Blackview BV8900 nie wypadł zbyt dobrze w teście fotograficznym, dlatego jasne jest, że nie ma się co spodziewać nagrań wideo o ponadprzeciętnej jakości. Zwróćcie tylko uwagę na poniższy screen z aplikacji aparatu. Użytkownik jest w stanie wybrać właściwie tylko rozdzielczość nagrań (4K, FHD i HD) i ew. włączyć Tryb make-up. Wideo można "kręcić" wyłącznie w 30 klatkach na sekundę, a w trakcie rejestracji obrazu da się korzystać z cyfrowego przybliżenia do x10.

Jakość nagrań - mówiąc uczciwie - nie jest zbyt wysoka. W oczy rzuca się brak stabilizacji, a także kiepski balans kolorów. Można odnieść wrażenie, jakby obiektyw był zbyt wrażliwy na ilość wpadającego światła w słoneczny dzień. Wydawać by się mogło, że przynajmniej nagrania w przy słonecznej pogodzie powinny wypadać bez większych zarzutów, jednak do ideału brakuje sporo. Dobrze chociaż, że autofokus sprawdza się tak, jak powinien. Trudno natomiast powiedzieć cokolwiek dobrego o nagraniach nocnych, które cechują się bardzo niskim klatkażem, a także sporą ilością szumów i artefaktów. Szkoda, bo po aparacie 64 MP można było mieć nieco większe wymagania. Wygląda więc na to, że niedomaga tutaj SoC Helio P90 do spółki z niedoskonałym oprogramowaniem.

Uwaga: pamiętajcie, że YouTube zawsze kompresuje nieco wideo, stąd jakość obrazu jest finalnie nieco gorsza, niż podczas rejestrowania wideo w czasie rzeczywistym.

Na koniec, dla zainteresowanych zamieszczam link do Dysku Google, z którego możecie pobrać 1-minutowe, surowe próbki nagrań wideo bez żadnej youtube'owej kompresji. Odnośnik znajduje się TUTAJ.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• następna ›
• ostatnia »