Test smartfona ASUS ROG Phone 9 - pozycja obowiązkowa dla zapalonych graczy. Wydajność przede wszystkim!

Test smartfona ASUS ROG Phone 9 - System i biometria

ASUS ROG Phone 9 pracuje pod kontrolą Androida 15 i nakładki ROG UI. Wbrew pozorom smartfon wcale nie musi być przeładowany gamingowymi motywami - użytkownik już przy pierwszym uruchomieniu ma wybór w tej kwestii. Można zatem sprawić, by system prezentował się niczym czysty Android. Pomijając wbudowane narzędzia do obsługi gier, na pokładzie nie ma zbyt wiele zbędnego oprogramowania. Niestety, rozczarowująco wygląda kwestia aktualizacji systemu. Producent obiecuje w sumie tylko dwie kolejne wersje Androida. Pewnym pocieszeniem może być 5 lat wsparcia w zakresie łatek bezpieczeństwa, ale mimo wszystko mogłoby być pod tym względem lepiej. W końcu ASUS ROG Phone 9 może być traktowany niczym konsola do gier, czyli sprzęt, który w domyśle posłuży kilka długich lat. Dodam jeszcze, że w okresie testów urządzenie miało zainstalowane wrześniowe poprawki bezpieczeństwa.

Prawdziwym centrum rozrywki jest tutaj Armoury Crate, które zawiera masę opcji związanych z graniem, ale i nie tylko. Jak widać poniżej, podczas obciążenia urządzenie może pracować w trzech zasadniczych trybach: X, Dynamicznym lub Ultra trwałość, z czego ten pierwszy - automatycznie uruchamiany w benchmarkach i grach - jest nastawiony na jak najwyższą wydajność, a każdy kolejny ma zapewniać coraz dłuższy czas pracy na baterii. Poza tym Armoury Crate obejmuje krótką grę demo, w której można przetestować np. dotykowe triggery, ustawienia dotyczące podświetlenia na tyle obudowy czy ustawienia dot. modułu chłodzącego. W czasie gry można skorzystać z tzw. Dżina gier, który daje szybki dostęp m.in. do funkcji X Capture (uwiecznia najważniejsze momenty), AI Grabber (tłumaczenie napisów), X Sense (dodatkowe asysty) czy redukcję szumów AI. Jeśli chodzi natomiast o inne funkcje oparte na sztucznej inteligencji, użytkownik może skorzystać z tłumaczenia rozmowy, prostego generatora tapet, a także transkrypcji i inteligentnego podsumowania. Funkcje te jednak wcale nie działają jednak lepiej niż np. w urządzeniach Samsunga z Galaxy AI, co widać na przykładzie choćby niezbyt dokładnie zarejestrowanej transkrypcji.

Smartfona można odblokować kilkoma sposobami. Rzecz jasna najpewniejszą i najbardziej zalecaną metodą jest korzystanie z czytnika linii papilarnych, który znajduje się pod ekranem. Jest to czytnik optyczny, a umieszczono go kilka centymetrów nad dolną ramką. Trafianie w niego jest zatem wygodne, a cały proces odblokowywania ekranu trwa bardzo krótko. Poza tym można skorzystać z klasycznego wzoru, kodu czy funkcji odblokowania twarzą. Tej ostatniej metody mimo wszystko nie zalecam ze względów bezpieczeństwa - nie jest to apple'owskie FaceID, a zatem teoretycznie istnieje możliwość, że w jakiś sposób takie uwierzytelnienie da się oszukać.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »